Telegram robi zwrot o 180 stopni i dołącza do programu ochrony dzieci

Założyciel Telegramu, Pavel Durov, na zdjęciu z 2016 roku. Zdjęcie: Getty Images

Internet Watch Foundation (IWF) jest wykorzystywana przez główne usługi internetowe do wykrywania i usuwania CSAM oraz zapobiegania jego rozprzestrzenianiu.

Telegram wielokrotnie odmawiał współpracy z IWF lub jakimkolwiek podobnym programem.

Jednak cztery miesiące po tym, jak założyciel Telegramu, Pavel Durov, został aresztowany w Paryżu za domniemane nieprzestrzeganie zasad moderowania treści ekstremalnych, platforma ogłosiła całkowitą zmianę o 180 stopni.

IWF określiło decyzję Telegramu jako „przełomową”, ale ostrzegło, że jest to dopiero pierwszy krok w „dużo dłuższej drodze” dla tej aplikacji.

„Dołączając do IWF, Telegram może zacząć wdrażać nasze światowej klasy narzędzia, które pomogą upewnić się, że nieodpowiedni materiał nie będzie mógł być udostępniany na tej platformi”, powiedział Derek Ray-Hill, tymczasowy CEO IWF.

„Darknet w twojej kieszeni”

Z Telegramu korzysta około 950 milionów osób na całym świecie, a aplikacja wcześniej reklamowała się jako narzędzie skupione na prywatności użytkowników, a nie na normach politycznych, które inne globalne firmy mediów społecznościowych traktują priorytetowo.

Jednak relacje BBC i innych organizacji medialnych ujawniły, że przestępcy używają aplikacji do reklamowania narkotyków, a także oferowania usług związanych z cyberprzestępczością, oszustwami oraz, ostatnio, CSAM.

To skłoniło jednego eksperta do nazwania aplikacji „darknetem w twojej kieszeni”.

W sierpniu właściciel Telegramu, miliarder, został zatrzymany na lotnisku na północ od Paryża.

Durov jest oskarżony o brak współpracy z organami ścigania w sprawach dotyczących handlu narkotykami, treści związanych z wykorzystywaniem dzieci oraz oszustw.

Francuscy sędziowie zakazali 40-latkowi opuszczenia Francji do czasu zakończenia dalszych śledztw.

Firma utrzymuje, że jego aresztowanie jest niesprawiedliwe i że nie powinien ponosić odpowiedzialności za to, co użytkownicy robią na platformie.

Niemniej jednak Telegram ogłosił szereg zmian w sposobie działania, w tym:

• Ogłoszenie, że adresy IP i numery telefonów osób łamiących prawo będą przekazywane policji w odpowiedzi na ważne wnioski prawne;
• Wyłączenie funkcji takich jak „ludzie w pobliżu”, które, jak przyznano, miały problemy z botami i oszustami;
• Publikowanie regularnych raportów o przejrzystości dotyczących tego, ile treści zostało usuniętych, standardowej praktyki branżowej, której firma wcześniej odmawiała przestrzegania.

Durov obiecał również „przekształcić moderację na Telegramie z obszaru krytyki w obszar pochwał”.

Partnerstwo z IWF wydaje się być najnowszym krokiem w tym procesie.

IWF to jedna z nielicznych organizacji na świecie, która ma prawo do wyszukiwania treści związanych z wykorzystywaniem dzieci, aby je usunąć.

Jej stale aktualizowana lista znanych materiałów jest wykorzystywana przez strony internetowe do wykrywania i blokowania dopasowań, aby zapobiec ich rozpowszechnianiu.

Telegram twierdzi, że przed przystąpieniem do IWF usuwał setki tysięcy materiałów o charakterze wykorzystywania dzieci co miesiąc za pomocą własnych systemów. Według firmy członkostwo w IWF wzmocni te mechanizmy.

Aplikacja jest reklamowana jako w pełni zaszyfrowana usługa wiadomości end-to-end, co oznacza, że tylko nadawca i odbiorca wiadomości mogą ją przeczytać, tak jak WhatsApp i Signal.

Jednak w rzeczywistości większość komunikacji odbywa się z użyciem standardowego szyfrowania, co rodzi pytania o to, jak bezpieczna jest przed hackowaniem i przechwytywaniem.

Durov, który urodził się w Rosji, a obecnie mieszka w Dubaju, ma obywatelstwo rosyjskie, francuskie, Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz karaibskiego państwa St. Kitts i Nevis.

Telegram jest szczególnie popularny w Rosji, Ukrainie, krajach byłego ZSRR oraz w Iranie.