Testy genetyczne nie pomagają w leczeniu chorób psychicznych

Coraz więcej pacjentów poddaje się testom genetycznym, aby pomóc swoim lekarzom w identyfikacji najbardziej skutecznych leków. Jednakże testy te mogą nie spełniać oczekiwań – dochodzenie przeprowadzone przez New England Center for Investigative Reporting, opublikowane wczoraj [4.10.2015] w „Boston Globe”, wykazało wątpliwą skuteczność oraz liczne konflikty interesów w branży nieobjętej regulacją Agencji Żywności i Leków (FDA). Jak napisał jeden z badaczy we wstępniaku „New England Journal of Medicine” wcześniej tego roku, „twierdzenia te nie są nieszkodliwe i mogą być bardzo niebezpieczne”.

Łatwo zrozumieć, dlaczego tego rodzaju testy mogą być atrakcyjne. Co rocznie ponad 42 miliony Amerykanów – czyli około jednej na pięć osób – cierpi na choroby psychiczne. Kryteria diagnostyczne mogą być subiektywne i często opierają się na samorzutnych relacjach. Nawet najbardziej dokładna diagnoza (która jest niemożliwa do niezależnej oceny z powodu braku testów) nie gwarantuje, że konkretne leczenie będzie skuteczne. Wielu pacjentów doświadcza zmiany rodzaju i dawki leku, dopóki ich lekarze nie znajdą właściwego dopasowania – podejście oparte na próbie i błędzie, które często jest frustrujące.

Testy genetyczne obiecują sposób na skrócenie drogi do znalezienia najlepszego leczenia dla pacjenta, eliminując konieczność przeprowadzania prób i błędów. „Podstawy naukowe tych testów opierają się na latach solidnych badań – analizie informacji genetycznej osoby w celu zrozumienia, jak metabolizuje leki” – notuje artykuł w „Boston Globe”. To było przekonujące: Przez ostatnie trzy lata testy te przeprowadzono u ponad 600 000 pacjentów.

Mimo że jest to z pewnością rozwijający się obszar badań, same testy nie są jeszcze na tyle dokładne ani szczegółowe, aby mogły być używane w ten sposób. W trakcie dochodzenia reporterzy odkryli, że wiele dowodów, które miały wesprzeć twierdzenia różnych firm testujących, pochodziło z komunikatów prasowych, a nie z recenzowanych czasopism naukowych. W przypadku większości testów metodyka – w tym to, które konkretnie geny są testowane – nigdy nie była niezależnie zweryfikowana ani zatwierdzona. Wielu lekarzy, którzy przepisują te testy swoim pacjentom, z których każdy kosztuje kilka tysięcy dolarów i zazwyczaj kilkaset z własnej kieszeni, ma relacje finansowe z firmami testującymi, których są skłonni nie ujawniać.

Na obecną chwilę FDA nie reguluje tych testów, chociaż agencja ogłosiła, że zrobi to w ciągu najbliższych dziewięciu lat, nie przedstawiając jednak konkretnego harmonogramu. W międzyczasie firmy wprowadzają na rynek dziesiątki kolejnych testów i planują opublikować jeszcze więcej badań naukowych.

Przy większej ilości niezależnych badań naukowych, testy genetyczne mogą kiedyś okazać się kluczem do lepszego leczenia psychiatrycznego. Jednak na razie są one postrzegane jako „ciekawy element science fiction”, jak powiedział pacjent cytowany w artykułach z „Boston Globe”. Pacjenci, którym lekarze zalecają te testy, powinni traktować takie zalecenia z dużą rezerwą.