W dniu swoich 99. urodzin „Ocean” Davida Attenborough podkreśla „najważniejsze miejsce na Ziemi”
Rozbijające się fale, lśniąca morska bryza, spokojna przestrzeń głębokiego błękitu. To obrazy otwierające „Ocean with David Attenborough”, najnowszy film doświadczonego prezentera. Po dziesięcioleciach dzielenia się historiami o życiu na naszej planecie, mówi widzom, że: „Najważniejsze miejsce na Ziemi nie znajduje się na lądzie, ale na morzu”.

Źródło zdjęcia: Wikimedia Commons
Film — który dziś trafił do kin i będzie dostępny do streamowania na całym świecie na Disney+ i Hulu w czerwcu — zbiega się z 99. urodzinami Attenborough i opisuje, jak ocean zmienił się za jego życia.
„Przez ostatnie sto lat naukowcy i odkrywcy odkryli niezwykłe nowe gatunki, epickie migracje i olśniewające, złożone ekosystemy, wykraczające poza wszystko, co mogłem sobie wyobrazić jako młody człowiek” — mówi w komunikacie prasowym. „W tym filmie dzielimy się tymi wspaniałymi odkryciami, odkrywamy, dlaczego nasz ocean jest w tak złym stanie i, co być może najważniejsze, pokazujemy, jak można go przywrócić do zdrowia”.
Pełnometrażowy dokument zabiera widzów w podróż do raf koralowych, lasów wodorostów i górujących gór podmorskich, prezentując cuda podwodnego świata i kluczową rolę, jaką ocean odgrywa w obronie Ziemi przed katastrofą klimatyczną jako największy pochłaniacz dwutlenku węgla.
Ale ocean również stoi w obliczu strasznych zagrożeń. Film został nakręcony, gdy planeta doświadczyła ekstremalnej fali upałów morskich i pokazuje skutki masowego bielenia koralowców: rozległe cmentarzyska jasnobiałych koralowców, pozbawione życia morskiego.
Niezwykłe ujęcia nakręcone u wybrzeży Wielkiej Brytanii i na Morzu Śródziemnym pokazują skalę zniszczeń spowodowanych przemysłowym rybołówstwem. Sfilmowano trawlery denne ciągnące sieci z ciężkim łańcuchem wzdłuż dna morskiego, bezmyślnie łapiące stworzenia na swojej drodze i wzburzające gęste chmury bogatego w węgiel osadu.
„Ślady zniszczenia widać z kosmosu” – opowiada Attenborough, dodając, że proces ten nie tylko uwalnia ogromne ilości dwutlenku węgla, ale większość połowu jest wyrzucana, ponieważ rybacy zazwyczaj polują tylko na jeden gatunek. „Trudno wyobrazić sobie bardziej marnotrawny sposób połowu ryb” – mówi.
Praktyka ta nie tylko niszczy całe ekosystemy morskie, ale także społeczności przybrzeżne, których utrzymanie zależy od ryb. Przemysłowe statki rybackie — które Attenborough nazywa „ogromnymi fabrykami na morzu” — pochłaniają wszystko i pozostawiają niewiele dla miejscowych. To forma „współczesnego kolonializmu”, mówi, i dotarła nawet do głębin Antarktydy.
„Chwila zmiany”
Jednak, mimo wszystko, Attenborough ma nadzieję. Wskazuje na niesamowitą zdolność oceanu do regeneracji, gdy tylko da mu się na to przestrzeń. W krajach Oceanu Spokojnego, takich jak Kiribati i Palau, oraz indonezyjskiej prowincji Papua Zachodnia, rafy koralowe, które ucierpiały z powodu masowego bielenia, znów ożyły, a obszary, na których zakazano połowów, takie jak małe rezerwaty morskie na Morzu Śródziemnym, odżyły. Film przedstawia Papahānaumokuākea, największą na świecie strefę zakazu połowów, u wybrzeży Hawajów, gdzie rodzimi rybacy zgłaszają obfite zasoby ryb, ponieważ populacje się regenerują i rozlewają na sąsiednie wody, a populacje ptaków morskich, takich jak albatrosy, rozkwitły w wyniku ograniczeń.
Enric Sala, założyciel programu Pristine Seas National Geographic i doradca naukowy filmu, widział niezwykłą odnowę oceanu na własne oczy, nurkując w Southern Line Islands, gdzie połowa koralowców zginęła po falach upałów morskich dekadę temu. „Po czterech latach całkowicie się zregenerowały, ponieważ ryby tam były i pomogły oczyścić rafę, aby koralowce mogły powrócić” — mówi CNN.
Sala podziela optymizm Attenborough, że ocean można uratować, jeśli zaczniemy działać teraz. Istnieją trzy główne zagrożenia, mówi: globalne ocieplenie, zanieczyszczenie plastikiem i przełowienie. To drugie jest najłatwiejsze do naprawienia: „Jeśli dziś przestaniemy łowić ryby w jednym miejscu, mniej ryb zginie; system zacznie się odradzać następnego dnia”.
Głównym przesłaniem filmu nie jest to, że wszystkie połowy są złe, ale że obszary priorytetowe muszą być w pełni chronione za pomocą wyraźnych stref zakazu połowów. Według Marine Conservation Institute mniej niż 3% oceanu jest w pełni chronione — ta liczba musi wzrosnąć, mówi Attenborough.
„Sukces jest możliwy” – dodaje, przypominając widzom, że takie działania miały już miejsce na skalę globalną. Wieloryby były polowane na skraj wyginięcia, ale zakaz komercyjnego wielorybnictwa w 1986 r. spowodował powrót wielu populacji.
Sala uważa, że film Attenborough może pomóc odwrócić bieg wydarzeń: „(Przesłanie, że) wysysamy życie z oceanu, ale jeśli ochronimy przynajmniej jedną trzecią, możemy przywrócić je do życia: mówię to od lat, naukowcy mówią to od lat, ale teraz, gdy on to mówi, ludzie będą słuchać”.
Co więcej, szokujące obrazy z filmu ilustrują szkody, jakie przemysłowe rybołówstwo może wyrządzić oceanowi. „To było poza zasięgiem wzroku i umysłu przez zbyt długi czas” — mówi Sala. „Rozmawialiśmy z mózgami decydentów, teraz mamy obrazy, które przemówią bezpośrednio do ich wnętrzności i serc”.
Film jest wydawany przed czerwcową Konferencją Oceaniczną Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nicei we Francji, w nadziei, że może wpłynąć na rządy, aby podjęły działania. Państwa członkowskie zgodziły się już w zasadzie chronić 30% światowych oceanów, ale wdrażanie jest powolne. W „Ocean” Attenborough wzywa do większej pilności.
„To może być moment zmiany” — mówi. „Prawie każdy kraj na Ziemi właśnie zgodził się na papierze na osiągnięcie tego absolutnego minimum i ochronę jednej trzeciej oceanów. Razem teraz stajemy przed wyzwaniem, aby to się stało”.
Dział: Przyroda
Autor:
Nell Lewis, CNN | Tłumaczenie Agnieszka Kopeć — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://edition.cnn.com/2025/05/08/science/david-attenborough-ocean-c2e-spc