Forma akceptacji: Nowy trend na TikToku – „wydarzenia kanoniczne”

Idea wydarzeń kanonicznych jest kluczem do nowego animowanego filmu o Spider-Manie, ale teraz przekroczyła Spider-Verse i stała się trendem na TikToku. Zdjęcie: Sony Pictures Animation/PR

Uniwersalne ludzkie doświadczenie żałowania i zastanawiania się nad tym, co mogło być inne w twoim życiu, przeszło metamorfozę na TikToku. Poznaj „wydarzenia kanoniczne” - niefortunne okresy, które kształtują to, kim jesteś.

Idea wydarzeń kanonicznych odgrywa kluczową rolę w nowo wydanym filmie animowanym Spider-Man: Across the Spider-Verse, w którym wszystkie inkarnacje Spider-Mana z równoległych wymiarów są związane kilkoma kluczowymi (kanonicznymi) wydarzeniami, które muszą mieć miejsce w każdym z nich.

Są nieuniknione. A próby ich zapobiegnięcia - na przykład uniknięcie ukąszenia przez radioaktywnego pająka czy tragiczna utrata bliskiej osoby - mogą prowadzić do rozpadnięcia się samej struktury czasu i przestrzeni.

Teraz koncepcja ta wykracza poza obszary filmu i staje się niezwykle popularnym trendem na TikToku i innych aplikacjach do udostępniania wideo.

Format jest wystarczająco prosty: kilka sekund twarzy autora filmu wyrażającej żal, przy graniu groźnego tonu z ścieżki dźwiękowej filmu. Tekst na ekranie opisuje, jakie to uczucie obserwować, gdy ktoś podejmuje straszną lub żenującą decyzję, ale nie można nic zrobić, ponieważ to „wydarzenie kanoniczne”.

„Ja patrząca na nastolatki, które zaczynają swój pierwszy związek z przeciętnie przystojnym chłopakiem, który wyjątkowo przypomina szczura z Wpuszczony w kanał. (Nie mogę się wtrącać, to wydarzenie kanoniczne)” - pisze TikTokerka @bonnieaustinnnnnnnn.

„Kiedy muszę patrzeć, jak ktoś akceptuje pracę, którą dostał od razu na miejscu i twierdzi, że jest ,,rodziną” - pisze @heystraights na tle ujęcia, na którym zakrywa usta, udając płacz.

Filmy używające hasztagu #canonevent zgromadziły już łącznie ponad 150 milionów wyświetleń na TikToku.

Ten trend jest wyraźnie satyryczny, ale ostatecznie niesie ze sobą dość poważne przesłanie filozoficzne. To, co zaraz się wydarzy, jest albo surowym rytuałem (jak „patrzenie, jak mój młodszy brat robi trwałą”), albo trudnym, ale istotnym wydarzeniem życiowym, które ostatecznie ukształtowało autora w to, kim jest dzisiaj (np. „kiedy widzę, jak gej, który dopiero co zrobił coming out* zakochuje się i obsesyjnie tęskni za naprawdę miłym przyjacielem hetero... [to] kluczowe dla fabuły”).

Dr. Caroline Moul, starsza wykładowczyni w szkole psychologii na Uniwersytecie Sydney, twierdzi, że ten trend wydaje się być publicznym sposobem na pozbycie się tego, co „mogło być” lub „powinno być”.

„Jeśli chodzi o radzenie sobie z negatywnym wydarzeniem, myślę, że jest to dość pozytywne. To niemal jak forma akceptacji” - mówi.

Jednak Moul szybko dodała, że ​​idea oddania kontroli nad swoim życiem wszechświatowi nie zawsze będzie zdrowa i uzdrawiająca, zwłaszcza gdy stosowana jest do wydarzeń przyszłych, a nie retrospektywnych.

„Jeśli ktoś mówi 'Nie zdam egzaminów [jest to wydarzenie kanoniczne]', to w pewnym sensie przypisuje sobie to, że po prostu tak robi. Po prostu oblać egzaminy. To prawie tak, jakbyś mówił, 'Jestem bezradny w tym. Nie mam żadnej władzy'” - mówi.

„Jeśli rozmawiasz o przyszłych rzeczach lub bieżących decyzjach, to praktycznie używasz tego jako wymówki, aby odebrać sobie zdolność podejmowania decyzji.”

Moul zauważa, że idea „wydarzeń kanonicznych” nie jest w żadnym wypadku nowa i zgadza się, że ma pewne podobieństwa do religijnej praktyki postrzegania negatywnych i trudnych do zrozumienia wydarzeń jako „część planu Boga”.

„To wyższy porządek organizacji. Bez względu na to, czy to jest w ramach religii, filozofii czy równoległych wszechświatów, te tematy przechodzą przez wszystkie trzy.”

*Coming out – powiedzenie ludziom o swojej orientacji seksualnej.