2024-04-13 14:59:08 JPM redakcja1 K

Ta wyspa jest opanowana przez króliki - oto, dlaczego jest to problemem

Ōkunoshima to mała wyspa położona na Morzu Wewnętrznym Japonii. To trochę ponad dwie i pół mili, którą można obejść dookoła w około półtorej godziny. Teren jest trawiasty, usiany kurortem nadmorskim, punktami widokowymi i pomostami. Niewiele osób może nazwać tę atrakcję turystyczną domem, z wyjątkiem setek dzikich europejskich królików, które wędrują po wyspie.

Zdjęcie: JAL.co

Ōkunoshima, nazywana „Wyspą Królików”, stała się coraz bardziej popularna od 2014 r., kiedy w Internecie pojawiło się wideo przedstawiające kobietę okrążoną przez króliczki. Od tego czasu inne media społecznościowe i klipy przedstawiające roje królików przyciągają turystów na wyspę. Jednak przy dużej ingerencji człowieka wyspa nie jest zrównoważona dla zwierząt. 

Tajemnicza przeszłość 

Nikt tak naprawdę nie wie, jak króliki dostały się na wyspę. Około 1929 roku japoński rząd potajemnie przetestował trujący gaz na Ōkunoshimie. To niesławne miejsce było czasami nazywane „Wyspą Trującego Gazu” i zostało usunięte z japońskich map, aby utrzymać operację w tajemnicy. Króliki sprowadzono na wyspę jako obiekty testów broni chemicznej, a niektórzy spekulują, że tamtejsze zwierzęta są obecnie potomkami oryginałów. Eksperci twierdzą jednak, że króliki testowe zostały uśpione po zakończeniu działalności. Krążą pogłoski, że króliczki przywiozło na wyspę małżeństwo brytyjskie lub wypuściło je w 1971 r. pobliska szkoła. Szacunki są różne, ale w 2007 r. wyspę zamieszkiwało około 300 królików, a obecnie liczba ta wynosi od 700 do 1000istot. „Macie za dużo królików na tak małą wyspę – mówi Margo DeMello, prezes kalifornijskiej grupy ratującej króliki House Rabbit Society - to naprawdę nowe zjawisko”. DeMello i inni badacze odwiedzili wyspę w marcu 2015 r. na 10 dni, aby zbadać króliki i przeprowadzić wywiady z ludźmi. Mówi, że popularność filmu z „masowym napadem” królików spowodowała przesunięcie składu turystów – ze starszych Japończyków (przyciągniętych do gorących źródeł wyspy) i lokalnych uczniów (przywożonych na wycieczki do muzeum gazów trujących) na szerszą grupę demograficzną. W 2005 r. wyspę odwiedziło 136 000 gości, a w 2015 r. liczba ta wzrosła do 254 000. Siedemnaście tysięcy tych turystów pochodziło spoza Japonii. Do chwili obecnej na wyspie znajduje się hotel Kyukamura Ōkunoshima, pole golfowe i muzeum gazu. DeMello twierdzi, że hotel stosuje podejście „nieingerujące” w radzenie sobie ze zwierzętami, ale wykorzystuje króliki w swoich materiałach marketingowych do przyciągnięcia większej liczby turystów. National Geographic poprosił personel hotelu o komentarz, jednak osoby tam pracujące zwróciły się do japońskiego Ministerstwa Środowiska.

Niebezpieczna teraźniejszość 

Wraz z napływem ludzi napływają problemy dla królików. „Są całkowicie przyjacielskie – nie ma w nich grama agresji – ponieważ potrzebują ludzi, którzy je nakarmią – mówi DeMello - są najbardziej aktywni w czasie, gdy ludzie przebywają na wyspie”. Europejskie króliki zamieszkujące Ōkunoshimę są naturalnie roślinożercami, znanymi z przeżuwania liści, korzeni, drewna i nasion, a także okazjonalnych przekąsek w postaci odchodów. Niektórzy ludzie, jak zirytowani rolnicy, mogą wiedzieć, że zwierzęta jedzą marchewkę, sałatę i kapustę, więc jest to rodzaj jedzenia, które turyści przynoszą ze sobą, aby nakarmić zwierzęta podczas wizyty. Ta dieta jest dla królików trująca. Kapusta, najpopularniejsza przekąska, jest toksyczna dla królików w dużych ilościach, ponieważ ich wrażliwy układ trawienny ma trudności z rozkładem tego warzywa. Zwierzęta potrzebują także pokarmów bogatych w błonnik, które są trudne do zdobycia przy ich obecnym jadłospisie. Na wyspie rozmieszczone są znaki odradzające ludziom karmienie królików, łapania ich lub gonienia, podając jako główną kwestię bezpieczeństwo ludzi. Ostrzeżenia są napisane w języku japońskim, angielskim, chińskim i koreańskim. Jednak do karmienia królików zachęca się turystów, zwłaszcza zimą, gdy brakuje pożywienia. W hotelu sprzedawano kubki i torby z karmą dla królików, ale zaprzestano tej praktyki. Dieta, którą stosują króliki, również nie pomaga. W przeciwieństwie do bardziej odpornych zwierząt, takich jak pingwiny, króliki muszą jeść codziennie. Z ich obecną dietą, króliki mogą pewnego dnia żarłocznie ucztować, a później głodować w ciągu tygodnia, w zależności od pogody i harmonogramu zajęć szkolnych, które mają wpływ na turystykę. 

Na Wyspie Króliczej nigdy nie przeprowadzono większej operacji odkażania po tym, jak została ona wykorzystana do testów chemicznych, a pozostałości toksyn zatruły wody gruntowe. Oprócz jedzenia króliki muszą polegać na ludziach, którzy dostarczają im wodę zdatną do picia. Większość królików zamieszkuje trawę w pobliżu hotelu i czeka na nakarmienie i pojenie. Króliki wyspiarskie żyją około dwóch lat, ale w bardziej typowych warunkach domowych mogłyby dożyć nawet 10 lat. Zdziczałe króliki zwykle dożywają dwóch lat, ale dzieje się tak w przypadku, gdy występuje u nich naturalne drapieżnictwo. Na wyspie nie ma drapieżników – są tylko króliki. DeMello zaobserwował, że wiele królików cierpi na urazy i choroby związane z kontaktem z ludźmi, takie jak infekcje górnych dróg oddechowych i problemy żołądkowo-jelitowe. Wiele królików ginie także z rąk osób prowadzących samochody na wyspie. Ich liczba może rosnąć jako całość, ale pojedyncze jednostki mają trudności. „Myślę, że jako populacja radzą sobie dobrze – mówi DeMello - myślę, że poszczególne istoty radzą sobie kiepsko”. 

Niepewna przyszłość 

Plany, co zrobić ze stałymi mieszkańcami Wyspy Królików, są niejednoznaczne, ponieważ liczba turystów stale rośnie. Takashi Seki z Ministerstwa Środowiska odwiedził wyspę około trzy lata temu w sprawach rządowych. Seki mówi, że wraz ze wzrostem liczby turystów króliki przyzwyczaiły się do ludzi. Dodaje, że środki zarządzania dzikimi zwierzętami są narzucane przez hotel. „Nadal walczymy o współistnienie dzikich zwierząt z organizacjami – pisze Seki w e-mailu - nadmierna sztuczna interwencja jest niepożądana”.

Dział: Przyroda

Autor:
Elaina Zachos, National Geographic | Tłumaczenie: Natalia Stolarska

Żródło:
https://www.nationalgeographic.com/animals/article/rabbit-island-japan-overrun-tourism-spd

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.