2024-04-22 20:40:50 JPM redakcja1 K

Dlaczego sadzenie polnych kwiatów ma znaczenie

Gatunki rodzime mogą zapewnić wiele korzyści dla Twojego podwórka i nie tylko. Teraz bardziej niż kiedykolwiek wielu z nas jest świadomy tego, jak bardzo nasze samopoczucie jest powiązane ze światem przyrody.

Zdjęcie: Stock

W obliczu mniejszej liczby podróży i ograniczonych kontaktów towarzyskich podczas pandemii wirusa wszyscy szukamy większego kontaktu z naturą. Przebywając na świeżym powietrzu, ożywiają nas widoki i koją zapach kwiatów i drzew. Przypomina się nam, że każda żywa istota zależy od drugiej. Po spędzeniu całej zimy w zamknięciu, być może zastanawiasz się, jak bardziej wspierać piękno i wzajemne powiązania tej wiosny w miejscu, w którym mieszkasz. Od miejskich balkonów po przydomowe ogrody – każdy metr kwadratowy przestrzeni można przekształcić w oazę dla dzikich kwiatów i zależnych od nich gatunków. Jako przykład tego, jak ważne mogą być te rośliny, rozważmy Północne Wielkie Równiny, obszar o powierzchni około 180 milionów akrów obejmujący części pięciu stanów USA i dwóch prowincji Kanady. To zwodniczo skomplikowany region: rozległe prerie, które z daleka wydają się ciche i niemal monochromatyczne, rośnie prawie 1600 gatunków roślin, które z kolei stanowią siedlisko dla ptaków, ssaków i owadów. Kwitnące kwiaty zapewniają eksplozję kolorów, przyciągając zapylacze, takie jak pszczoły i motyle, które odpowiadają za jeden na trzy kęsy pożywienia, które spożywamy. I chociaż możemy je zauważyć tylko w okresie kwitnienia, kwiaty te są pomocne przez cały rok, zapewniając znacznie więcej niż tylko piękne zapachy i żywe kolory. „Polne kwiaty przynoszą wiele korzyści, nawet jeśli ich nie ma” – mówi Clay Bolt, fotograf historii naturalnej i kierownik ds. komunikacji programu Northern Great Plains organizowanego przez World Wildlife Fund (WWF). Ich systemy korzeniowe, podobnie jak inne rośliny użytkowe, wnikają głęboko w glebę, magazynując wodę i składniki odżywcze, zatrzymując jednocześnie węgiel, który w przeciwnym razie zostałby uwolniony do powietrza. Porównuje łąki do odwróconego lasu, w którym większość roślin znajduje się pod ziemią i jest niewidoczna. Historycznie rzecz biorąc, ludzie używali szerokiej gamy kwitnących roślin preriowych do celów spożywczych, leczenia ran i innych dolegliwości. Jeden z ulubionych kwiatów Bolta, jeżówka fioletowa, to rodzaj echinacei, rodzaju od dawna stosowanego przez rdzennych Amerykanów jako lek, który stał się powszechnym lekarstwem na przeziębienie. Jednak według szacunków WWF traci się zbyt wiele obszarów trawiastych na Wielkich Równinach Północnych – w samym 2018 r. około 550 tys. akrów. Bolt i zespół WWF we współpracy z Air Wick® Scented Oils pracują nad ochroną i przywróceniem tego kluczowego ekosystemu, a celem jest ponowne obsadzenie miliarda stóp kwadratowych siedlisk dzikich kwiatów i łąk w ciągu najbliższych trzech lat. Wspieranie siedlisk dzikich kwiatów to ważna misja Air Wick, ponieważ firma wzbogaca swoje zapachy naturalnymi olejkami eterycznymi, aby zapewnić domom inspirację naturą. „To nie jest proces z dnia na dzień” – mówi Bolt o wysiłkach na rzecz odtworzenia, ale dodaje: „W miarę jak polne kwiaty zaczynają kwitnąć i powracają trawy, otwiera się także przestrzeń dla naturalnie występujących gatunków”. Bolt twierdzi, że do gatunków, które mogą powrócić, należą trzmiele amerykańskie, motyle monarchy i trznadelki skowronkowe. Ponownie obsiane łąki zapewnią również cenniejsze siedliska dla ssaków, takich jak widłoróg niż pola uprawne. Ekolodzy z zespołu WWF pracują nad określeniem właściwej mieszanki gatunków do przesadzania, kładąc nacisk na różnorodność. Pozornie małe różnice między roślinami mogą być znaczące: niektóre kwitną wczesną wiosną, dostarczając nektaru żerującym królowym trzmielom, podczas gdy inne wytwarzają mnóstwo nasion, którymi żywią się migrujące ptaki śpiewające jesienią. „Im większa różnorodność roślin, tym solidniejsze siedlisko dla różnych zapylaczy i dzikich zwierząt” – mówi Bolt. „Wszystkie te rośliny są również połączone poprzez grzyby w glebie. Ich korzenie tworzą sieć, w której dzielą się zasobami, wzmacniając się nawzajem”. Gregg Treinish, badacz National Geographic, który za pośrednictwem swojej grupy non-profit Adventure Scientific organizuje obywatelskie wyprawy naukowe, stara się chronić siedliska dzikich kwiatów, dokumentując je. Polne kwiaty zarówno wspierają owady ważne dla szerszego środowiska, jak i są przez nie wspierane, zauważa: „Cała podstawa łańcucha pokarmowego opiera się na tych nienaruszonych i zdrowych, odległych ekosystemach. Są one także wskaźnikami zdrowia tych ekosystemów”. Treinish twierdzi, że wolontariuszy często zadziwia to, jak wiele różnorodności biologicznej mogą odkryć po przeszkoleniu w jej dostrzeganiu. W 2017 roku wolontariusze z grupy zidentyfikowali 126 gatunków dzikich kwiatów i 70 rodzajów motyli na subalpejskich łąkach w pięciu zachodnich stanach USA. „Te liczby naprawdę mnie zaskoczyły” – mówi Treinish. „Patrzę na łąkę i widzę trawę i kwiaty. Ale naprawdę musisz się zatrzymać i spojrzeć, aby zobaczyć niesamowitą różnorodność, jaka tam jest”. Badanie, jakie gatunki występują w tych siedliskach, dodaje, pozwala lepiej zrozumieć, w jaki sposób różnorodność dzikich kwiatów zmienia się w czasie, co ma długotrwałe konsekwencje dla ptaków i innych zwierząt, których źródłem pożywienia są motyle. Nie musisz podróżować na Północne Wielkie Równiny ani do odległych obszarów na Zachodzie, aby zobaczyć, jak rodzime kwiaty zmieniają krajobraz na lepszy. Bez większego wysiłku możesz coś zmienić w domu: w przydomowym lub publicznym ogrodzie proste działki mogą szybko stać się kwitnącym ekosystemem. „Byłbyś zaskoczony – nawet w dużym mieście – ile dzikiej przyrody można spotkać, ponieważ te miejsca stają się jak oaza” – mówi Bolt. 

Oto kilka wskazówek, jak przybliżyć cud polnych kwiatów do domu: Sadź kwiaty występujące w Twojej okolicy. Zasadzanie rodzimych roślin nie tylko wspiera zapylacze i inne gatunki występujące w Twoim regionie – są też łatwiejsze w uprawie, ponieważ są już przystosowane do Twojego klimatu i nie wymagają dużej ilości nawozów ani pestycydów. Lokalne centra ogrodnicze, programy rozbudowy uniwersytetów i organizacje non-profit mogą być doskonałym źródłem informacji o znajdowaniu najlepszych roślin dla Twojego miejsca zamieszkania. Służba leśna Stanów Zjednoczonych przestrzega jednak przed zrywaniem lub kopaniem dzikich kwiatów na terenach publicznych, co jest nielegalne i powoduje więcej szkody niż pożytku. Staraj się uzyskać różnorodną mieszankę kwiatów. Bolt twierdzi, że jednym z błędów, jakie często popełniają ludzie sadząc kwiaty dla dzikiej przyrody, jest kupowanie roślin, które kwitną wszystkie na raz: „Na zdrowej łące rosną rośliny, które rosną przez cały sezon”. Myśląc przez cały rok, zostaniesz nagrodzony eksplozją kolorów i zapachów, które rozwiną się w ciągu kilku miesięcy. Oprócz sadzenia różnych kwiatów, które kwitną w różnym czasie, pomyśl także o gatunkach uzupełniających. Treinish zauważa, że kwiaty i inne rośliny mogą pomóc w zwalczaniu szkodników w ogrodzie warzywnym: „Jeśli pomyślisz o tym jak o ekosystemie i spróbujesz naśladować to, co widzimy w naturalnych ekosystemach, to naprawdę działa najlepiej”. Bądź aktywny w swojej społeczności. Nie potrzebujesz własnej dużej działki. Wszystko, czego potrzebujesz, to doniczka, skrzynka okienna lub inna mała przestrzeń do sadzenia polnych kwiatów. Ale niezależnie od tego, ile masz miejsca, rozważ także znalezienie ogrodu społecznościowego lub lokalnego rezerwatu przyrody, w którym możesz zgłosić się jako wolontariusz i pomóc w sadzeniu rodzimych gatunków. Bolt zaleca również zwrócenie uwagi na polityki mające wpływ na naturalne ekosystemy, takie jak amerykańska ustawa rolna, która finansuje programy ochrony użytków zielonych. Zwróć uwagę na środowisko. Dla Treinish pielęgnacja ogrodu to nie tylko zajęcie utylitarne. „To moja medytacja” – mówi. Bez względu na to, gdzie zdecydujesz się sadzić, wyrób sobie nawyk regularnego odwiedzania i obserwowania, co się dzieje. Które rośliny kwitną? Które z nich sprawiają problemy? Jakie owady i ptaki zauważasz? Jak pachną kwiaty? „To brzmi szalenie”, mówi Treinish, „ale do wiosny znam każdą pojedynczą roślinę w moim ogrodzie”. 

 

Dział: Przyroda

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.