2024-04-09 11:20:51 JPM redakcja1 K

Jak zdefiniować silną sztuczną inteligencję?

Naukowcy i przedsiębiorcy z branży technologicznej nie są co do tego zgodni. Wkrótce decyzję w tej sprawie może podjąć sąd.

Zdjęcie: Getty Images

Wizja maszyn przerastających ludzi inteligencją już od dawna jest tematem fikcji naukowej. Gwałtowny rozwój programów sztucznej inteligencji (SI) w ciągu ostatniej dekady skłonił niektórych ekspertów do stwierdzenia, że science fiction może wkrótce stać się faktem. 19 marca Jensen Huang, dyrektor generalny Nvidii, największego na świecie producenta chipów komputerowych i trzeciej pod względem wartości spółki notowanej na giełdzie, powiedział, że wierzy, iż dzisiejsze modele mogą osiągnąć poziom tak zwanej silnej sztucznej inteligencji (AGI) w ciągu pięciu lat. Czym dokładnie jest (AGI) i w jaki sposób możemy oszacować, kiedy nadejdzie?

Słowa pana Huanga należy traktować z przymrużeniem oka: zyski Nvidii wzrosły z powodu rosnącego popytu na jej zaawansowane technologicznie chipy, które są wykorzystywane do trenowania modeli sztucznej inteligencji. Z tego względu promowanie sztucznej inteligencji jest korzystne dla jego firmy. Pan Huang przedstawił jednak jasną definicję tego, co jego zdaniem stanowiłoby sztuczną inteligencję: program, który może poradzić sobie o 8% lepiej niż większość ludzi z niektórymi testami, takimi jak egzaminy adwokackie dla prawników lub quizy logiczne.

Definicja ta to kolejna propozycja w szeregu wielu innych. W latach pięćdziesiątych Alan Turing, brytyjski matematyk, powiedział, że rozmowa z modelem, który osiągnął (AGI), byłaby nie do odróżnienia od rozmowy z człowiekiem. Prawdopodobnie najbardziej zaawansowane duże modele językowe już teraz przechodzą test Turinga. Jednak w ostatnich latach liderzy branży technologicznej przesunęli poprzeczkę wyżej, sugerując szereg nowych definicji. Mustafa Suleyman, współzałożyciel DeepMind, firmy zajmującej się badaniami nad sztuczną inteligencją i dyrektor generalny nowo utworzonego działu AI w Microsoft, uważa, że to, co nazywa „sztuczną kompetentną inteligencją” — „nowoczesnym testem Turinga”, zostanie osiągnięte, gdy model otrzyma 100 000 USD i zamieni je w 1 milion USD bez instrukcji. (Pan Suleyman jest członkiem zarządu firmy macierzystej The Economist). Steve Wozniak, współzałożyciel Apple, ma bardziej prozaiczną wizję (AGI): maszynę, która może wejść do przeciętnego domu i zaparzyć filiżankę kawy.

Z kolei część badaczy całkowicie odrzuca koncepcję (AGI). Mike Cook z King's College London twierdzi, że termin ten nie ma podstaw naukowych i oznacza różne rzeczy dla różnych ludzi. Niewiele definicji (AGI) zyskuje aprobatę, przyznaje Harry Law z University of Cambridge, ale większość z nich opiera się na idei modelu, który może osiągnąć lepsze wyniki niż człowiek w większości zadań — czy to parząc kawę czy zarabiając miliony. W styczniu naukowcy z DeepMind zaproponowali sześć poziomów (AGI), uszeregowanych pod względem odsetka wykwalifikowanych dorosłych, których model może pokonać: twierdzą, że technologia ta osiągnęła dopiero najniższy poziom w tej skali, i na razie jest równa lub tylko nieco lepsza niż niewykwalifikowany człowiek.

 

Pytanie o to, co się stanie, gdy osiągniemy poziom (AGI), przyprawia niektórych badaczy o obsesję. Eliezer Yudkowsky, informatyk, który od dwudziestu lat zamartwia się kwestią sztucznej inteligencji, obawia się, że zanim ludzie zdadzą sobie sprawę, iż modele uzyskały samoświadomość, będzie już za późno, by je powstrzymać, a ludzie staną się ich niewolnikami. Jednak niewielu badaczy podziela jego poglądy. Większość z nich uważa, że sztuczna inteligencja po prostu wykonuje ludzkie instrukcje, często nieudolnie.

Być może wśród naukowców i biznesmenów brak jest porozumienia co do tego, czym jest (AGI) - ale definicja ta może wkrótce zostać ustalona w sądzie. W ramach pozwu złożonego w lutym przeciwko OpenAI firmie, której był współzałożycielem, Elon Musk zwraca się do sądu w Kalifornii o rozstrzygnięcie, czy model jego firmy GPT-4 wykazuje cechy (AGI). Jeśli sąd stwierdzi, że tak właśnie jest, to jak twierdzi Elon Musk, będzie to oznaczać, że AI naruszyła zasadę swojego założyciela, zgodnie z którą miała licencjonować wyłącznie technologię pre-(AGI). Firma zaprzeczyła, jakoby miała to zrobić. Za pośrednictwem swoich prawników Musk domaga się procesu przed ławą przysięgłych. Gdyby jego życzenie zostało spełnione, garstka nie ekspertów mogłaby rozstrzygnąć kwestię, która od dziesięcioleci nurtuje ekspertów od sztucznej inteligencji.

Dział: Robotyka

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE