Politycy muszą się obudzić, jeśli norwescy pacjenci mają otrzymać najlepsze leczenie raka
Coraz większej liczbie chorób można zapobiegać, leczyć je, a nawet wyleczyć. Musimy zatem unikać sytuacji, w której sprawozdanie dotyczące ustalania priorytetów ogranicza wykorzystanie już istniejących innowacji.
Połączenie różnych leków może prowadzić do lepszego efektu w porównaniu z pojedynczymi terapiami. Problem pojawia się, gdy leki pochodzą od różnych producentów" - piszą Holth, Solli i Wærnes z firmy Pfizer. Zdjęcie: Gorm Kallestad / NTB
Wspólny głos ekspertów:
Ingvil Holth, Szef działu onkologii, Pfizer w Norwegii
Oddvar Solli, Dyrektor ds. ekonomiki zdrowia, Pfizer w Norwegii
Daniel Wærnes, Dyrektor ds. komunikacji i spraw publicznych, Pfizer w Norwegii
Długi czas oczekiwania na nowe leki w norweskiej służbie zdrowia wywołał wiele dyskusji. Najnowsze statystyki pokazują, że trwa to średnio 494 dni, a czas ten wydłużył się od zeszłego roku. Rozpatrywanie spraw jest znacznie dłuższe niż w naszych sąsiednich krajach - Danii i Szwecji. Jednocześnie rząd pracuje nad nowym raportem dotyczącym priorytetów w służbie zdrowia. Taki raport określa kryteria, na podstawie których pacjent może uzyskać dostęp do leczenia. Innymi słowy, jest to raport, który dotyczy nas wszystkich. W Szwecji Altinget jest już uznanym domem medialnym w regionie nordyckim. Jego celem jest zwiększenie zrozumienia polityki krajowej i europejskiej poprzez wysokiej jakości dziennikarstwo niszowe - z neutralnym punktem widzenia. Rozwój technologii medycznych nieustannie posuwa się naprzód. Coraz większej liczbie chorób można zapobiegać, leczyć je, a nawet wyleczyć. Musimy zatem unikać sytuacji, w której raport dotyczący priorytetów ogranicza wykorzystanie innowacji, które już istnieją - i tych, które dopiero nadejdą. Identyfikacja wyzwań, które stoją na drodze do osiągnięcia tego celu, jest ważnym krokiem w zapobieganiu takim sytuacjom.
Kombinacje od konkurentów
Jednym z przykładów takiego wyzwania jest rosnąca liczba wysoce obiecujących terapii skojarzonych w medycynie onkologicznej. W ciągu najbliższych pięciu lat blisko 70 terapii skojarzonych będzie potencjalnie dostępnych dla służby zdrowia i pacjentów.
Tak więc jeden plus jeden może stać się więcej niż dwoma.
Krótko mówiąc, terapie skojarzone obejmują jednoczesne stosowanie kilku leków przeciwnowotworowych. Wynika to z faktu, że połączenie może prowadzić do lepszego efektu w porównaniu z pojedynczymi terapiami. Innymi słowy, jeden plus jeden może sumować się do więcej niż dwóch i przyczyniać się do dłuższego przeżycia w porównaniu do sytuacji, gdy stosowany jest tylko jeden lek. Gdy konkurujące ze sobą firmy farmaceutyczne są odpowiedzialne za własną część kombinacji, mogą pojawić się poważne wyzwania, które mogą uniemożliwić wprowadzenie tego rodzaju leczenia do systemu opieki zdrowotnej. Gdy nowy lek jest dodawany „na wierzchu" istniejącego, naturalnie zwiększy to koszty leczenia pacjenta. Przy takim koszcie całkowitym trudno jest osiągnąć efektywność kosztową zdefiniowaną przez władze. Kombinacja przekracza wówczas kwotę, którą władze są skłonne zapłacić i nie zostanie wykorzystana. W Norwegii będzie to stanowić problem w prawie wszystkich przypadkach, w których kombinacja składa się z dwóch opatentowanych leków.
Pacjenci płacą cenę
W ostatnich latach wprowadzono na rynek niewielką, ale rosnącą liczbę nowych terapii skojarzonych. Wszystkie one napotykają na problemy związane z finansowaniem przez władze, czyli tak zwaną refundacją. Refundacja musi być zapewniona, aby leczenie było dostępne w ramach publicznej służby zdrowia, a nie tylko dla tych, którzy są w stanie samodzielnie zapłacić w prywatnych szpitalach. Jednym z przykładów jest leczenie raka szpiku kostnego, w którym głównym lekiem jest Revlimid. Podczas gdy leczenie skojarzone z lekiem Revlimid zostało wprowadzone w Europie, władze norweskie czekały przez lata, aż lek przestanie być opatentowany, a następnie stanie się bardziej przystępny cenowo. Dagens Medisin napisał o tej sprawie, co następuje: „Szacuje się, że Revlimid po przeszczepie komórek macierzystych przedłuża przeżycie średnio o 2,3 roku na pacjenta. Rocznie 250 pacjentów mogło nie skorzystać z tego przedłużającego życie leczenia, odkąd lek ten pojawił się na rynku w 2017 r.”, mówi Fredrik Schjesvold. Innymi słowy, Norwegia prawdopodobnie zaoszczędziła pieniądze, nie stosując nowych kombinacji, ale warto omówić cenę, jaką zapłacili pacjenci w postaci krótszego przeżycia.
Nielegalna dyskusja konkurentów
Firmy farmaceutyczne mają oczywiście obowiązek znaleźć rozwiązanie, ale niestety nie jest to łatwe. W rzeczywistości omawianie cen i rabatów między producentami jest nielegalne ze względu na przepisy dotyczące konkurencji mające na celu zapobieganie zmowom cenowym. Inni wskażą na gotowość Norwegii do płacenia za świadczenia zdrowotne i zażądają jej zwiększenia. Wówczas to politycy zdecydują, czy szybszy dostęp do najlepszych terapii powinien być traktowany bardziej priorytetowo niż obecnie. W tym kontekście warto wspomnieć, że gotowość władz zdrowotnych do płacenia za dobry rok życia została ustalona w 2015 roku - i od tego czasu pozostaje niezmieniona. W tym samym okresie, w którym gotowość do płacenia stała w miejscu, wzrost cen w Norwegii wyniósł blisko 30 procent. Oprócz coraz niższej gotowości do płacenia, leczenie w Norwegii jest oceniane bardziej rygorystycznie niż w krajach sąsiednich. Rezultat można zobaczyć w europejskich statystykach, które pokazują, że Norwegia zajmuje słabe miejsce, jeśli chodzi o przyjmowanie nowych metod leczenia. Innymi słowy, stoimy w obliczu potencjalnej fali obiecujących nowych terapii skojarzonych dla wielu nowotworów, co jest dobrą wiadomością dla nas wszystkich. Istnieje jednak również poważne ryzyko, że Norwegia może pozostać jeszcze bardziej w tyle.
Niezależna strona trzecia
Jednym z rozwiązań omawianych na arenie międzynarodowej są negocjacje cenowe z kilkoma producentami, zarządzane przez niezależną stronę trzecią w celu uniknięcia naruszenia prawa konkurencji. Inni oczekują, że nowy system wspólnej europejskiej oceny korzyści klinicznych przyczyni się do wspólnego postrzegania wartości terapii. Opracowano metody szacowania, w jakim stopniu poszczególne składniki przyczyniają się do ogólnego efektu połączenia, co z kolei zapewnia wytyczne dotyczące ceny i finansowania. Metody te będą wymagały elastyczności cenowej, a także rozwiązań pozwalających uniknąć naruszeń prawa konkurencji. Pewne jest to, że rozwiązanie będzie wymagało znacznej pracy i współpracy między władzami, przemysłem farmaceutycznym, organizacjami pacjentów, klinicystami i środowiskiem akademickim. Im szybciej rozpoczniemy te prace, tym lepiej. Ostatecznie jednak odpowiedzialność za to ponoszą politycy. Dlatego tak ważne jest, aby nowa biała księga w sprawie ustalania priorytetów uwzględniała pragmatyzm, elastyczność i brała pod uwagę terapie i wyzwania przyszłości - w tym terapię skojarzoną w leczeniu raka. Ostatnią rzeczą, jaką muszą zrobić politycy, jest przyjęcie raportu dotyczącego ustalania priorytetów, który jest nieaktualny w dniu jego sfinalizowania.
Dział: Medycyna
Autor:
ABCNyheter | Tłumaczenie: Michał Biegun - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/