2023-12-18 11:49:03 JPM redakcja1 K

The Last of Us - Rewolucja w świecie adaptacji gier wideo

Film czy serial bazujący na grze wideo - czy to nie jest skazane na niepowodzenie?

Wciąż pamiętam, jak nieufnie traktowano większość adaptacji gier. W grach chodzi przeważnie o walkę, strzelanie, rozwiązywanie zagadek lub przemieszczanie się z miejsca na miejsce. Często fabuła jest tylko dodatkiem do rozgrywki. Jak więc przenieść to do pełnowymiarowego filmu czy serialu? Wielu próbowało i wielu poniosło porażkę. W naszej recenzji The Last of Us dowiesz się, jak to się wreszcie zmienia.

Dobrze pamiętam premierę The Last of Us 14 czerwca 2013 roku. W tamtym czasie nadal regularnie grałem na PlayStation 3. Ponad rok później gra ukazała się także na PlayStation 4. Szybko przyciągnęła moją uwagę, zwłaszcza ze względu na dobre recenzje które zebrała. Jak na strzelankę z perspektywy trzeciej osoby była imponująco piękna i szczyciła się fascynującą historią.

Minęło trochę czasu, zanim rzeczywiście kupiłem tą grę i zacząłem zagłębiać się w świat The Last of Us. Nigdy jednak nie ukończyłem jej do końca. Miałem okazję zobaczyć pierwszy odcinek tej serii o tym samym tytule na platformie Modern Myths. 

Serial, który wygląda jak film

Historia The Last of Us rozpoczyna się w 1968 roku, kiedy to podczas programu publicystycznego dr. Neuman ostrzega świat przed zagrożeniami związanymi z pleśnią. Doktor twierdzi, że grzyby są bardziej niebezpieczne niż bakterie czy wirusy. Chociaż jego ostrzeżenia były wtedy traktowane z niedowierzaniem, to w 2003 roku nieznana infekcja grzybicza wywołała globalną pandemię. Zarażeni ludzie przekształcali się w potwory, które atakowały i zarażały kolejne osoby.

W centrum tej epidemii poznajemy Joelem Millera (Pedro Pascal, znany z 'Wonder Woman 1984' i 'The Mandalorian'), jego córkę Sarę (Nico Parker z 'Dumbo' i 'Reminiscence') oraz brata Tommy'ego (Gabriel Luna, 'Agents of S.H.I.E.L.D.', 'Terminator: Dark Fate'). Śledzimy ich losy, gdy stają się bezpośrednimi świadkami wybuchu katastrofy i desperacko próbują uciec w chaosie, który ogarnął świat, a armia desperacko próbuje utrzymać porządek.

Źródło: modernmyths.nl

FEDRA i świetliki

W tragicznych okolicznościach córka Joela doznała śmiertelnych ran. Po tym wydarzeniu serial wykonuje znaczący skok w czasie, przenosząc nas dwadzieścia lat do przodu. Teraz Joel mieszka wraz ze swoją partnerką Tess (Anna Torv, znana z 'Fringe' i 'Mindhunter') w strefie kwarantanny w Bostonie. Jako przemytnik, Joel robi wszystko, by przetrwać w trudnych warunkach miasta, które jest ściśle kontrolowane przez Federalną Agencję Reagowania na Katastrofy (FEDRA), a mieszkańcy są zmuszeni do pozostania w granicach miasta, aby zapobiec kolejnym ogniskom choroby.

Sytuacja komplikuje się, gdy Joel traci kontakt ze swoim bratem Tommym, mieszkającym w Wyoming. W poszukiwaniu rozwiązania, Joel próbuje zakupić akumulator samochodowy na czarnym rynku, ale zostaje oszukany. Akumulator trafia w ręce 'Świetlików', lokalnej grupy rebeliantów sprzeciwiającej się FEDRA. Joel postanawia dowiedzieć się więcej od Marleny, liderki Świetlików.

Recenzja The Last of Us – złowieszcza przygoda

Jednak podczas transakcji Marlene odnosi kontuzję. W tej sytuacji zwraca się do Joela i Tess z prośbą o ochronę tajemniczej dziewczyny imieniem Ellie Williams (Bella Ramsey, znana z 'Gry o tron' i 'Mrocznych materii'). Ich zadaniem jest przewiezienie jej poza obszar kwarantanny do Izby Stanowej Massachusetts.

W zamian za bezpieczne dostarczenie Ellie, Joel i Tess otrzymują broń, zaopatrzenie i samochód. To daje Joelowi możliwość poszukiwania swojego brata. Kiedy opuszczają miasto, wpadają w ręce żołnierza, którego jednak udaje im się pokonać. W trakcie tego starcia Tess odkrywa, że Ellie jest zainfekowana, ale jednocześnie niezwykle - jest odporna na infekcję. Po tym odkryciu, trójka bohaterów wyrusza w dzikie tereny, by rozpocząć pełną niebezpieczeństw podróż.

Czy są jakieś dobre adaptacje gier wideo?

Przez lata miałem okazję obejrzeć wiele filmów zainspirowanych grami wideo i muszę przyznać, że wiele z nich było rozczarowujących. Jedną z wczesnych adaptacji był film 'Super Mario Bros.' (1993) z Bobem Hoskinsem i Johnem Leguizamo w roli Mario i Luigiego. Podobnie jak 'Street Fighter' (1994) z Jean-Claudem van Damme i 'Double Dragon' (1994) z Markiem Dacascosem, ten film również nie sprostał sukcesowi swojego grywalnego odpowiednika na Super Nintendo.

'Mortal Kombat' (1995) według mnie należy do bardziej udanych adaptacji tamtego okresu. Za reżyserię tego filmu odpowiedzialny był Paul W.S. Anderson, który później dał światu serię 'Resident Evil'. Nawet jego kontynuacja, 'Mortal Kombat: Annihilation' (1997), choć nieco mniej doceniana przez fanów, nadal posiadała swoje mocne strony. Obie te produkcje efektywnie oddawały charakter postaci i atmosferę gry, przewyższając nawet swój remake z 2021 roku. W 1999 roku, miłośnicy gier PC mieli okazję zobaczyć adaptację 'Wing Commander', z Freddiem Prinze Jr. w roli głównej. Mimo kilku wyjątków, lata 90. stanowiły spore wyzwanie dla twórców próbujących stworzyć udane filmowe adaptacje gier.

The Last of Us – Dziedzictwo Uwe Bolla

W nowym tysiącleciu niemiecki reżyser Uwe Boll zasłynął ze swojego wkładu w tworzenie filmów na podstawie gier wideo. Niestety przyczyniając się tym do ich jeszcze gorszej reputacji. W ciągu krótkiego czasu wyprodukował szereg adaptacji, z których wiele okazało się być niskiej jakości. Filmy takie jak 'House of the Dead' (2003), 'Alone in the Dark' (2005), 'BloodRayne' (2005) i 'Far Cry' (2008) nie zdobyły uznania krytyków i fanów.

Na szczęście w tym samym okresie powstało kilka udanych filmów opartych na grach. 'Lara Croft: Tomb Raider' (2001), 'Lara Croft Tomb Raider: The Cradle of Life' (2003) i 'DOA: Dead or Alive' (2006) to przykłady dynamicznych filmów akcji z silnymi kobiecymi postaciami w rolach głównych. Inne udane adaptacje to 'Doom' (2005), strzelanka z perspektywy pierwszej osoby, 'Hitman' (2007), strzelanka z perspektywy trzeciej osoby, oraz mroczny horror 'Silent Hill' (2006). Niestety, w ostatnich latach również pojawiło się sporo nieudanych produkcji. 'Need for Speed' (2014) wydał mi się chaotyczny, 'Assassin's Creed' (2016) niespójny, 'Warcraft' (2016) nieco śmieszny, a 'Rampage' (2018) zbyt przesadzony. Jak już wcześniej wspomniałem, jakość filmowych adaptacji gier wideo bardzo się różni.

The Last of… Resident Evil

Skupmy się teraz na wcześniej wspomnianej grze 'Resident Evil', która wykazuje pewne podobieństwa do 'The Last of Us'. Obydwie gry należą do gatunku survival horror, jednak 'The Last of Us' wyróżnia się głębszą fabułą, która nie skupia się wyłącznie na walce z zombie. 'Resident Evil' (2002) nadal pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych adaptacji gier wideo, która wygenerowała imponującą liczbę filmowych kontynuacji. Każda część tej serii utrzymuje dynamiczną akcję, choć jakość poszczególnych filmów jest zróżnicowana.

Po 'Resident Evil: Apocalypse' (2004), 'Resident Evil: Extinction' (2007), 'Resident Evil: Afterlife' (2010), 'Resident Evil: Retribution' (2012) i 'Resident Evil: The Final Chapter' (2016), mogłoby się wydawać, że seria dobiegła końca. Jednak sukces filmów doprowadził do stworzenia serii animowanych filmów pełnometrażowych, takich jak 'Resident Evil: Degeneration' (2008), 'Resident Evil: Damnation' (2012) i 'Resident Evil: Vendetta' (2017). Popularność serii potwierdza również najnowszy film 'Resident Evil: Welcome to Raccoon City' (2021) oraz serial 'Resident Evil' z 2022 roku, dostępny na platformie Netflix.

Zombie, ale inne…

Wróćmy do 'The Last of Us'. Niezwykłe jest, że serial osadzony w świecie po apokalipsie ponownie zdobywa tak wielką popularność. Podobny fenomen zaobserwowaliśmy w 2010 roku z 'The Walking Dead', gdzie po wybuchu globalnej pandemii zombie grupa ocalałych starała się przetrwać w świecie, w którym inni ludzie niejednokrotnie stanowią większe zagrożenie niż same zombie. Zauważalne są tu pewne podobieństwa między tymi serialami.

W 'The Last of Us' także mamy do czynienia z pandemią, ale źródło zagrożenia nie leży wyłącznie w zombie. To unikalne grzyby sprawiają, że ludzie przekształcają się w te stworzenia, co daje znanej tematyce zombie nowy wymiar. Dla miłośników gatunku, którzy dobrze znają typowe zachowania zombie, infekcja grzybicza wprowadza element niespodzianki i niepewności. Nie jesteśmy pewni, jak można się zarazić, czy zarażeni są szybcy, czy też tworzą 'hordy' jak w tradycyjnych opowieściach o zombie. W 'The Last of Us' wszystko przybiera nową formę, co sprawia, że oglądanie serialu jest świeżym i wciągającym doświadczeniem.

Recenzja The Last of Us – Echo naszych czasów

Motywy przedstawione w 'The Last of Us' zadziwiająco przypominają naszą współczesną rzeczywistość, szczególnie w kontekście niedawnej pandemii, która ogarnęła świat. Wybuch pandemii COVID-19 wpłynął na życie wielu osób, wywołując strach i niepewność. Jego wpływ na społeczeństwa na całym świecie był i nadal jest głęboko odczuwalny.

Podobnie jak w 'The Last of Us', nasza rzeczywistość skłania do refleksji nad działaniami rządów w czasie kryzysu. Jak daleko posuną się władze, aby zachować porządek i jak ludzie reagują na te działania? Na szczęście, w rzeczywistym świecie nie doszło do scenariuszy tak ekstremalnych jak te przedstawione w grze. W dystopijnym świecie 'The Last of Us' te tematy są dramatycznie przerysowane, ale oglądając serial, nie sposób nie myśleć o podobieństwach i różnicach między fikcją a rzeczywistością. To sprawia, że serial ma większy wpływ na widza, niż mogłoby to wynikać tylko z obecności chodzących zombie.

Craig Mazin i Neil Druckmann

Już wkrótce po premierze gry 'The Last of Us' pojawiły się dyskusje na temat potencjalnej adaptacji filmowej. Jednakże, mimo wielkiego zainteresowania fanów, serial został oficjalnie ogłoszony przez HBO dopiero w 2020 roku. Za scenariusz i produkcję odpowiada Craig Mazin, znany z sukcesu serialu 'Czarnobyl', również wyprodukowanego dla HBO.

W produkcję serialu aktywnie zaangażowany był także Neil Druckmann, scenarzysta i dyrektor kreatywny oryginalnej gry, który nawet wyreżyserował jeden z odcinków. W głównych rolach występują Pedro Pascal i Bella Ramsey, znani widzom z serialu 'Gra o tron'. Ich wcześniejsza współpraca budzi ciekawość, jak rozwinie się ich relacja w nowym kontekście 'The Last of Us'.

Recenzja The Last of Us – najlepsza adaptacja gry wideo w historii?

Serial 'The Last of Us' doskonale komponuje się z oryginalną grą, przy czym niektóre sceny są niemal dosłownymi odtworzeniami z rozgrywki. Dla wiernych fanów gry, serial stanowi swoisty hołd dla ich doświadczeń.

Po obejrzeniu pilotażowego odcinka jestem przekonany, że 'The Last of Us' zasługuje na miano jednej z najlepszych adaptacji gier wideo. Widoczne jest, że HBO zainwestowało znaczne środki w ten projekt, co przekłada się na jakość produkcji. Fakt, że zapowiedziano drugi sezon przed zakończeniem emisji pierwszego, świadczy o jego rosnącej popularności. 

Dział: Gry

Autor:
Dirk Middelwaart | Tłumaczenie: Dominik Kącki

Żródło:
https://www.modernmyths.nl/the-last-of-us-recensie/

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE