Najnowsze samochody autonomiczne nie potrzebują już programistów
Technika, która pomogła komputerowi opanować grę w Go, ma zostać przetestowana w rzeczywistych pojazdach jako sposób radzenia sobie ze złożonymi sytuacjami drogowymi.
Zdjęcie: botland.com.pl
W nadchodzących miesiącach na drogi wyjadą niezwykłe samochody autonomiczne. W przeciwieństwie do większości samochodów autonomicznych, które są zaprogramowane tak, aby radziły sobie w sytuacjach, które mogą napotkać, samochody te samodzielnie uczą się w symulacjach, jak bezpiecznie radzić sobie w trudnych sytuacjach.
Samochody będą wykorzystywać uczenie się przez wzmacnianie, aby nauczyć się poruszać na ruchliwych skrzyżowaniach, zatłoczonych autostradach i zatłoczonych rondach. Jest to podejście inspirowane tym, jak zwierzęta uczą się kojarzyć nagrody z zachowaniem, które do nich prowadzi.
Mobileye, izraelska firma dostarczająca systemy bezpieczeństwa dla wielu producentów samochodów, ogłosiła w zeszłym tygodniu na targach CES w Las Vegas, że nawiąże współpracę z niemieckim producentem samochodów BMW i firmą Intel, produkującą chipy, aby przetestować tę metodę na drogach w drugiej połowie tego roku.
W procesie uczenia się przez wzmacnianie, komputer nie jest ręcznie kodowany ani nie podaje mu konkretnych przykładów do nauki; zamiast tego eksperymentuje, zmieniając swoje oprogramowanie w oparciu o zachowania, które w najbardziej niezawodny sposób prowadzą do określonych wyników. W przypadku jazdy autonomicznej celem może być płynne i bezpieczne wjechanie na rondo lub włączenie się do ruchu. Technika ta okazała się skuteczną metodą uczenia komputerów wykonywania operacji trudnych do uchwycenia w kodzie, takich jak uczenie się osiągania nadludzkich wydajności w grze wideo Atari lub grze planszowej Go.
James Maddox, dyrektor American Mobility Center, organizacji non-profit współpracującej z firmami nad opracowywaniem i wyznaczaniem standardów w zakresie połączonych i zautomatyzowanych technologii, uważa, że interakcja z kierowcami będzie kluczowym wyzwaniem dla samochodów autonomicznych. Takie systemy „muszą uczyć się nie tylko na doświadczeniach pojazdu, ale także na doświadczeniach innych kierowców” – stwierdził. Mobileye opracowuje też platformę, która umożliwiłaby różnym producentom samochodów udostępnianie danych zebranych przez ich samochody autonomiczne. Maddox dodał, że szybki dostęp do tych informacji może mieć znaczenie dla postępu technologicznego.
Technologia autonomicznej jazdy była tematem szeregu zapowiedzi i pokazów na tegorocznych targach CES. Toyota pokazała koncepcyjny samochód autonomiczny z wirtualnym asystentem. Producent chipów Nvidia zaprezentował nowy, potężny system na chipie przeznaczony do autonomicznej jazdy. Producent części samochodowych Delphi wprowadził na rynek autonomiczny samochód Audi opracowany we współpracy z Mobileye.
Mobileye od jakiegoś czasu rozwija swój system uczenia się. W grudniu przemawiając na konferencji poświęconej sztucznej inteligencji w Barcelonie, Shai Shalev-Shwartz, wiceprezes ds. technologii firmy, wyjaśnił, że uczenie się przez wzmacnianie umożliwia wyposażenie samochodów autonomicznych w szereg subtelnych umiejętności prowadzenia pojazdu. Zademonstrował sytuację, którą jego firma rozwiązała przy użyciu tej technologii. W symulacji na skrzyżowaniu dwóch wirtualnych autostrad wiele samochodów łączy się jednocześnie w przeciwnych kierunkach. „Musimy znaleźć równowagę między zachowaniem defensywnym a agresywnym” – powiedział Shalev-Schwartz. „Jeśli będziemy zbyt defensywni, nie zrobimy postępu; jeśli będziemy zbyt agresywni, możemy uderzyć w inne samochody. Musimy negocjować z innymi kierowcami. Nie możemy [po prostu] przestrzegać zasad – musimy znać zasady łamania zasad.”
Dział: Technologia
Autor:
Will Knight | Tłumaczenie: Olga Mrozowska