2024-10-29 21:13:46 JPM redakcja1 K

Dlaczego choroba afektywna dwubiegunowa często nie zostaje zdiagnozowana?

Ponad dwa miliony ludzi w Niemczech cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową. Przeżywają zarówno maniakalną, jak i depresyjną fazę choroby. Często na postawienie właściwej diagnozy potrzeba wielu lat.

Źródło: picture alliance/dpa

 

Osoby cierpiące na chorobę afektywną dwubiegunową bardzo cierpią, i to nie tylko wtedy, gdy doświadczają epizodu depresyjnego. Chorzy w fazach maniakalnych są często szczególnie energiczni, kreatywni i charyzmatyczni, ale taki stan jest ogromnym obciążeniem dla ciała i duszy. Pochopne działania czasami mają fatalne skutki. Dlatego tak ważne jest szybkie rozpoznanie choroby i prawidłowe leczenie.

 

„I pomyślałam, czy ty zwariowałaś?”

Osoby dotknięte chorobą często lądują w szufladzie „depresja” – lub w ogóle nie są traktowane poważnie. Tak właśnie stało się z panią B., która przez lata była wysyłana od lekarza do lekarza i słyszała: „Nie zachowuj się tak. Ty właściwie jesteś zdrowa. I pomyślałam: oszalałam, czy już kompletnie mi odbija? Sama wiesz, że coś jest z tobą nie tak”.

Moritz Wigand, psychiatra i psychoterapeuta, również zna takie przypadki. Wyjaśnia, że ​​choroba afektywna dwubiegunowa tak naprawdę nie zawsze jest łatwa do rozpoznania. Od pierwszego epizodu do postawienia prawidłowej diagnozy często mija od pięciu do dziesięciu lat. Powody: Choroba często zaczyna się od depresji, a w miarę jej postępu objawy manii lub hipomanii (łagodniejszy wariant) są pomijane lub o które nie pyta się konkretnie.

 

Częściej niż oczekiwano

Przez długi czas uważano, że ta choroba występuje bardzo rzadko. Dopiero stopniowo staje się jasne, że za niektórymi depresjami kryje się choroba afektywna dwubiegunowa.

Psychiatrzy i psychologowie szacują, że u około dwóch do trzech procent populacji rozwinie się w ciągu życia choroba afektywna dwubiegunowa. Liczba niezgłoszonych przypadków może być większa ze względu na niewykryte choroby.

 

Między wzlotami a upadkami

Charakterystyczne dla tej choroby są silne wahania nastroju. Bianca Scholz, która jako psychoterapeutka na co dzień leczy osoby cierpiące na chorobę afektywną dwubiegunową, mówi o takich stanach, jak „radosny krzyk, aż do śmierci”. Osoby dotknięte tą przypadłością doświadczają skrajności dwóch biegunów, stąd nazwa dwubiegunowość. Twoje uczucia oscylują fazami pomiędzy skrajnie złym samopoczuciem, depresją a ekstremalnie wysokimi uczuciami, manią. Poszczególne fazy występują naprzemiennie i mogą trwać miesiącami, ale mogą też występować bardzo szybkie wahania lub formy mieszane obu biegunów.

Osoby dotknięte chorobą, takie jak pani B., zauważają, że ich zachowanie się zmieniło i odczuwają je jako bardzo stresujące: „Wstydziłam się – a to część tej choroby i że tak naprawdę to nie ja, to tylko moja choroba, ale nie widziałam tego w ten sposób”.

 

Często zaczyna się od depresji

Zwykle zaczyna się od depresji. Osoby dotknięte chorobą są smutne lub niespokojne, czasami czują się puste, nie mogą czuć radości ani nadziei, są zamyślone i mają dużo wątpliwości, są zmartwione i często bierne lub wyczerpane.

Jednakże w fazie maniakalnej mogą być wyjątkowo euforyczni, nadmiernie pogodni i niecierpliwi aż do rozdrażnienia. Często mają nieskończoną energię, prawie nie potrzebują snu, przeceniają się, nie znają ograniczeń i mają tendencję do podejmowania pochopnych decyzji, takich jak wydawanie dużych ilości pieniędzy. Wydają się być olśniewającymi, kreatywnymi i charyzmatycznymi osobowościami, chociaż urojenia wielkości również mogą być częścią objawów.

 

Kreatywność i produktywność w fazach maniakalnych

Choroba afektywna dwubiegunowa może uwolnić w człowieku wiele twórczego potencjału, doprowadzić do wielkiego sukcesu, a jednocześnie być bardzo stresująca, ponieważ wpływa na ważne decyzje życiowe i relacje z rodziną, przyjaciółmi i współpracownikami. Czasami mania ma poważne konsekwencje, na przykład bezrobocie lub bankructwo, a nawet wypadki lub samobójstwo.

W wielu przypadkach jest to poważna choroba psychiczna, która może powodować wiele cierpienia, mówi psychiatra Wigand. Może to prowadzić do upadku społecznego i rozpadu rodzin.

 

Płynne przejścia i formy mieszane

Nie we wszystkich przypadkach występują tak ekstremalne konsekwencje. Medycyna zakłada obecnie, że nie ma jednej choroby, choroby afektywnej dwubiegunowej, ale objawy o różnym nasileniu.

Według Wiganda badania psychiatryczne i aktualne wytyczne diagnostyczne nie podkreślają już wyraźnego rozgraniczenia między różnymi diagnozami, ale raczej opisują płynne przejścia między osobami zdrowymi, postaciami łagodniejszymi i cięższymi, a także między różnymi chorobami psychicznymi. Jeśli przyjąć, że to rozszerzone spektrum obejmuje także łagodniejsze formy, dotyczy to nawet pięciu procent wszystkich Niemców.

 

Przyczyny nie są jeszcze jasne

Lekarze i naukowcy nie znają jeszcze dokładnie przyczyn choroby afektywnej dwubiegunowej. Wiedzą tylko, że rolę odgrywają czynniki genetyczne, stres, możliwe wcześniejsze traumy, styl życia i czynniki społeczne.

Do postawienia diagnozy kluczowe są szczegółowe rozmowy ze specjalistą. Wywiady z krewnymi mogą dostarczyć ważnych informacji, w tym o przebiegu poszczególnych epizodów. Ważne jest, aby wykluczyć przyczyny fizyczne, takie jak guz mózgu. Test taki jak Kwestionariusz Zaburzeń Nastroju (MDQ) może pomóc w postawieniu diagnozy, ale w żaden sposób nie może zastąpić szczegółowej diagnozy.

 

Terapia oparta na trzech filarach

Leczenie choroby afektywnej dwubiegunowej obejmuje leki i psychoterapię, a także wsparcie społeczne, najlepiej z udziałem krewnych. Celem leczenia jest ustabilizowanie nastroju, tak aby nie wystąpiły ani ciężkie epizody depresyjne, ani maniakalne, mówi psychoterapeuta Wigand.

Bardzo sprawdzonymi przetestowanym lekiem o działaniu stabilizującym nastrój jest lit, który wciąż przepisują lekarze. Istnieją jednak także nowsze leki o działaniu stabilizującym, które pierwotnie opracowano do leczenia padaczki lub schizofrenii.

Leczenie może być skuteczne tylko wtedy, gdy diagnoza zostanie potwierdzona. Jeśli błędnie zastosuje się „tylko” leczenie przeciwdepresyjne, terapia będzie mniej skuteczna, a cierpienie się wydłuży. Przede wszystkim zwiększa ryzyko popadnięcia w manię. Jednak dzięki dobrej, kompleksowej terapii jakość życia można znacznie poprawić. Bardzo pomocne może być zaangażowanie krewnych, informacje praktyczne i nawiązywanie kontaktów z innymi osobami dotkniętymi chorobą.

 

Dział: Medycyna

Autor:
Susanne Kluge-Paustian | Tłumaczenie: Karolina Dec – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.tagesschau.de/wissen/gesundheit/bipolare-stoerung-100.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE