Oto jak rzadko nawiązujemy kontakt wzrokowy podczas rozmów
Jak wynika z najnowszych badań, nawet kilka sekund kontaktu wzrokowego może mieć ogromne znaczenie.
Nowe badania pokazują, że ludzie zaskakująco rzadko nawiązują kontakt wzrokowy podczas rozmowy. Zamiast tego patrzymy na jakąkolwiek inną część twarz osoby mówiącej. (Zdjęcie: Marvent/Shutterstock/NTB)
Być może zdajesz sobie sprawę, że podczas rozmowy przyglądasz się twarzy osoby, z którą rozmawiasz. Badasz twarz, patrzysz na usta, które do Ciebie mówią lub patrzysz tuż obok, na ścianę. Kontakt wzrokowy jest ważny, więc wracasz spojrzeniem do oczu drugiej osoby. Jednak chwilę później wpatrujesz się już w nos rozmówcy.
Jeśli potrafisz rozpoznać w tym siebie, nie martw się – to normalne.
W nowym badaniu opublikowanym w Scientific Reports kanadyjscy naukowcy zbadali, jak często patrzymy sobie w oczy podczas rozmowy. Ludzie, którzy się nie znali, zostali poproszeni o rozmowę trwającą około 20 minut. Nawiązali kontakt wzrokowy tylko przez 3,5% czasu trwania rozmowy. Odpowiada to około 42 sekundom.
„Co zaskakujące, odkryliśmy, że bezpośredni kontakt wzrokowy był dość rzadki” – mówi w komunikacie prasowym pierwsza autorka badania, Florence Mayrand, psycholog eksperymentalny z McGill University w Kanadzie.
Odwracali się od siebie bardziej
30 uczestników – 25 kobiet i 5 mężczyzn w wieku od 18 do 24 lat – połączono w pary i posadzono naprzeciwko siebie. Przedstawiono im fikcyjną historię o grupie ludzi, którzy musieli przetrwać mroźną zimę lub pobyt na pustyni. Następnie musieli oni uszeregować 12 przedmiotów – w tym kompas, siekierę i tabliczkę czekolady – według tego, jak przydatny byłby każdy z tych przedmiotów, jeśli grupa miała przetrwać.
„Podczas rozmowy badani nosili okulary, które śledziły ich ruchy gałek ocznych oraz kamerę, która rejestrowała ich pole widzenia. Nowoczesna technologia śledzenia wzroku umożliwiła stworzenie bardziej naturalnych sytuacji badawczych. Niemniej jednak, dalej jest to sytuacja nieco sztuczna, gdy znajdujesz się w pokoju eksperymentalnym z nieznajomym, z którym musisz rozmawiać przez 20 minut” – mówi Erling Nørkær. (Zdjęcie: Mayrand i in.)
Następnie naukowcy przeanalizowali, jak często jeden uczestnik badania patrzył na górną i dolną część twarzy drugiego. Naukowcy mogli również zobaczyć, jak często oboje patrzyli na swoje twarze w tym samym czasie. Okazało się, że robili to tylko przez 12% czasu, a przez 3,5% czasu badani patrzyli sobie w oczy.
Najczęstszą wymianą spojrzeń było to, co naukowcy nazywają wzajemnym kontaktem oko‑usta (na rysunku zaznaczone na zielono): patrzysz w oczy drugiej osoby, podczas gdy ona patrzy na twoje usta (Ilustracja: Mayrand et al./Videnskab.dk)
„Uważam to za dość zaskakujące, biorąc pod uwagę, jak ważne są twarz i oczy dla odczytywania emocji, nastrojów i intencji” – mówi Erling Nørkær, doktorant na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Kopenhaskiego, który opowiedział o badaniu Videnskab.dk.
Jednocześnie zwraca on uwagę, że pojawić się może pytanie, czy to takie dziwne, że ludzie, którzy dopiero co się poznali, częściej patrzą gdzie indziej.
„Kontakt wzrokowy jest intymną formą kontaktu. Byłoby interesujące zobaczyć, jak to działa z ludźmi, którzy się znają” – mówi Nørkær, który sam prowadzi badania nad rozpoznawaniem twarzy.
Wpływ na zachowania społeczne
Jak wynika z kolejnego badania, pomimo niewielkiego kontaktu wzrokowego, kontakt ten wydawał się wpływać na szczególną dynamikę społeczną między param.
W tym przypadku uczestnikowi pokazano zdjęcie osoby, z którą właśnie rozmawiał. Na zdjęciu twarz była skierowana bezpośrednio w kamerę, ale oczy patrzyły w prawo lub w lewo. Po chwili na obrazku pojawiła się litera, którą uczestnik musiał odnaleźć wzrokiem. Mogła ona pojawić się tam, gdzie patrzyła osoba na zdjęciu lub po drugiej stronie.
Przykład testu, w którym litera – tutaj N – jest pokazywana po przeciwnej stronie kierunku spojrzenia danej osoby. (Ilustracja: Mayrand i in.)
„Jeśli litera pojawiła się w tym samym kierunku, dana osoba znajdowała ją szybciej. Jest to zjawisko dobrze znane” – wyjaśnia Nørkær.
„Bardziej zaskakujące jest to, że naukowcy znaleźli statystyczną korelację między pomocą, jaką uczestnicy otrzymali od kierunku spojrzenia, a czasem, jaki spędzili patrząc sobie w oczy w pierwszym ćwiczeniu” – mówi.
Częstszy kontakt wzrokowy oznaczał, że mogli oni szybciej interpretować informacje zawarte w kierunku spojrzenia drugiej osoby.
Słuchamy naszymi oczami
„W badaniu nie można wykazać bezpośredniej korelacji” – wyjaśnia Erling Nørkær.
„Być może ci, którzy są bardziej skłonni do patrzenia na twarze innych ludzi, po prostu lepiej wykorzystują informacje, które otrzymują od innych”.
Badacze mogliby sprawdzić, czy to samo dzieje się, gdy pokaże się im zdjęcie twarzy kogoś, z kim nie rozmawiali – zauważa.
Nørkær sugeruje, że w przyszłych badaniach interesujące może być również zniuansowanie podziału badań na te dotyczące górnej i dolnej części twarzy.
„Zdecydowano się zinterpretować to tak, że jeśli patrzysz na górną część twarzy, to patrzysz na oczy, a w dolnej części na usta. Tracimy przez to niektóre informacje” – zauważa Nørkær i kontynuuje:
„Naprawdę słuchamy oczami, kiedy patrzymy na twarze ludzi, gdy mówią. Byłoby ekscytujące zbadać, w jaki sposób oczy faktycznie się poruszają.”
Dział: Człowiek
Autor:
Elisabeth Lønkjær Eskildsen | Tłumaczenie: Stefan Dobrzycki