Serce i alkohol
Wpływ alkoholu na układ sercowo-naczyniowy można ocenić na podstawie poziomu małych molekuł-metabolitów we krwi.
Fotografia: Maksym Kaharlytskyi / Unsplash.com
Od czasu do czasu słyszymy, że małe dawki alkoholu są dobre dla układu sercowo-naczyniowego. Nie wszyscy eksperci się z tym zgadzają, a wiele badań sugeruje, że nie ma czegoś takiego jak korzystny alkohol. Ale osoby zainteresowane tematem mogłyby wskazać inne badania w odpowiedzi - takie jak te opublikowane niedawno w BMC Medicine, które wydają się mówić o korzyściach związanych z alkoholem. Musimy jednak mieć jasność co do tego, co odkryli autorzy artykułu i co dokładnie oznacza korzyść.
W tym przypadku naukowcy z Boston University i innych ośrodków badawczych w Stanach Zjednoczonych szukali związku między metabolitami we krwi i spożyciem alkoholu z jednej strony, a prawdopodobieństwem wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych z drugiej. Metabolity to stosunkowo małe molekuły powstające w wyniku procesów fizjologicznych i biochemicznych: kwasy tłuszczowe, długie i krótkie, tłuszcze trójglicerydowe (w których trzy molekuły kwasu tłuszczowego są przyłączone do molekuł glicerolu), sfingolipidy, cholesterol, aminokwasy, węglowodany i tak dalej. Nie chodzi o to, że mogą one dostać się do organizmu wraz z alkoholem, ale o to, że wpływają on na metabolizm, a dokładnie to, jak na niego wpływa, widać w metabolitach.
Związek był poszukiwany metodami statystycznymi na materiale danych medycznych ponad 2400 osób, średnio w wieku pięćdziesięciu sześciu lat, wśród których były mniej więcej równe proporcje kobiet i mężczyzn. W szczególności wiedziano, ile i jakiego rodzaju alkoholu spożywali badani w ciągu ostatnich dwudziestu lat. I chociaż żadna z tych osób nie miała problemów z sercem dwadzieścia lat temu, u ponad sześciuset z nich rozwinęła się jakaś forma choroby sercowo-naczyniowej.
Spośród dwustu jedenastu metabolitów naukowcy zidentyfikowali sześćdziesiąt, których poziom zmieniał się w zależności od spożycia alkoholu (oczywiście wzięto również pod uwagę inne złe nawyki, przewlekłe choroby niekardiologiczne i inne). Poziomy metabolitów związanych z alkoholem zmieniały się różnie w zależności od tego, co dana osoba piła. Na przykład piwo miało nieco słabszy wpływ na poziom takich związków niż wino i napoje spirytusowe, a piwo, wino i napoje spirytusowe miały różne, choć pokrywające się, "własne" metabolity. Ilość niektórych molekuł zmniejszyła się u osób pijących alkohol w porównaniu do osób niepijących, a innych zwiększyła się.
Wpływ alkoholu na metabolity porównano z prawdopodobieństwem wystąpienia zawału mięśnia sercowego, udaru mózgu, choroby wieńcowej i niewydolności serca. Okazało się, że istnieje sześć molekuł (różne rodzaje trójglicerydów i jedna z fosfatydylocholiny), których poziom wzrasta wraz ze spożyciem alkoholu, a także wzrasta u osób z chorobami układu krążenia. Istnieją również trzy metabolity (ponownie jeden z tłuszczów - trójglicerydy oraz aminokwasy leucyna i izoleucyna), których poziom wzrasta wraz ze spożyciem alkoholu, ale spada u pacjentów z chorobami układu krążenia.
Tak więc wyniki dotyczą jedynie zawartości pewnych molekuł u osób pijących i niepijących, a także u osób z problemami sercowymi i tych bez nich. Jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, jaki jest związek przyczynowo-skutkowy; sami naukowcy twierdzą jedynie, że metabolity we krwi ilustrują wyraźny związek między alkoholem a zdrowiem układu sercowo-naczyniowego. Jeśli ktoś pokusi się o spekulacje na temat korzyści i szkód, nie powinien zapominać, że u tej samej osoby alkohol może wpływać na poziom wielu metabolitów i trudno jest z góry powiedzieć, w jaki sposób będą się one wzajemnie równoważyć. Dane dotyczące metabolitów mogą być raczej przydatne w praktyce klinicznej, gdy lekarz powinien ocenić prawdopodobieństwo wystąpienia problemów sercowo-naczyniowych i przedstawić pacjentowi odpowiednie zalecenia żywieniowe.
Dział: Medycyna
Autor:
Kirill Stasevich | Tłumaczenie: Mateusz Wilczyński
Źródło:
https://nkj.ru/news/49069/