2025-04-22 16:30:21 JPM redakcja1 K

Sokolnik już krótko złapie jastrzębia atakującego mieszkańców

Władzy miasta podają, że tyrania jastrzębia w Flamstead może wkrótce dobiec końca

Myszołowiec towarzyski jest rzekomo odpowiedzialny za ataki na 40-50 osób w wiosce w ostatnich tygodniach. Zdjęcie: Linda Nylind/The Guardian

Ukradł dwa wełniane czapki z głowy 91-letniego emeryta. Zadrapał mężczyznę uprawiającego sport, zostawiając go oszołomionego. Mówi się, że nadlatuje z tyłu bezszelestnie, lubi atakować wysokich mężczyzn i – jak dotąd – udało mu się uniknąć złapania.

Jednak brutalna tyrania jastrzębia z Flamstead, który sprawił, że mieszkańcy wsi Flamstead w Hertfordshire boją się wychodzić na zewnątrz bez nakrycia głowy, może wkrótce się zakończyć.

Jak podaje The Herts Advertiser, ptak w ostatnich tygodniach zaatakował 40–50 mieszkańców wsi. Władze Flamstead poinformowały, że sokolnik, którego sprowadzono, by schwytać drapieżnika, jest ‘bardzo blisko’ jego złapania.

Los jastrzębia, jeśli zostanie złapany, wygląda ponuro.

„Niestety, zbliżamy się do etapu, w którym będziemy musieli zabić jastrzębia” – poinformowały władze.

„Sokolnik był już kilkukrotnie bardzo blisko schwytania jastrzębia; raz zdarzyło się, że ptak jadł tuż przy pułapce".

„Jednak jesteśmy w pełni świadomi, że ataki jastrzębia stają się coraz bardziej częste, a obszar, w którym atakuje, się poszerza”.

Kiedy The Guardian zadzwonił do władz Flamstead, po aktualne informację w tej sprawie, przewodniczący Tim Parsons powiedział: – „Nie udało się złapać jastrzębia. Zaczynamy się już tym nudzić”.

Dodał później, że media czepiają się tego, „co mówi się mieszkańcom".

Rada wyraziła „ogromną frustrację” z powodu bliskości schwytania ptaka.

The Herts Advertiser poinformował, że władze wioski uważają, iż ptak jest karmiony „gdzieś indziej” w wiosce, co utrudnia próby jego złapania.

„Jastrząb nie jest tak głodny jak wcześniej i nie jadł niczego z pułapki, którą zostawił sokolnik zeszłej nocy, mimo że wcześniej to robił” – powiedziały władze wsi, jak podaje gazeta.

„Zawsze wiedzieliśmy, że to będzie długi proces, a karmienie jastrzębia sprawia, że ten proces teraz trwa znacznie dłużej niż początkowo przewidywano”.

Według dziennika, rada wyraziła wdzięczność „większości” mieszkańców Flamstead, którzy stosują się do jej zaleceń, by nie karmić ptaka.

Mimo trudnych okoliczności, sokolnik jest „przekonany”, że złapie tego złośliwego ptaka.

Ataki na mieszkańców przyciągnęły międzynarodową uwagę – do wsi przyjechały ekipy telewizyjne, w kaskach rowerowych.

Gdy The Guardian odwiedził w zeszłym tygodniu, zauważył niewielu mieszkańców spacerujących samotnie. „Poprosiłem moją żonę, żeby wyszła ze mną na spacer, ponieważ nie chcę chodzić sam,” – powiedział Michael Hart, który został zaatakowany podczas biegania i teraz jeździ 20 minut poza wioskę, by kontynuować codzienny trening.

Inny mieszkaniec wsi, 91 -letni  Glyn Parry, powiedział BBC, że ptak porwał dwa wełniane czapki z jego głowy. Najpierw uważał, że „to tylko jakieś dziecko żartuje”, gdy poczuł, że ktoś „poklepał go po ramieniu”. Jednak następnego dnia jastrząb ponownie zaatakował i tym razem Parry rozpoznał sprawcę.

„Ten atak był tak nietypowy, że pomyślałem wtedy, że to już się nie powtórzy. Ale się powtórzył”.

Aby nie stracić trzeciej czapki – i nie chodzić bez nakrycia głowy, póki jastrząb pozostaje na wolności – wymyślił sposób na przypięcie fedory sznurkiem od starego buta.

Policja z Hertfordshire zaapelowała do ludzi, aby nie karmili ptaka, dopóki sytuacja nie zostanie rozwiązana.

Dział: Przyroda

Autor:
Donna Ferguson | Tłumaczenie: Oleg Konetskii — praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.theguardian.com/uk-news/2025/mar/21/falconer-extremely-close-to-catching-hawk-attacking-hertfordshire-villagers

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się