2025-04-08 17:04:38 JPM redakcja1 K

Rząd Norwegii zamierza zredukować emisje gazów o 70-75% do 2035 roku

Norweski rząd zaostrzy restrykcje klimatyczne do 2035 roku, ale nie będzie stosować się do zaleceń Dyrekcji Ochrony Środowiska, która proponuje redukcję o 80%.

Minister klimatu i środowiska Andreas Bjelland Eriksen (Ap) proponuje nowy, wzmocniony cel klimatyczny na poziomie 70–75% redukcji emisji do 2035 roku. To cel niższy niż ten zaproponowany przez Dyrekcję Ochrony Środowiska. Zdjęcie: Gorm Kallestad / NTB

W czwartek wieczorem minister klimatu i środowiska Andreas Bjelland Eriksen (Ap) ujawnia propozycję rządu dotyczącą nowego celu klimatycznego na 2035 rok. 

– Chcemy ustalić cel wynoszący co najmniej 70-75% redukcji emisji do 2035 roku – mówi Eriksen w rozmowie z E24. 

Zgodnie z Porozumieniem Paryskim, Norwegia i inne kraje będą stopniowo zaostrzać swoje cele klimatyczne. Eriksen uważa, że ten cel umieści Norwegię w czołówce krajów, które zgłosiły nowe cele do ONZ. 

– Zależało nam, aby cel był ambitny, realistyczny i łatwy do zrozumienia – mówi. 

– Teraz stoi przed nami wiele trudnych i ważnych wyzwań, w tym w kwestii obronności. Ustaliliśmy cel, co do którego jesteśmy pewni, że jesteśmy w stanie go osiągnąć, ale który jednocześnie będzie ambitny z perspektywy klimatu i naszej konkurencyjności. 

– Dlaczego rozbieżność między 70 a 75 procent? 

– Norwegia miała wcześniej podobny cel na poziomie 50-55%. Chcemy ustalić minimalny cel, który musimy osiągnąć, ale także stanowi on symbol tego, że chcemy sięgać wyżej. Im bliżej 75% będziemy, tym lepiej. 

Dyrekcja zaproponowała 80 procent 

Dyrekcja Ochrony Środowiska zaproponowała cel redukcji emisji o 80% do 2035 roku oraz cel 60% redukcji krajowych emisji. 

Minister nie chce ustalać celu dla krajowych redukcji. 

– Nie będziemy ustalać odrębnego celu dotyczącego krajowych redukcji. Aby polityka klimatyczna miała legitymację, musimy mieć proste cele do zrozumienia. – mówi Eriksen. 

– Chcemy uprościć strukturę celów. Łatwiej jest mieć jeden jasny cel, niż kilka. Spodziewamy się, że większość redukcji będzie realizowana krajowo lub we współpracy z Unią Europejską.


Minister Andreas Bjelland Eriksen używa markera i tablicy, aby wyjaśnić trajektorie emisji i cele klimatyczne do 2035 i 2050 roku. Zdjęcie: Gorm Kallestad / NTB

Wierzy, że potrzebne będą zakupy uprawnień do emisji gazów.

Eriksen rysuje wykresy na tablicy i tłumaczy. Emisje Norwegii spadły o około 9% od 1990 roku. 

Z obecnymi i nowymi politykami emisje mają spadać o 47% do 2035 roku, wyjaśnia, po czym kontynuuje rysowanie.

Jeśli Norwegia dodatkowo otrzyma kredyty na 20% swoich emisji związanych z systemem handlu emisjami UE, to osiągnie 67% redukcji emisji do 2035 roku. Wtedy nie będzie daleko do nowego celu, zauważa minister klimatu.

– Czy jest prawdopodobne, że Norwegia osiągnie 70-75% redukcji emisji do 2035 roku bez zakupu uprawnień do emisji? 

–  Jest za wcześnie, by to powiedzieć, ale jest to nie wykluczone, zwłaszcza w przypadku niższego zakresu celu. Naszym celem jest, aby jak największa część tych redukcji odbyła się w Norwegii. Będziemy w głównej mierze redukować emisje wewnętrznie i we współpracy z UE. 

– Co masz do powiedzenia tym, którzy uważają, że cel redukcji powinien wynosić 80%? 

– Rozumiem to. Ale w takim przypadku musielibyśmy prawdopodobnie być otwarci na zakup jeszcze większej liczby uprawnień do emisji. To wiązałoby się z dużymi kosztami – mówi Eriksen. 

– Większa transformacja również wiąże się z kosztami. Aby przekonać ludzi, muszą oni uznać, że mamy realistyczny plan, który jednocześnie jest ambitny.


Minister klimatu i środowiska Andreas Bjelland Eriksen (Ap) wyjaśnia, jak zamierza osiągnąć cele klimatyczne Norwegii na 2030 rok oraz zaktualizowany cel na 2035 rok, który ma zostać zgłoszony do ONZ, gdy tylko zostanie zatwierdzony przez Storting. Zdjęcie: Gorm Kallestad / NTB

Norweskie cele klimatyczne na 2030 i 2035.

Norweski rząd proponuje cel na 2035 rok w wysokości 70–75% redukcji emisji. Nie przewiduje osobnego celu dotyczącego krajowych redukcji, jak mówi minister klimatu i środowiska Andreas Bjelland Eriksen (Ap). 

Dyrekcja Ochrony Środowiska zaleca cel redukcji emisji na poziomie 80% do 2035 roku, z czego 60% redukcji powinno odbyć się wewnętrznie w kraju. 

„Świat ma coraz mniej czasu, potrzebujemy zmiany tempa – zarówno globalnie, jak i krajowo”, napisała dyrekcja we wcześniejszym raporcie z tego roku.

Nowy cel klimatyczny miał zostać ogłoszony w lutym, a rząd został skrytykowany za opóźnienie. 

Teraz Storting ma dojść do porozumienia w sprawie celu klimatycznego, który będzie zgłoszony do ONZ przed szczytem klimatycznym w Brazylii w listopadzie. 

Norwegia już teraz ma cel na 55% redukcji emisji do 2030 roku. Do tej pory emisje w Norwegii spadły o około 9% w porównaniu do poziomu z 1990 roku. 

Rząd zakłada zakup uprawnień do emisji, aby osiągnąć cel na 2030 rok, ale nikt nie wie, ile to będzie kosztować. 

Zarówno Riksrevisjonen, jak i Dyrekcja Ochrony Środowiska ostrzegły, że w przyszłości może nie być wystarczającej liczby uprawnień do emisji, aby Norwegia mogła osiągnąć swoje cele przez zakup emisji.

Oczekiwania na porozumienie

– Czy wierzy Pan, że uda się osiągnąć porozumienie w sprawie celu na 2035 rok? 

– Mam nadzieję, że tak. Zaprosiliśmy do szerokiego porozumienia klimatycznego. Ten biznes potrzebuje stabilnych warunków. Mam nadzieję, że uda się uzyskać zgodę w sprawie głównych założeń, jak cel klimatyczny i przedłużenie współpracy z UE – mówi Eriksen. 

– Wszystko jest gotowe, aby Storting mógł rozpatrzyć to przed latem, na długo przed szczytem klimatycznym w Brazylii w listopadzie. 

Trzy drogi do celu na 2050 rok

Eriksen koncentruje się na długoterminowym celu, którym jest redukcja emisji o 90% do 2050 roku. 

Minister kontynuuje rysowanie, przedstawiając trzy różne ścieżki do tego celu: 

  • Zjazd w dół: – Oznacza to szybkie wdrożenie wielu działań, aby zrobić jak najwięcej przed 2050 rokiem. Myślę, że wszyscy widzą, iż w obliczu dużych kosztów, w tym na obronność, jest to mało realistyczne. Będzie to również nieproporcjonalnie drogie dla tak małego kraju jak Norwegia – mówi. 
  • Skok do wody: – Oznacza to opóźnienie działań w kraju tak długo, jak to możliwe, i nadzieję, że rozwój technologii do 2040 roku pozwoli na transformację całego społeczeństwa w ciągu zaledwie 10 lat. Jednak koszty takiej transformacji w takim scenariuszu będą prawdopodobnie bardzo wysokie. 
  • Zrównoważone rozwiązanie: – Oznacza to podejmowanie małych kroków każdego roku. Uważam, że to jedyny sposób, aby rozwiązać ten problem. Polityka klimatyczna musi wytrzymać globalną niepewność, kryzysy finansowe i pandemie. To maraton, który musimy kontynuować przez kolejne 25 lat.

Autor:
E24 | Tłumaczenie Alicja Józefowicz — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://e24.no/energi-og-klima/i/PpzVn5/gaar-for-7075-prosent-klimakutt-innen-2035

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE