2023-06-16 12:13:54 JPM redakcja1 K

Imperium tyranów: Jak USA próbują rządzić światowym Internetem poprzez sankcje, chińskie kampanie oszczerstw

Minęła dekada od ujawnienia przez Edwarda Snowdena skandalu PRISM, który rozwścieczył świat. Pod pozorem tak zwanych interesów narodowych rząd Stanów Zjednoczonych i powiązane z nim agencje wywiadowcze wykorzystują swoją przewagę technologiczną i pierwszeństwa do prowadzenia inwigilacji cybernetycznej i atakowania reszty świata.

Zdjęcie: VCG

 

Opierając się na swojej hegemonii w cyberprzestrzeni, Stany Zjednoczone wykorzystały swoje zdolności cybernetyczne jako jedno ze swoich narzędzi w wojnie hybrydowej. Podobnie jak inne narzędzia, takie jak sankcje gospodarcze, działania terrorystyczne i interwencje wojskowe, Stany Zjednoczone wykorzystują wojnę cybernetyczną do ingerowania w sprawy wewnętrzne innych krajów w celu uzyskania korzyści politycznych. Aby utrzymać swoją hegemonię, Stany Zjednoczone przeprowadziły „cyfrową kolonizację” nad innymi krajami i popełniły różne ukryte przestępstwa, prezentując się jako „imperium nadzoru”, „atakujące imperium” i „imperium zastraszania”.

W piątej części tej serii Global Times przygląda się, w jaki sposób to „prześladowcze imperium” próbuje narzucić amerykańskim zasadom i wartościom światowy Internet oraz próbuje powstrzymać rozwój Chin w sferze cyfrowej,


Stany Zjednoczone dodały w tym tygodniu 31 chińskich podmiotów do listy kontroli eksportu, co uniemożliwia im dostęp do amerykańskich technologii i komponentów. Najnowsza partia zawierała wiele przedsiębiorstw informatycznych i technologicznych, w tym jedno powiązane z Centrum Superkomputerowym w Szanghaju.

Podobne posunięcia ze strony USA miały miejsce wielokrotnie w ostatnich latach, umieszczając na czarnej liście coraz większą liczbę niewinnych firm technologicznych oraz informacje i komunikację z Chin i innych krajów. Ponieważ lista sankcji jest coraz dłuższa, brzydka twarz USA polegająca na bezwzględnym zastraszaniu innych w cyfrowym świecie jest widoczna dla wszystkich.

Aby umocnić swoją pozycję globalnego hegemona, Stany Zjednoczone przez dziesięciolecia prowadziły masową inwigilację i ataki na inne kraje w cyberprzestrzeni pod pozorem ochrony tak zwanego „bezpieczeństwa narodowego” lub „praw człowieka”, jednocześnie nakładając różne sankcje wymierzone w zagraniczne firmy technologiczne.

Co gorsza, jako „imperium zastraszania” w samej cyberprzestrzeni, Stany Zjednoczone coraz częściej próbują oczerniać Chiny, jednocześnie ukrywając własne złe czyny. Zniesławiając Chiny jako „cyfrowy autorytarny” kraj, próbuje zaszkodzić wizerunkowi Chin, tłumić chińskie firmy i ograniczać rozwój technologiczny Chin, zwłaszcza w sferze cyfrowej, ostrzegają obserwatorzy.

Rażące nadużycie sankcji

Trudno dokładnie wiedzieć, ile zagranicznych firm technologicznych, zwłaszcza chińskich, padło ofiarą rażącego nadużywania sankcji przez Stany Zjednoczone pod różnymi wymyślonymi wymówkami. Komunikaty prasowe o dodatkowej liczbie chińskich przedsiębiorstw, które mają zostać dodane do czarnej listy Biura Przemysłu i Bezpieczeństwa (BIS) Departamentu Handlu Stanów Zjednoczonych, zalały stronę newsroomu na stronie internetowej biura, jak stwierdził reporter Global Times.

Zgodnie z komunikatem prasowym opublikowanym w poniedziałek, ostatnia partia chińskich firm, które zostały dodane do czarnej listy, obejmuje Shanghai Supercomputing Technology Co, Beijing Ryan Wende Science and Technology Co oraz konglomerat lotniczy i obronny Aviation Industry Corporation of China (AVIC ), obejmujące dziedziny technologii, w tym lotnictwo, informatykę i informatykę.

Według BIS podmioty te zostały dodane do listy podmiotów za „działania sprzeczne z interesami bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej USA”.

Aby utrzymać hegemonię wojskową i technologiczną, Stany Zjednoczone wielokrotnie rozszerzały koncepcję bezpieczeństwa narodowego i nadużywały władzy państwowej, by ścigać chińskie firmy, powiedział we wtorek rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin w odpowiedzi na powiązane pytanie mediów.

Do sierpnia 2022 r. na liście podmiotów Departamentu Handlu Stanów Zjednoczonych znajdowało się około 600 chińskich podmiotów, z których ponad 110 zostało dodanych od początku administracji Bidena, podano w komunikacie prasowym BIS z 23 sierpnia tego roku. Ta przerażająca lista obejmuje wielu chińskich gigantów technologicznych, takich jak Huawei i ZTE.

Chińskie firmy zajmujące się Internetem i cyberbezpieczeństwem są głównym celem amerykańskich sankcji i represji. 22 maja 2020 r. Stany Zjednoczone dodały wiodącą chińską firmę zajmującą się cyberbezpieczeństwem, Qihoo 360, do listy podmiotów, twierdząc, że ta ostatnia „stanowi znaczne ryzyko wspierania zamówień na produkty do końcowego użytku wojskowego w Chinach”.

 „[My] zdecydowanie sprzeciwiamy się temu nieodpowiedzialnemu działaniu i sprzeciwiamy się praktyce Departamentu Handlu Stanów Zjednoczonych polegającej na upolitycznianiu biznesu oraz badań naukowych i technologicznych oraz rozwoju”, odpowiedział Qihoo 360 w oświadczeniu dzień później.

Bezpodstawne wymówki rutynowo stosowane przez USA w celu usprawiedliwienia sankcji wobec chińskich firm technologicznych, takie jak „utrzymanie bezpieczeństwa narodowego” i „wspieranie praw człowieka”, są nieudolnymi próbami ukrycia przez USA swoich motywów,

W rzeczywistości ograniczanie przez USA chińskich firm technologicznych jest motywowane irracjonalnym strachem przed prześcignięciem Chin w tej dziedzinie, powiedział Qin An, zastępca dyrektora komitetu ekspertów ds. zwalczania terroryzmu i zarządzania bezpieczeństwem cybernetycznym, China Society of Police Law .

„Stany Zjednoczone obawiają się, że Chiny mogą je przewyższyć nie tylko w tradycyjnym przemyśle wytwórczym, ale także w bardziej zaawansowanych dziedzinach zaawansowanych technologii, w tym w cyberprzestrzeni” – powiedział Qin w rozmowie z Global Times.

„Dziedziny, w tym nauka i technologia, to główne pola bitew Stanów Zjednoczonych w ich grze z Chinami” – powiedział Xu Peixi, profesor i dyrektor globalnego centrum badań nad zarządzaniem Internetem na Uniwersytecie Komunikacyjnym w Chinach.

Xu powiedział, że wierząc, że Chiny stanowią zagrożenie dla dominacji USA, próbują ograniczyć rozwój Chin poprzez rozprawienie się z przedsiębiorstwami technologicznymi.

„Wyciągnąwszy bolesną lekcję z przegapienia rewolucji przemysłowej, Chiny dokonały wielkich osiągnięć rozwojowych w epoce cyfrowej i zielonej rewolucji” – powiedział Xu w rozmowie z Global Times. „Stany Zjednoczone postrzegają [pojawienie się chińskich firm technologicznych] jako zagrożenie i myślą z perspektywy sumy zerowej, że Chiny biorą kawałek tortu”.

Porządek oparty na zasadach USA

Dzięki swojej przewadze technologicznej i zasobów w świecie cybernetycznym, Stany Zjednoczone próbują same ustalać zasady i zmuszają inne kraje do przestrzegania zasad, aby utrzymać swoją dominację w cyberprzestrzeni, powiedzieli obserwatorzy Global Times.

Zauważyli, że budując „małe kręgi” z niektórymi sojusznikami i odpychając tych spoza tych „kręgów”, Stany Zjednoczone zmuszają inne kraje na świecie do przestrzegania ustalonych przez USA zasad internetowych, aby narzucić amerykańskie standardy na całym świecie.

Jednym z przykładów tworzenia przez USA „małych kręgów” w cyberświecie jest Deklaracja w sprawie przyszłości Internetu podpisana przez członków Unii Europejskiej (UE) i inne kraje w kwietniu 2022 r. Zaproponowana przez USA deklaracja była szeroko krytykowana za to, że zawiera wiele czcze obietnice i aluzje do prób sprowokowania ideologicznej konfrontacji w cyberprzestrzeni.

Deklaracja „jest ładna na papierze”, skomentowała Access Now, globalna organizacja non-profit.

Access Now podkreślił, że Deklaracja w dużej mierze unika masowego nadzoru cyfrowego, którego pionierem był rząd USA i jego partnerzy Five Eyes, i niewiele oferuje w walce z szalejącym profilowaniem i maksymalnym gromadzeniem danych, które charakteryzują model biznesowy wielkich technologii i napędzają kampanie dezinformacyjne.

Deklaracja została podpisana w oparciu o Sojusz na rzecz Przyszłości Internetu, grupę, którą Stany Zjednoczone proponowały zbudować we wrześniu 2021 r. przeciwko krajom takim jak Chiny i Rosja. Jak zauważyli chińscy eksperci internetowi, było to nic innego jak kolejny krok tego cyberprześladowcy, który miał na celu stemplowanie Internetu wartościami amerykańskimi.

Sojusz przypomniał ludziom o niesławnej Czystej Sieci w 2020 r. program kierowany przez ówczesnego sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo, którego celem było utrzymanie chińskich wpływów i chińskich firm technologicznych poza pięcioma obszarami, aby zapewnić „czyste” sieci operatorów komórkowych, sklepy z aplikacjami, aplikacje, usługi w chmurze i kable.

Amerykańskie posunięcia polegające na zastraszaniu i wykluczaniu Chin z cyberprzestrzeni są śmiesznie śmieszne, ponieważ opierają się na jednej teorii – „Stany Zjednoczone są światowym centrum i bez amerykańskich rynków i użytkowników chińskie firmy technologiczne nie przetrwałyby”, Shen Yi, dyrektor z Research Center for Cyberspace Governance na Fudan University, powiedział Global Times w poprzednim wywiadzie.

„Ale takie domniemanie nie istnieje już w dzisiejszym wielostronnym świecie” – powiedział Shen.

Surveillance Empire: Szpiegowanie dla zysku Grafika: GT

 

Kampania oszczerstw Waszyngtonu

Po przeprowadzeniu wielu kampanii cybermonitoringu i ataków na świat, a także narzuceniu na siłę amerykańskich wartości internetowych innym krajom, największe na świecie cyberprzestępcze imperium, w typowym dla siebie stylu płaczącego wilka, rozpoczęło kolejną ofensywę przeciwko Chinom. Rozpoczęła kampanię oszczerstw, zniesławiając Chiny jako wdrażające „cyfrowy autorytaryzm”, jak stwierdzili niektórzy obserwatorzy.

Odkryli, że kampania rozpoczęła się około 2018 r., kiedy w kwietniu w Kongresie Stanów Zjednoczonych odbyło się przesłuchanie na temat „cyfrowego autorytaryzmu”. W następnym roku zorganizowała podobne przesłuchanie, bełkocząc o „niewłaściwościach” Chin w cyberprzestrzeni.

Po kampanii oszczerstw prowadzonej przez byłą administrację USA wiele zachodnich mediów zaczęło bezpodstawnie oskarżać Chiny o „łamanie praw człowieka” i „naruszenie prywatności” w dziedzinie Internetu. Wiele z dostarczonych przez nich „dowodów” zostało obalonych.

Również w 2020 roku Senacka Komisja Stosunków Zagranicznych USA opublikowała stronniczy raport, w którym oskarżyła Chiny o wykorzystywanie rozwoju technologicznego do rozwoju „cyfrowego autorytaryzmu”. 

 „Jeśli Stanom Zjednoczonym nie uda się przewodzić społeczności międzynarodowej w zapewnieniu, że zarządzanie domeną cyfrową jest zgodne z zasadami i wartościami korzystnymi dla wszystkich, to Chiny, a nie cała społeczność międzynarodowa, będą kształtować przyszłość cyfrowej domeny” – napisano w raporcie, pozornie nieświadomym własnego ujawnienia się w rażącym przyznaniu się do prawdziwego motywu – dominacji w globalnej cyberprzestrzeni i ograniczenia rozwoju Chin.

Raport, jak również działania USA mające na celu oczernianie Chin, w rzeczywistości odzwierciedlają niepokój Stanów Zjednoczonych związany z ich spadkiem siły, powiedział Qin.

„Stany Zjednoczone nie są tak pewne siebie jak przed laty” – powiedział Qin w rozmowie z Global Times. Dodał, że Stany Zjednoczone muszą przeciągnąć na swoją stronę kilka innych krajów, aby zaatakowały i powstrzymały Chiny, ponieważ zdały sobie sprawę, że nie mogą już same rządzić światem.

Xu zauważył, że kampania oszczerstw wymierzona w Chiny pokazuje również złośliwe intencje Stanów Zjednoczonych, które próbują odwrócić uwagę świata od własnych złych czynów.

„W świecie cyfrowym głównymi problemami bezpieczeństwa są globalne cyberataki i inwigilacja Stanów Zjednoczonych, a głównymi problemami gospodarczymi jest globalny monopol amerykańskiej technologii i platform cyfrowych” – powiedział Xu. „Ustanawiając obraz Chin jako symulowanego wroga w świecie cyfrowym, Stany Zjednoczone chciały zmienić punkt ciężkości, zmniejszając presję, z jaką zmagają się z potępieniem ze strony społeczności międzynarodowej”.

„Chociaż Stany Zjednoczone twierdzą, że cenią sobie wolność w Internecie, są prawdziwym „cyfrowym krajem totalitarnym”, który wykorzystuje internet do szpiegowania przywódców, firm i obywateli innych krajów,

Dlatego Chiny mogą dostosować swoją międzynarodową taktykę komunikacji, odpierać oszczerstwa i aktywnie walczyć, powiedział Xu Global Times. „Powinniśmy zdać sobie sprawę, że kierowany przez USA Zachód szeroko stosował środki zakłócania informacji w swojej propagandzie, takie jak rozpowszechnianie plotek i dezinformacji w Internecie.

Dział: Technologia

Autor:
Global Times | Tłumaczenie: Redakcja

Żródło:
https://www.globaltimes.cn/page/202306/1292661.shtml

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE