Czy sztuczna inteligencja zastąpi kardiologów i zamieni ich w menadżerów?
Hindricks z Uniwersytetu w Lipsku w Niemczech uważa sztuczną inteligencję w kardiologii za „potencjalnie najważniejszy temat kongresu” i zasugerował, że „musimy być bardziej otwarci w kwestii wprowadzania nowych technologii w nasze praktyki.
Zdjęcie: Neuroscience News
Amsterdam. Podczas Radical Health Festival Helsinki (RHFH) w zeszłym czerwcu Gerhard Hindricks, MD, PhD, stanął przed wyzwaniem ze strony młodego mężczyzny, kiedy odważył się spojrzeć w kryształową kulę. „W środku mojej prezentacji jakiś 25-latek wstał i powiedział «Doktorze Hindricks, za 10 lat nie będziemy pana potrzebować!»”, powiedział Hindricks na wielkim wydarzeniu „Czy Sztuczna Inteligencja Zastąpi Kardiologów?” podczas Kongresu Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC) w Amsterdamie. Następnie odbył ciekawą rozmowę z mężczyzną. Według niego przyszła rola medyków to „nieunikniona dyskusja dla medycyny sercowo-naczyniowej”.
Hindricks z Uniwersytetu w Lipsku w Niemczech uważa sztuczną inteligencję w kardiologii za „potencjalnie najważniejszy temat kongresu” i zasugerował, że „musimy być bardziej otwarci w kwestii wprowadzania nowych technologii w nasze praktyki. Czasem mam wrażenie, że nie jesteśmy wystarczająco szybcy ani otwarci w stosunku do wdrażania nowych technologii, do zostawienia starych i wprowadzenia nowych, lepszych rozwiązań, by efektywnie pomóc naszym pacjentom”.
Pomoc czy zagrożenie?
AI drastycznie zmienia rolę medyków – jednak nie sprawia, że kardiolodzy stają się zbędni. W tej kwestii Hindricks, Folkert Asselbergs, MD, PhD, profesor kardiologii w Amsterdam Heart Center oraz Harriette Van Spall, MD, profesor medycyny na Uniwersytecie McMaster w Hamilton w Kanadzie, mieli jednomyślną opinię: zgadzali się ze sobą, jednak różnie postrzegali plusy i minusy AI.
Asselbergs nie postrzegał AI jako zagrożenia, a bardziej jako zaletę. Według niego specjalnie skonstruowany kardiologiczny system mowy mógłby być korzyścią zarówno dla pacjenta, jak i lekarza. Medyczny robot mógłby podawać pacjentom informacje i proponować sugerowane lektury, a także tworzyć historię medyczną pacjenta i podsumowania medyczne dla laików.
Dla lekarzy medyczny chatbot mógłby być pomocny w tworzeniu raportów pacjentów, wyborze odpowiedniej literatury, kreowaniu zautomatyzowanych zamówień laboratoryjnych, recenzowaniu raportów z wypisów klinicznych, konsultacjach, przetwarzaniu konsultacji, a także w dostosowywaniu się do wytycznych.
Według niego zalety AI to:
- Wydajność i skala AI w bazie danych
- Automatyzacja
- AI nie męczy się ani nie ma opinii
- Proaktywna opieka zdrowotna i wczesne interwencje
- Redukcja kosztów opieki medycznej
- AI jest na bieżąco z najnowszą wiedzą
Widzi także poniższe wady:
- Brak kontaktu z drugim człowiekiem, empatii, relacji lekarz-pacjent
- Wyzwania i implikacje etyczne
- Potencjalne ryzyko, że AI źle wykona diagnozę lub będzie działać pod wpływem uprzedzeń w danych treningowych.
Potrzebny nadzór medyczny
Dla Van Spall AI to przede wszystkim narzędzie. Generatywna AI może stworzyć przydatne materiały, na przykład obrazy, filmy, tekst, dźwięk, modele 3D, wirtualne środowiska, notatki z wizyt klinicznych, podsumowania medyczne i odpowiedzi na pytania kliniczne. Jednak „użycie AI może prowadzić do dezinformacji i narazić pacjenta na ryzyko, a nie ma żadnych przepisów regulujących odpowiedzialność w takich przypadkach”.
Van Spall podkreśliła, że AI może znacznie zwiększyć wydajność. Na przykład w echokardiografii objętość komór i funkcje można automatycznie kwantyfikować. EKD można automatycznie interpretować. „Nawet obciążenie związane z odczytywaniem wyników z ekranów może być zmniejszone w porównaniu z odczytem bez wsparcia". Niemniej jednak utrzymywała, że użycie AI wymaga nadzoru medycznego. „AI nie może działać bez kardiologów", ponieważ ma „ogromne ograniczenia". Van Spall nie widzi „sposobu na zniwelowanie luk, które kardiolodzy mogą po sobie zostawić pod względem wiedzy, obsługi i komunikacji".
Według American College of Cardiology 26% z 32 000 kardiologów w Stanach Zjednoczonych ma powyżej 61 lat. „To utrata średnio 546 kardiologów rocznie. Musimy użyć AI, by ich wspomóc, a nie zastąpić”, powiedziała Van Spall.
Zamiana kardiologów w nadzorców?
Asselbergs dostrzegł AI jako opcję tworzenia większej równości. „Teraz prawie każdy ma smartfon. Weźmy na przykład badanie ultrasonograficzne za pomocą AI. Istnieją obszary wiejskie, które nie mają dostępu do opieki zdrowotnej. Jeśli pielęgniarki lub dietetycy stworzą tam badanie ultrasonograficzne przy użyciu AI i wyślą zdjęcia do analizy medycznej, naprawdę pomoże to ludziom”.
Hindricks postawił hipotezę, że nauczanie maszynowe i AI zrewolucjonizują obszar rzadkich chorób. Rzadkie choroby pozostają masowo niezdiagnozowane, ponieważ są tak rzadko spotykane i potrzeba dużo doświadczenia, by je rozpoznać. „Elementy cyfrowe mogą to znacząco wesprzeć”, powiedział Hindricks.
Dla Van Spall AI mogłaby zwiększyć bezpieczeństwo leczenia. Będzie także dużo narzędzi cyfrowych i wirtualnych modeli dostępnych podczas szkoleń. „Wierzę, że kardiolodzy dalej będą pełnić swoją ważną rolę w zakresie komunikacji i procesów. Ta funkcja nie zniknie.”, powiedziała. Wydajność i precyzja również są ważne. „By podejmować dobre decyzje, chcemy pozostać w kontakcie z osobą, której ufamy”.
Dla Asselbergsa rola kardiologów zamieni się w funkcję nadzorców. „Więcej wspólnego podejmowania decyzji, więcej rozmów z naszymi pacjentami: myślę, że to jest kierunek, w którym zmierzamy".
Dział: Robotyka
Autor:
Ute Eppinger | Tłumaczenie: Maria Moczydłowska