Firmy technologiczne stają przed trudnymi pytaniami o prawa autorskie dotyczące SI w 2025 roku

Zdjęcie: https://www.gettyimages.com/detail/illustration/legal-robots-royalty-free-illustration/1474442258?searchscope=image%2Cfilm&adppopup=true

Pozwy od autorów, serwisów informacyjnych, artystów wizualnych, muzyków i innych posiadaczy praw autorskich, którzy  oskarżają OpenAI, Anthropic, Meta Platforms i inne firmy technologiczne o używanie ich dzieł bez pozwolenia czy zapłaty do szkolenia chatbotów (wirtualnych rozmówców) i innych generatorów treści opartych na sztucznej inteligencji. Sądy od przyszłego roku prawdopodobnie usłyszą argumenty dotyczące tego, czy kopiowanie przez oskarżonych podchodzi pod „dozwolony użytek”, co może być zagadnieniem prawnym określającym wojnę o prawa autorskie i SI.

Firmy technologiczne twierdzą, że ich systemy sztucznej inteligencji poprzez dozwolony użytek uczą się z materiałów chronionych prawem autorskim, by tworzyć nowe treści. Właściciele tych praw odpierają postawione wyjaśnienia, oznajmiając, że firmy bezprawnie kopiują ich prace, by tworzyć treści konkurujące, co zagraża ich bezpieczeństwu finansowemu. OpenAI, Meta, Andreessen Horowitz (firma inwestycyjna Doliny Krzemowej) i inne ostrzegają, że zmuszanie ich do płacenia właścicielom praw autorskich za treści, może sparaliżować rozwijający się amerykański rynek SI. Niektórzy właściciele treści (np. Reddit, News Corp czy Financial Times) w tym roku zaczęli dobrowolnie licencjonować swoje materiały firmom technologicznym. Reuters udzielił licencji na swoje artykuły firmie Meta w październiku. Inni właściciele praw autorskich, np. główne wytwórnie muzyczne, New York Times i kilka popularnych autorów, dalej forsują swoje roszczenia lub złożyli nowe pozwy w 2024 roku.

Litery SI (Sztuczna inteligencja) przedstawione na płycie głównej komputera, ilustracja została wykonana 23 czerwca 2023 roku Zdjęcie:https://www.reuters.com/legal/litigation/tech-companies-face-tough-ai-copyright-questions-2025-2024-12-27/ 

Firmy korzystające ze SI mogą całkowicie uniknąć odpowiedzialności za prawa autorskie, jeśli sądy zgodzą się z nimi w kwestii dozwolonego użytku. Sędziowie orzekający w różnych jurysdykcjach, mogą dojść do sprzecznych konkluzji dotyczących dozwolonego użytku oraz innych problemów. Najpewniej będzie wiele apelacji. Wciąż trwający spór pomiędzy Thomson Reuters i byłym konkurentem analizy prawnej Ross Intelligence mógłby dostarczyć przesłanek o tym, jak sędziowie będą traktować argumenty dotyczące dozwolonego użytku. Thomson Reuters – firma matka Reuters News – utrzymywał, że Ross nadużył treści objętych prawami autorskimi znajdujących się na platformie z analizą prawną Westlaw, by stworzyć opartą na SI prawną wyszukiwarkę internetową. Ross zaprzeczył, powołując się na dozwolony użytek. Amerykański sędzia okręgowy Stephanos Bibas powiedział w zeszłym roku, że nie może rozstrzygnąć sprawy przed rozprawą sądową z udziałem przysięgłych. Bibas odwołał zaplanowaną rozprawę i w listopadzie wysłuchał nowych argumentów dotyczących dozwolonego użytku, co może prowadzić do nowego orzeczenia w sprawie w przyszłym roku.

Kolejna wskazówka może się pojawić poprzez spór pomiędzy wydawnictwami muzycznymi i Anthropic o użycie tekstów piosenek do uczenia chatbota Claude. Sędzia okręgowa USA Jacqueline Corely rozważa kwestię dozwolonego użytku w ramach wniosku wydawców o wydanie nakazu tymczasowego przeciw firmie. Corely usłyszała argumenty ustne dotyczące nakazu tymczasowego w zeszłym miesiącu. 

W listopadzie sędzia okręgowa USA Colleen McMahon w Nowym Jorku umorzyła sprawę serwisów informacyjnych Raw Story i AlterNet przeciw OpenAI, orzekając, iż nie wykazali, że zostali poszkodowani przez rzekome naruszenie praw autorskich przez OpenAI. Sprawa serwisów informacyjnych różni się od innych procesów, ponieważ serwisy oskarżyły OpenAI o nielegalne usuwanie informacji o prawach autorskich, zamiast o bezpośrednie naruszanie ich praw autorskich. Niemniej, inne procesy również mogą się zakończyć bez rozstrzygnięcia w sprawie dozwolonego użytku, jeśli sędziowie orzekną, że właściciele praw autorskich nie ponieśli żadnych szkód w wyniku wykorzystania ich dzieł do szkolenia SI.