2025-01-02 11:36:45 JPM redakcja1 K

Surowsze przepisy mają ograniczyć nowe spalarnie odpadów

Ministrowie informują, że niedawno wprowadzone przepisy ograniczą rozwój nowych spalarni, które palą śmieci, by wytworzyć prąd, emitując gazy szkodzące środowisku. Niemal połowa odpadów z domostw Wielkiej Brytanii jest palona.

Mandy Royle obok największej spalarni w Wielkiej Brytanii w Runcorn [Zdjęcie: BBC/Jon Parker Lee]

Niedawne śledztwo BBC pokazało, że spalanie worków na śmieci – które mogą uwolnić duże ilości dwutlenku węgla – było tak samo szkodliwe, jak palenie węgla. Rząd proponuje, że nowe spalarnie odpadów domowych w Anglii mogą prosperować tylko, jeśli będą spełniać ścisłe wymagania. Oznacza to na przykład zmniejszenie ilości śmieci, które trafiają na wysypiska lub zastąpienie starszych, mniej wydajnych spalarni. Ministrowie mają nadzieję, że jeśli poprawi się recykling i więcej śmieci będzie miało swoje drugie życie, w nadchodzących latach państwo będzie produkowało mniej odpadów resztkowych, co zmniejszy ilość spalania. 

Zapowiedź – nie tak jak przepisy w Walii i Szkocji, czy te chwilowo przedstawione w Anglii na początku 2024 roku – nie jest zakazem czy moratorium na spalarnie. Plany spotkały się z ostrożnym przyjęciem ze strony przemysłu. Niektórzy działacze popierający zmianę twierdzą, że może ona doprowadzić do końca rozwoju nowych spalarni. Ludzie sprzeciwiający się nowym spalarniom wyszli na ulice wielu angielskich miast i miasteczek. Przez ostatnie dwie dekady rządy próbowały ograniczyć ilość odpadów trafiających na wysypiska, ponieważ emitowany z tych miejsc metan jest bardzo szkodliwy dla klimatu. Próby ograniczały się głównie do podwyższania podatków, które rady miejskie muszą płacić, by odprowadzić odpady. Doprowadziło to do tego, że władze lokalne w całej Wielkiej Brytanii zaczęły spalać odpady w spalarniach, które często zostały zbudowane na niekorzystnych gospodarczo obszarach.

Obecnie 49% zbieranych odpadów ulega spalaniu, co ma negatywny wpływ na klimat, ponieważ coraz więcej plastiku – zrobionego z paliw kopalnych – wyrzuca się i spala, a tworzywo emituje duże ilości dwutlenku węgla. W wielu społecznościach w całej Anglii rośnie również sprzeciw wobec lokalizacji spalarni. Mieszkańcy martwią się o ich wpływ na zdrowie oraz środowisko. W Runcorn, w północno-zachodnim hrabstwie Cheshire, znajduje się największa spalarnia w Wielkiej Brytanii. Jej operator Viridor zapłacił łączną sumę 1 mln funtów (ponad 5 mln zł) rodzinom, które narzekały na hałas, zapach i inne czynniki, które miały negatywny wpływ na ich życie. Nowe regulacje, które rząd określa mianem „rozprawy”, będą wymagały od przyszłych zakładów zmniejszenia ilości odpadów wysyłanych na wysypiska. Muszą również udowodnić, że zostaną zbudowane tak, by przechwycić dwutlenek węgla, który jest emitowany podczas spalania i użyć wytworzonego ciepła do lokalnego ogrzewania lub przemysłu. Tylko 9 z 52 głównych spalarni w Wielkiej Brytanii obecnie tak wykorzystuje ciepło. 

„Za długo naród obserwował stagnację wskaźników recyklingu i polegał na spalaniu odpadów zamiast wspierać społeczności w utrzymywaniu zasobów w użyciu przez dłuższy czas. Dzisiaj się to kończy. Oczekiwania dotyczące zakładów utylizacji odpadów są jasne – muszą być wydajne, wspierać zużywanie energii na poziomie zerowym netto oraz naszą misję rozwoju gospodarczego, zanim będą mogły uzyskać wsparcie potrzebne do budowy” – powiedziała Mary Creagh, Minister ds. Gospodarki Cyrkulacyjnej. Nowy plan sugeruje, że Wielkiej Brytanii powoli kończą się możliwości, jeśli chodzi o ilość śmieci, która może zostać spalona i że istnieje „ograniczone zapotrzebowanie” na przyszłe spalarnie. Propozycja zawiera prognozy, zgodnie z którymi Wielka Brytania będzie dysponować wystarczającą ilością energii ze spalania, by uporać się z 18,8 mln ton odpadów resztkowych. Rząd uważa, że Wielka Brytania do 2042 roku będzie musiała zagospodarować tylko 17,6 mln ton. Sugeruje również, że lokalne obawy będą brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o nowych inwestycjach. Źródła rządowe przyznają, że nadal będzie istniało zapotrzebowanie na energię ze spalarni odpadów, zwłaszcza w obszarach Anglii, gdzie infrastruktura recyklingu nie jest dobrze rozwinięta. Aktywiści jednak twierdzą, że biorąc pod uwagę przyznanie rządu do tego, że jest już wystarczająca zdolność produkcyjna, jest mało prawdopodobne, by nowe spalarnie zostały zbudowane. 

„To jasne, że epoka spalarni odpadów dobiegła końca. Mamy nadzieję, że zapowiedź rządu spowoduje, że zrezygnujemy z obecnie proponowanych programów spalania. Uwolniłoby to środki, które mogłyby zostać przeznaczone na lepsze alternatywy utylizacji, w tym na nowe miejsca pracy w sektorach naprawy, ponownego użycia, przeprojektowania i recyklingu” – powiedział Shlomo Dowen, krajowy koordynator UK Without Incineration Network (UKWIN).: 

Autor:
Matt McGrath, Esme Stallard | Tłumaczenie: Julia Kopycińska – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.bbc.com/news/articles/cvgrl72e975o

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE