2023-05-12 11:18:52 JPM redakcja1 K

Dlaczego karcianki zniewoliły branżę?

Jeszcze siedem lat temu najważniejszą cyfrową grą karcianą był Heartstone. Wtedy wydawał się świeży i niezwykły dla osób, które nie były zaznajomione z TCG.

 

Dziś są już MMO i strzelanki z deck-buildingiem, zwyczajne i postmodernistyczne gry karciane jak Slay the Spire i Inscryption. Na wydanie oczekują karciana wersja XCOM w uniwersum Marvela (Midnight Suns) i „speedrun shooter” Neon White od Annapurna Interactive. A to tylko najgłośniejsze z zapowiadanych projektów.

Tak powszechne wprowadzanie kart do gier dla wielu jest denerwujące. W sieci znajdą się nawet tacy, którzy rezygnują z próbowania gier z elementami TCG. Niektórzy projektanci gier jeszcze kilka lat temu przewidzieli eksplozję ich popularności, a szał na karcianki ma swoje powody. Dają one graczom ogromną swobodę działania, a twórcom dodatkowy zysk.

Proste i zrozumiałe

Gry karciane mają ponad 600 lat, a kolekcjonerskie prawie 30. Każdy kiedyś grał w karty, a przynajmniej widział, jak się to robi. Dlatego większość ludzi ma już przybliżone pojęcie o tym jak działają gry karciane. Już na podstawie zwiastuna łatwo można zrozumieć mechaniki karcianek: każda ma swoje odpowiedniki „prowokacji” „trucizny” czy „many”.

Artykuły na temat projektowania gier karcianych na różne sposoby radzą by kierować się zasadą KISS, czyli „Keep It Simple, Stupid!” („Nie komplikuj głupku!”). Ponadto umiejętności, które gracz zdobywa w karciankach występują w różnych grach, dzięku czemu łatwo jest przejść z Hearthstone do Legends of Runeterra, czy Gwinta.

Poza tym karty mogą również zastąpić dowolne mechaniki, które są bardziej złożone lub droższe w realizacji. Czołowy projektant gier SteamWorld Quest uważa, że takie gry jak Hearthstone i Magic: The Gathering są podobne do klasycznych gier RPG, z tą różnicą, że zamiast wyboru umiejętności i klikania na przeciwnika, wystarczy wyciągnąć kartę z pożądaną nazwą, by zaatakować. W Cultist Simulator cała narracyjna piaskownica składa się z kart. Za to w nadchodzącym Neon White karty w pełni zastępują broń i zdolności z pierwszoosobowych strzelanek. W taki sposób karty upraszczają złożone procesy i czynią je bardziej zrozumiałymi dla gracza.

Tego typu prostota pozwala deweloperom zaoszczędzić budżet. W Slay the Spire czy Hearthstone nie potrzeba złożonych animacji, a wystarczy pokazać jak jedna karta bije drugą i jak zmieniają się na nich liczby. Karcianki jest też znacznie łatwiej prototypować, testować i aktualizować.

Regrywalność i personalizacja

Gry karciane żyją w nieskończoność dzięki wielopoziomowym kombinacjom prostych efektów. Budując talię zawsze należy brać pod uwagę jak karty wzajemnie na siebie wpływają. Twórcy Back 4 Blood poszli jeszcze dalej – w grze kilka talii wchodzi ze sobą w interakcję. Stwarza to ogromne pole dla kreatywności, zupełnie jak w klasycznych grach RPG, chociaż cierpi na tym balans, którego przy tak dużej różnorodności nie może być wyrównany.

Jeszcze większą kreatywność wzbudzają ograniczenia. Klasy lub limit ilości kart w talii nie pozwalają wypróbować wszystkich kombinacji na raz. Z tego powodu gracze szukają sposobów jak zebrać w jednej talii najbardziej efektywne karty i interakcje. Takiego podejścia wymaga też zawartość PvE, do której często potrzebne są specjalne talie. Jednocześnie, ciągłe aktualizacje sprawiają, że złożenie idealnego zestawu, który będzie zawsze wygrywać jest niemożliwe, ponieważ nowe zdolności lub bohaterowie psują balans i zmuszają do dostosowania się. Możliwość stworzenia niezwyciężonej talii jest oznaką słabego projektu gry.

Porzucić TCG nie pozwala też najbardziej niejednoznaczny czynnik ich regrywalności – ogromny nacisk na losowość. Niemal wszystkie TCG są za to krytykowane, gdyż nawet najsilniejsza talia może przegrać, jeśli w kluczowym momencie gracz wyciągnie złą kartę. Ale jednocześnie losowość przyciąga tych, którzy nie chcą tracić czasu na tworzenie idealnych kombinacji, skoro i tak mają szansę pokonać zawodowca, jeśli ten będzie miał pecha na starcie. Dobre gry karciane wyróżniają się balansem we wpływie losowości, talii i umiejętności graczy.

Zbierz je wszystkie

Kolekcjonowanie pojawia się we wszystkich gatunkach, od strzelanek online po strategie. Zawartość kolekcjonerska jest potrzebna, aby utrzymać zainteresowanie użytkownika. Karcianki są do tego idealne, ponieważ kart mogą być setki lub tysiące, a niektórzy gracze nie spoczną, dopóki nie zbiorą wszystkich. Według badań, aż jedna trzecia odbiorców gry Vampire: The Eternal Struggle podaje kolekcjonerstwo jako swój główny motywator.

Zbieractwo może być selektywne. Utrzymać gracza może także poszukiwanie konkretnych kart, które uzupełnią gotową talię, pozwolą zbudować idealną lub staną się początkiem nowej talii. Chcesz grać więcej w nadziei, że natkniesz się na odpowiednią kartę, albo na tę, która zachęci cię do wypróbowania nowej taktyki. Tak działają na przykład perki w Fallout 76: nigdy nie wiadomo jakie karty wypadną z zestawu, więc trzeba ciągle improwizować i budować talię tak, by pasowała do twojego stylu gry. A ten ciągle się zmienia, bo czasem trzeba poświęcić niektóre perki, aby mieć wystarczający poziom na inne. A więc, jeśli w poprzednich częściach serii można było już na początku wybrać jakim archetypem chce się grać, to w 76 trzeba podejmować decyzje na bieżąco.

Kolekcjonerstwo ma też aspekt społeczny – gracze chcą prześcignąć się nawzajem, aby trafić rzadką lub bardzo silną kartę. To również zachęca do ciągłego wracania do gry, ponieważ w większości karcianek ciągle pojawiają się nowe stworzenia albo zdolności. Kolekcjonowanie ma też ogromną zaletę dla twórców – możliwość sprzedawania nowych kart. Przykładowo w Herthstone zamówienie przedpremierowe każdego dodatku kosztuje tyle co gra AAA, mimo że są to tylko karty, które można też trafić w grze.

***

Gry karciane mają bardzo niski próg wejścia, ale też ogromne pole do popisu dla wyobraźni, które poszerza się wraz z aktualizacjami i dodatkami. Te wprowadzają więcej zawartości, którą niektórzy chcą kolekcjonować, a drudzy odkrywać i wykorzystywać w nietypowy sposób. Dzięki temu w gry z elementami TCG można grać latami, a niektórzy są nawet gotowi wydawać na nie pieniądze.

Ostatnio studia na nowo opracowują mechaniki karcianek i zmieniają je z tanich oznak akcji w narzędzia narracyjne albo poboczne czynniki wpływające na gameplay. Tymczasem klasyczne TCG wciąż się ukazują i przyciągają odbiorców. W ciągu najbliższych kilku lat, możemy się spodziewać jeszcze więcej mechanik z gier karcianych w nowych odsłonach różnych gatunków, ale w bardziej oryginalnym wcieleniu.

Dział: Gry

Autor:
Валентин Шакун | Tłumacz: Julia de Rosier

Żródło:
https://stopgame.ru/show/123557/pochemu_kartochnye_sistemy_porabotili_industriyu

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE