Historyczny sygnał „Wow!” może wreszcie mieć swoje źródło. Niestety, nie są to kosmici
Na przestrzeni wielu dekad, ludzie zaczęli szukać i obserwować kosmos o wiele dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej, dzięki nowoczesnej technologii temat pierwszego kontaktu i szukania naszych sąsiadów w kosmosie, mimo że fascynujący, nadal wydaje się odległy, a na dziwne anomalię dziejące się wokół naszej planety, są bardziej przyziemne odpowiedzi.
Wydruk danych zebranych w Big Ear Radio Observatory w Ohio w 1977 r. skłonił jego odkrywcę do napisania „Wow!” na marginesach. Sygnał ten od tamtej pory wprawia astronomów w osłupienie. Źródło: BIG EAR RADIO OBSERVATORY I NORTH AMERICAN ASTROPHYSICAL OBSERVATORY (NAAPO)
Wykryty w 1977 roku sygnał miał znamiona komunikacji pozaziemskiej.
Jeden z najbardziej przekonujących sygnałów potencjalnej pozaziemskiej komunikacji może mieć swoje astrofizyczne wyjaśnienie.
Nazywany powszechnie sygnał „Wow!”, jasny wybuch fal radiowych wymykał się naszemu zrozumieniu od czasu jego odkrycia w latach 70. XX wieku. Obecnie naukowcy wykorzystujący zarchiwizowane dane obserwatorium Arecibo w Puerto Rico sugerują nowe możliwe źródło tego sygnału: kosmiczny obłok wodoru, który emitował światło jak laser.
„Myślę, że mamy prawdopodobnie najlepsze jak dotąd wyjaśnienie” - mówi astrobiolog Abel Mendez z Uniwersytetu Puerto Rico w Arecibo. Mendez, wraz z astrofizykiem Kevinem Ortizem Ceballosem z Harvardu i Smithsonian Center for Astrophysics w Cambridge, Mass. oraz Jorge Zuluagą z Uniwersytetu Antioquia w Kolumbii, zgłosili ten pomysł do arXiv.org 16 sierpnia.
Oryginalny sygnał „Wow!” został wykryty kilkadziesiąt lat temy przez radioteleskop Big Ear na Ohio State University. Gdy teleskop skanował niebo, program komputerowy konwertował przychodzące sygnały radiowe na serię liter i cyfr reprezentujących ich intensywność i drukował je w ciągu nocy.
Rano astronom Jerry Ehman i jego koledzy przeglądali wydruki w poszukiwaniu czegoś interesującego. Kiedy Ehman zobaczył sygnał z nocy 15 sierpnia 1977 roku, rozpoznał go jako coś wyjątkowo jasnego.
Jeszcze bardziej intrygujące było to, że znajdował się on w wąskim zakresie długości fal związanym z neutralnymi atomami wodoru. Inni astronomowie zainteresowani poszukiwaniem pozaziemskiej inteligencji (SETI) sugerowali, że ta długość fali może być naturalną częstotliwością wywoławczą dla obcych cywilizacji. Ehman zakreślił sygnał i napisał „Wow!” na marginesie czerwonym długopisem.
Sygnał nigdy więcej się nie pojawił. Astronomowie zasugerował kilka innych źródeł sygnału niż obce formy życia, w tym komety na naszym Układzie Słonecznym i zakłócenia z satelitów orbitujących wokół Ziemi lub śmieci kosmicznych. Żadne z nich nie okazało się jednak w pełni wiarygodne.
W poszukiwaniu podobnych sygnałów Mendez i współpracownicy przejrzeli niektóre z ostatnich danych zebranych przez radioteleskop Aecibo przed jego wyłączeniem w 2020 roku. (SN: 12/4/20). Między lutym a majem 2020 roku antena Arecibo śledziła niebo podobnie jak antena Big Ear w latach 70. ubiegłego wieku, umożliwiając naukowcom bezpośrednie porównywanie danych.
Kultowa antena radiowa obserwatorium Arecibo, która zbierała dane o sygnale podobnym do sygnału „Wow!”, została uszkodzona przez spadające kable w 2020 r. i od tego czasu jest wyłączona z powodu obaw o bezpieczeństwo. Źródło: AO/UCF
Ku jego zaskoczeniu, dane z Arecibo pokazały kilka sygnałów, które wyglądały podobnie do sygnału „Wow!” - tylko były mniej wyraźne. Zdał sobie sprawę, że sygnały te odpowiadają obłokom zimnego wodoru atomowego rozproszonego po galaktyce.
„Powiedziałem: Czekaj!”. To był ten moment” - mówi Mendez. „Gdyby przez moment było jaśniej, to byłoby to. To byłby dokładnie sygnał „Wow!”.
Następnym pytaniem było, jak na krótko rozjaśnić chmury wodoru. Szczegóły wymagają jeszcze dopracowania, ale Mendez i jego współpracownicy mają pewien pomysł: Jasne źródło sygnału radiowego, pochodzące z czegoś w rodzaju namagnesowanej martwej gwiazdy, magnetara, mogłoby wyemitować rozbłysk i porazić chmurę energią. Energia ta mogłaby wzbudzić atomy wodoru w szczególny sposób i wywołać efekt podobny do lasera, w którym wszystkie atomy emitują światło o tej samej długości fali w tym samym czasie (SN: 4/23/10).
Byłoby to niezwykłe zjawisko, przyznaje Mendez. Takie masery wodorowe były budowane w laboratoriach na Ziemi, ale niewiele z nich zostało zaobserwowanych w przestrzeni kosmicznej, a żaden z nich nie pracował z taką częstotliwością. Idealne ustawienie magnetara, zimnego obłoku wodoru i stacja Big Ear miałaby szczęście - chociaż mogłoby to pomóc wyjaśnić, dlaczego sygnał zaobserwowano tylko raz.
Jeśli to wyjaśnienie okaże się prawidłowe, może to stanowić problem dla poszukiwań SETI (SN: 9/30/18). Jeśli astronomowie kiedykolwiek wykryją kolejny silny sygnał o tej częstotliwości, nie będzie jednoznaczne, czy pochodzi od kosmitów, czy od świecących obłoków wodoru.
„Projekt SETI szukał właśnie tego rodzaju wydarzeń” - mówi Mendez. „Jeśli mielibyśmy proces który może naturalnie wytworzyć ten sygnał, byłby on nie adekwatny”.
„Nowoczesne techniki SETI prawdopodobnie nie dałyby się oszukać przez maser wodorowy”, mówi astronom Jason Wright z Penn State, który nie był zaangażowany w najnowsze badania. Wstrzymuje się on jednak z osądem tego pomysłu do czasu dokładniejszego wyjaśnienia szczegółów efektu maserowego, co Mendez i współpracownicy planują uczynić w kolejnym artykule.
„Sugeruje on zjawisko, które nigdy nie zostało zaobserwowane” - ponownie mówi astronom SETI Jason Wright z Penn State. „Zestaw warunków fizycznych jest niezwykle specyficzny i nie jest oczywiste, czy jest to w ogóle możliwe”.
Ale nawet gdyby sygnał „Wow!” występował naturalnie, byłoby fajnie - mówi Wright. „Fałszywe wyniki SETI mogą prowadzić do niesamowitych odkryć”. Na przykład, gdy astronomowie po raz pierwszy zauważyli pulsary, nazwali wirujące gwiezdne zwłoki „LGM” od „Little Green Men” (SN: 3/8/18). Pionierski artykuł na temat ich odkrycia poświęcił całą sekcję na wykluczenie ET.
„To nie byli kosmici, mówi Wright, ale i tak wystarczyło do nagrody Nobla”.
Dział: Kosmos
Autor:
Lisa Grossman | Tłumaczenie: Damian Mądry – praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki
Źródło:
https://www.sciencenews.org/article/wow-signal-not-aliens