2024-10-16 17:45:00 JPM redakcja1 K

Czy zmiana klimatu sprawi, że wraki statków będą zanieczyszczać środowisko?

Wraz z nasilaniem się zmian klimatycznych powstają coraz bardziej ekstremalne sztormy, a temperatury oceanów wzrastają, co oznacza, że wraki statków – niektóre z paliwem w środku – szybko ulegają degradacji.

Badacz morza, dr Julian Whitewright mówi: „potencjalnie zanieczyszczające wraki to zwykle wraki z żelaza/stali", które toną „w miarę nienaruszone” na morzu. (Źródło: https://www.bbc.com/news/articles/c0jp0qq07pvo)

„Ponad 10 000 wraków statków znajduje się w obrębie wód Wielkiej Brytanii, lecz dwie trzecie z nich stanowią tajemnicę pod względem pochodzenia i ładunku” – powiedział jeden z ekspertów.

Wraki z pozostałym na pokładzie paliwem mogą spowodować poważne problemy z zanieczyszczeniem środowiska, ponieważ metal podlega rozkładowi.

Archeolog morski powiedział, że degradacja tych wraków „może być równoznaczna z osiadaniem na mieliźnie małego zbiornikowca” (statku do przewozu ładunków płynnych). Wycieki ropy mogą być bardzo szkodliwe dla środowiska, ponieważ niszczą siedliska zwierząt i zanieczyszczają wodę. Ponadto, mogą być bardzo trudne do usunięcia.

Doktor Julian Whitewright, starszy badacz ds. morza w Królewskiej Komisji ds. Starożytnych i Historycznych Zabytków Walii, powiedział: 

„Kiedy wyobrażamy sobie zmiany klimatu, myślimy o topniejących górach lodowych i podnoszeniu się poziomu mórz, ale to nie wszystkie skutki – w tym roku mieliśmy rekordową ilość sztormów”.

Dodał, że miało to wpływ na stan wybrzeża, pozbawiając plaże piasku oraz powodując erozję obszarów przybrzeżnych, prowadzących do osuwania się ziemi do morza, przemieszczania kanałów rzecznych i częstszych powodzi.

Powiedział również, że w wyniku ocieplania się oceanów gatunki migrują. Jeśli są to morskie organizmy drążące, które żywią się drewnem lub wywiercają w nim otwory, to wraki statków mogą ulegać szybszej degradacji.

“Następnie mamy do czynienia z trwającym procesem zakwaszania oceanów (w wyniku którego ocean wchłania więcej dwutlenku węgla z atmosfery, kiedy jest go dużo). Niewielka zmiana wartości pH (wyznacznik kwasowości bądź zasadowości roztworu) może spowodować przykładowo szybszą degradację metalu”.

„Każdy wrak jest wyjątkowy, ma swoją historię i ludzi, którzy na nim przebywali – czasami nadal są na nim ludzkie szczątki” – powiedział. „Kiedy wrak jest zniszczony, następuje jego koniec –  nie można go już odbudować”.

Doktor podkreśla, że wiele wraków w walijskich wodach pochodzi z obydwu wojen światowych; niektóre z nich były zasilane węglem, a inne ropą. „Jeśli nagle się zawalą z powodu poważnych uszkodzeń strukturalnych, może to być ekwiwalentem wraku małego tankowca, który osiadł na mieliźnie z powodu wycieku ropy”.

Aby zminimalizować to ryzyko dla środowiska, naukowcy muszą najpierw dowiedzieć się, jakim paliwem był napędzany i co przewoził każdy ze statków. Istnieje jednak pewien problem: nie wszystkie wraki zostały zidentyfikowane.

Doktor Michael Roberts z Uniwersytetu w Bangor, zarządzający projektami badań morskich, określił brak pewności co do identyfikacji wraków statków jako “szokujący stan rzeczy”. „Nikt o tym nie mówi – co z oczu, to z serca” – powiedział. „Nie sądzę, żeby wszyscy zdawali sobie sprawę, że nie wiemy, co tam jest”.

Wraki statków były historycznie identyfikowane na podstawie ograniczonych danych, dlatego kiedy doktor i jego drużyna je badają, często odkrywają nowe wraki lub okazuje się, że wcześniejsza identyfikacja była błędna.

„Dopóki nie zbadasz ich wszystkich, nie możesz powiedzieć z pełnym przekonaniem, jaki jest stan rzeczy”.

Doktor Roberts i jego zespół przebadali 650 zarejestrowanych w Wielkiej Brytanii wraków statków.

„Zbadałem wszystkie wraki w Walii, z wyjątkiem kilkunastu u wybrzeży Pembrokeshire i gdybym tylko mógł je zdobyć, Walia byłaby pierwszym krajem na świecie, który zinwentaryzował całe swoje dziedzictwo morskie, ale niestety nie ma na to funduszy” –  powiedział.

Dodał również: “Prace badawcze muszą być prowadzone przy pomocy ekonomicznego statku, który może pozostawać na morzu przez kilka dni i jest wyposażony w najnowszy system sonarowy. Walia ma taki statek – Prince Madog znajdujący się w Bangor University's School of Ocean Sciences (Szkoła Nauk o Morzu Uniwersytetu Bangor) wraz z osobami, które wiedzą, jak takie badania wykonać”.

„Za 40 lub 50 lat te wraki będą nieodróżnialnymi masami materiału na dnie morza. Już teraz się rozpadają, czasu jest coraz mniej. W celu ochrony wraków przed zmianami klimatycznymi należy zakopać je w piasku” – powiedział doktor Whitewright. „Nie mogą ulec erozji, zostać zjedzone czy zniszczone. To właśnie proces odkrywania powoduje uszkodzenia”.

Czasami te miejsca są zabezpieczane nasypami z piasku, ale niedawno, podczas realizacji projektu, związanego z regeneracją trawy morskiej, znaleziono nowe rozwiązanie.

Projekt Seagrass ma na celu zasadzenie różnych gatunków na 10 hektarach północnej Walii, a tak się składa, że kilka wraków znajduje się na tym obszarze.

Doktor Whitewright powiedział: „Trawa morska zatrzymuje osady i buduje dno morskie, skutecznie zasypując wraki”.

Autor:
Autor: Rowenna Hoskin | Tłumaczenie: Nina Tsepurdey – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.bbc.com/news/articles/c0jp0qq07pvo

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE