2025-02-20 00:08:15 JPM redakcja1 K

Dzikie ryby są w stanie rozpoznać ludzkich nurków

Pewni podwodni badacze mieli wrażenie, że ryby ich pamiętają i że za nimi podążają. Nie mylili się.

Współautor badania Maëlan Tomasek wraz z jedną z ryb biorących udział w eksperymencie przeprowadzanym w Morzu Śródziemnym. Zdjęcie: Maëlan Tomasek

Coraz więcej gatunków zwierząt otrzymuje miano „inteligentnych”, choć ryby potrafią być pomijane. O ile niektóre ryby strzelczykowate były w stanie rozpoznać wygenerowane komputerowo zdjęcia ludzkich twarzy w trakcie laboratoryjnych eksperymentów, nie istnieje zbyt wiele dowodów na to, że ryby są świadome wizyt ludzi w ich wodnym świecie. Niektóre ryby wyróżniły się jednak dla zespołu naukowców ze stacji badawczej w Morzu Śródziemnym. W czasie każdego sezonu badań terenowych, część stworzeń morskich pojawiała się, podążała za zespołem naukowców i kradła żywność wykorzystywaną przez nich jako nagrody w eksperymentach. Zespół podejrzewał, że zwierzęta były w stanie rozpoznać specyficznego nurka, który poprzednio miał ze sobą żywność, jako że podążały tylko za nim i ignorowały resztę.

Naukowcy następnie zaprojektowali serię testów i dowiedzieli się, że niektóre ryby są w stanie odróżniać ludzi na podstawie ich sprzętu do nurkowania. Wyniki zostały szczegółowo opisane w badaniu opublikowanym 18 lutego w czasopiśmie naukowym „Biology Letters”.

Podążanie za liderem

Aby przetestować swoje przeczucie, zespół z niemieckiego Instytutu Maxa Plancka specjalizującego się w zachowaniu zwierząt przeprowadził serię eksperymentów, aby przekonać się, czy dzikie ryby są w stanie odróżniać od siebie ludzi. Badanie przeprowadzone zostało na terenie ośmiu metrów wody w miejscu badań w Morzu Śródziemnym. Na tym terenie populacje dzikich ryb są przyzwyczajone do obecności ludzi. Według studentki Instytutu i współautorki badania Katinki Soller, ryby te były „skwapliwymi ochotniczkami, które mogły płynąć, gdzie tylko im się żywnie podobało”.

Pierwszym etapem eksperymentu był trening. Zespół testował, czy ryby były w stanie nauczyć się podążać za Soller. Na początku próbowała zwrócić uwagę miejscowych ryb poprzez założenie jasnoczerwonej kamizelki i pływanie w niej przez odległość około 50 metrów. Z czasem zaczęła zdejmować z siebie wskazówki dotyczące jej tożsamości dopóki nie został na niej tylko zwykły sprzęt do nurkowania, a także trzymała pożywienie w ukryciu, karmiąc tylko te ryby, które podążyły za nią przez całą odległość. Ze wszystkich gatunków ryb nieopodal stacji morskiej, dwa gatunki morlesza były najbardziej skore na udział w tych treningach. Morlesze są sprzedawane w targach rybnych na całym świecie, więc ich ciekawość i chęć do nauki zdziwiła naukowców.

„Jak tylko weszłam do wody, wystarczyło tylko kilka sekund, abym zauważyła je podpływające do mnie, pozornie znikąd”, powiedziała Soller. Te same osobniki pojawiały się nieraz z dnia na dzień, aby wziąć udział w lekcjach. Soller nadała kilkorgu z nim imiona; „Był tam Bernie z dwoma lśniącymi, srebrnymi łuskami na grzbiecie i Alfie z dziurą na ogonie”. Po upływie wynoszącego 12 dni okresu treningowego, około 20 ryb niezawodnie kontynuowało podążanie za Soller. Była także w stanie rozpoznać niektóre z nich poprzez cech fizycznych pokroju brakującej części płetwy ogonowej u Alfiego. Identyfikacja poszczególnych ryb biorących udział w eksperymentecie pozwoliło rozpocząć kolejny etap eksperymentu.

Podnoszenie stawki

Następnie nadszedł czas na przetestowanie, czy te same ryby byłyby w stanie odróżnić Soller od innego nurka, Maëlana Tomaska, współautora badania i doktorata w Instytucie Maxa Plancka oraz francuskiego Université Clermont Auvergne. Tomasek dołączył do Soller w tych podwodnych wypadach, nosząc przy tym skafander i płetwy mające więcej koloru. Oboje nurków zaczęło w tym samym miejscu, a następnie odpłynęło w różne strony. Pierwszego dnia ryby płynęły za Tomaskiem i Soller w równym stopniu. „Wyraźnie miały problem ze zdecydowaniem za kim podążyć”, powiedziała Soller.

Tomasek nigdy nie karmił ryb, które za nim płynęły. Od dnia drugiego, liczba ryb podążających za Soller zaczęła się znacząco zwiększać. Aby potwierdzić tezę, że ryby uczą się jak rozpoznać właściwego nurka, zespół skupił się pojedynczo na sześciu rybach. Cztery z sześciu osobników wykazały wyraźnie pozytywne oznaki nauki. „To fascynujące wyniki, bo ukazują, że ryby płynęły za Katinką nie z przyzwyczajenia czy ze względu na obecność innych ryb. Były świadome obojga nurków, przetestowały ich i dowiedziały się, że Katinka zapewnia im nagrodę”, powiedział w oświadczeniu Tomasek.

Gdy jednak Soller i Tomasek próbowali powtórzyć eksperyment, nosząc przy tym identycznie wyglądający sprzęt do nurkowania, ryby nie były w stanie ich rozróżnić. Naukowcy twierdzą, że może to oznaczać, że ryby wiążą różnice w sprzęcie, najprawdopodobniej kolory, z poszczególnym nurkiem. „Niemal wszystkie ryby widzą kolory, więc to nie zaskoczenie, że morlesze nauczyły się rozpoznawać właściwego nurka na podstawie skrawków koloru na ciele”, wyjaśnił Tomasek.

 „Nadszedł czas, abyśmy zobaczyli je”

Ludzie w trakcie nurkowania robią to samo, jako że twarze zostają przekształcone przez maski do nurkowania. To właśnie różnice w płetwach, skafandrach, maskach i innych elementach wyposażenia bywają często najlepszym sposobem na rozpoznanie kogoś. Z czasem ryby mogą nauczyć się zwracać uwagę na bardziej subtelne ludzkie cechy, jak chociażby ręce czy włosy. Jak twierdzi zespół naukowców, obserwacja, że ryby mogą w szybkim tempie nauczyć się wypatrywania specyficznych szczegółów, aby rozpoznać danego nurka stanowi dowód tego, że inne gatunki ryb są w stanie rozpoznawać pewne wzorce, aby nas rozróżniać.

„Nie zaskakuje mnie fakt, że te zwierzęta, które nawigują skomplikowany świat i co chwilę prowadzą interakcje z szeroką gamą różnych gatunków, są w stanie rozpoznać ludzi na podstawie sygnałów wizualnych”, powiedział w oświadczeniu współautor badania i biolog Alex Jordan. „Przypuszczam, że najbardziej zaskakującym tego aspektem jest nasze zaskoczenie, że tak może być. To sugeruje, że możemy nie doceniać możliwości naszych podwodnych kuzynów”.

„Dziwnym może wydawać się fakt, że ludzie mają coś wspólnego ze zwierzęciem pokroju ryby, która na drzewie ewolucji znajduje się od nas bardzo daleko i której nie jesteśmy w stanie intuicyjnie zrozumieć”, powiedział Tomasek. „Relacje między ludźmi, a zwierzętami mogą nadgonić miliony lat ewolucyjnego dystansu, jeśli tylko zaczniemy przykładać im uwagę. One już nas widzą, więc nadszedł czas, abyśmy zobaczyli je”.

Dział: Przyroda

Autor:
Laura Baisas | Tłumaczenie: Karol Rogoziński - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.popsci.com/environment/wild-fish-following-divers/

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE