Historycy ścigają się z czasem - i inwazyjnymi gatunkami - aby przestudiować wraki statków na dnie Wielkich Jezior
Lodowata, słodka woda Wielkich Jezior sprawiała, że wraki statków uchowały się tak dobrze, że nurkowie mogli zobaczyć znajdujące się w szafkach naczynia.
WAYNE LUSARDI / AP
Zatopione samoloty, które spędziły dziesięciolecia pod wodą, pozostały tak nieskazitelne, że praktycznie mogłyby ponownie latać, gdy wreszcie zostały odkryte.
Obecnie gatunek inwazyjnego małża niszczy wraki statków głęboko w głębinach jezior, zmuszając archeologów i historyków-amatorów do wyścigu z czasem, aby znaleźć jak najwięcej lokalizacji, zanim region obejmujący osiem stanów USA i kanadyjską prowincję Ontario utraci wszelkie fizyczne ślady swojej wielowiekowej historii morskiej.
"Musisz zrozumieć, że każdy wrak statku w dolnej części Wielkich Jezior jest pokryty małżami quagga" - powiedziała Tamara Thomsen, archeolog morski stanu Wisconsin. "Wszystko. Jeśli osuszysz jeziora, dostaniesz miskę omułków".
Zdaniem biologów, małże quagga, mięczaki wielkości palca o żarłocznym apetycie, stały się dominującym gatunkiem inwazyjnym w dolnej części Wielkich Jezior w ciągu ostatnich 30 lat.
Metalożercze małże atakują archeologiczne znaleziska
Archeolodzy szacują, że stworzenia te pokryły praktycznie wszystkie wraki statków i rozbitych samolotów w każdym jeziorze z wyjątkiem jeziora Superior. Małże zakopują się w drewnianych statkach, budując na sobie warstwy tak grube, że ostatecznie miażdżą ściany i pokłady. Wytwarzają również kwas, który może powodować korozję stalowych i żelaznych statków. Nikt nie opracował skutecznego sposobu na ich powstrzymanie.
Wayne Lusardi, stanowy archeolog morski w Michigan, naciska na wydobycie kolejnych fragmentów samolotu z czasów II wojny światowej pilotowanego przez lotnika z Tuskegee, który rozbił się w jeziorze Huron w 1944 roku.
"Nurkowie zaczęli odkrywać (samoloty) w latach 60. i 70." - powiedział. "Niektóre były tak zakonserwowane, że mogły ponownie latać. (Teraz) po wyjęciu samoloty wyglądają jak ser szwajcarski. (Quaggi) dosłownie wypalają w nich dziury".
Małże Quagga, pochodzące z Rosji i Ukrainy, zostały odkryte na obszarze Wielkich Jezior w 1989 roku, mniej więcej w tym samym czasie, co ich niesławny kuzyn, małże z gatunku zebra. Naukowcy uważają, że stworzenia te przybyły poprzez zrzuty balastu z transoceanicznych frachtowców zmierzających do portów Wielkich Jezior.
W przeciwieństwie do małży z gatunku Zebra, quaggi są bardziej głodne, wytrzymałe i tolerancyjne na niższe temperatury. Pożerają plankton i inne substancje odżywcze zawieszone w wodzie, eliminując tym samym najniższy poziom łańcuchów pokarmowych. Zjadają tak wiele składników odżywczych w tak szybkim tempie, że mogą sprawić, że części mętnych Wielkich Jezior staną się tak czyste jak morza tropikalne. Podczas gdy małże zebry preferują twarde powierzchnie, quaggi mogą przyczepiać się do miękkich powierzchni na większych głębokościach, co umożliwia im kolonizację nawet piaszczystego dna jeziora.
Po 30 latach kolonizacji, quaggi wyparły małże z gatunku zebra jako dominujące w Wielkich Jeziorach. Zebry stanowiły ponad 98% tych skorupiaków w jeziorze Michigan w 2000 roku, według Centrum Badań nad Gatunkami Inwazyjnymi Uniwersytetu Kalifornijskiego w Riverside. Pięć lat później, kwaggi stanowiły 97,7%.
W przypadku drewnianych i metalowych statków, sukces quaggów przełożył się na ogromne zniszczenia.
Małże mogą zagrzebywać się w zatopionych drewnianych statkach, układając się w stosy, aż detale, takie jak tabliczki znamionowe i rzeźbienia, zostaną całkowicie zasłonięte. Nurkowie, którzy próbują je usunąć, nieuchronnie odrywają część drewna. Kałamarnice mogą również wytwarzać chmury dwutlenku węgla, a także odchody, które powodują korozję żelaza i stali, przyspieszając rozkład metalowych wraków.
Omułki te nie zadomowiły się jeszcze w jeziorze Superior. Biolodzy uważają, że tamtejsza woda zawiera mniej wapnia, którego quaggi potrzebują do produkcji swoich pancerzy, powiedział dr Harvey Bootsma, profesor w University of Wisconsin-Milwaukee's School of Freshwater Sciences.
Oznacza to, że szczątki Edmunda Fitzgeralda, frachtowca, który zatonął w tym jeziorze podczas sztormu w 1975 roku i został upamiętniony w piosence Gordona Lightfoota "The Ballad of the Edmund Fitzgerald", są bezpieczne, przynajmniej na razie.
Lusardi, archeolog morski stanu Michigan, sporządził długą listę wraków statków w rejonie dolnych Wielkich Jezior, które zostały zjedzone przez quaggi.
Jego lista obejmowała Daniel J. Morrel, frachtowiec, który zatonął podczas sztormu na jeziorze Huron w 1966 roku, zabijając wszystkich oprócz jednego z 29 członków załogi, oraz Cedarville, frachtowiec, który zatonął w cieśninie Mackinac w 1965 roku, zabijając ośmiu członków załogi. Oprócz tego na liście znalazł się Carl D. Bradley, inny frachtowiec, który zatonął podczas sztormu na północnym jeziorze Michigan w 1958 roku, zabijając 33 marynarzy.
Samolot w opałach
Samolot, który Lusardi próbuje odzyskać, to Bell P-39, spadł na jezioro Huron podczas ćwiczeń w 1944 roku, zabijając Franka H. Moody'ego, lotnika z Tuskegee. Tuskegee Airmen byli grupą czarnoskórych pilotów wojskowych, którzy przeszli szkolenie na Tuskegee Army Air Field w Alabamie podczas II wojny światowej.
Brendon Baillod, historyk Wielkich Jezior z Madison, spędził ostatnie pięć lat na poszukiwaniu Trinidad, szkunera zbożowego, który zatonął w jeziorze Michigan w 1881 roku. On i inny historyk Bob Jack w końcu odnaleźli wrak w lipcu u wybrzeży Algomy w stanie Wisconsin.
Pierwsze zdjęcia miejsca, wykonane przez robota, pokazały, że statek był w niezwykle dobrym stanie, z nienaruszonym olinowaniem i naczyniami w kabinach. Baillod powiedział jednak, że miejsce to było "w pełni pokryte" małżami quagga.
"To miejsce zostało całkowicie skolonizowane" - powiedział. "Dwadzieścia lat temu, a nawet 15, to miejsce byłoby czyste. Teraz nie można nawet rozpoznać dzwonka. Nie widać tablicy z nazwiskiem. Jeśli usuniesz te małże, drewno oderwie się razem z nimi".
Walka z czasem… i małżami
Opcje postępowania z małżami mogą obejmować poddawanie ich działaniu toksycznych chemikaliów, przykrywanie ich płachtami, które ograniczają przepływ wody i pozbawiają je tlenu i pożywienia, wprowadzanie gatunków drapieżników lub duszenie ich poprzez dodanie dwutlenku węgla do wody.
Jak dotąd nic nie zapowiada się obiecująco na większą skalę, powiedział Bootsma z UW-Milwaukee. "Jedynym sposobem, w jaki znikną z tak dużego jeziora jak jezioro Michigan, jest jakaś choroba lub ewentualnie wprowadzony drapieżnik" - powiedział.
To sprawia, że archeolodzy i historycy, tacy jak Baillod, starają się zlokalizować jak najwięcej wraków, aby je zidentyfikować i udokumentować, zanim te rozpadną się pod naporem quaggów.
Stawką są fizyczne relikty przemysłu morskiego, który przyczynił się do zasiedlenia regionu Wielkich Jezior i powstania miast portowych, takich jak Milwaukee, Detroit, Chicago i Toledo w stanie Ohio.
"Kiedy tracimy te namacalne, zachowane kapsuły czasu naszej historii, tracimy materialne połączenie z przeszłością" - powiedział Baillod. "Kiedy ich nie ma, to wszystko jest tylko wspomnieniem. To tylko rzeczy zapisane w książkach".
Dział: Nauka
Autor:
cbnews.com | Tłumaczenie: Kornelia Poddębniak
Źródło:
https://www.cbsnews.com/news/shipwrecks-great-lakes-race-against-time-quagga-mussels/