2024-02-04 21:08:25 JPM redakcja1 K

Widmo pożarów, które niszczą różnorodność biologiczną

Ptaki, ssaki oraz rośliny cierpią z powodu ognia, który spustoszył już ponad 17 tys. hektarów ziemi.

Zdjęcie: elcolombiano

Płomienie, które rozprzestrzeniają się po całym terytorium kraju, zdusiły rezerwaty przyrody, a razem z nimi około setki rodzimych gatunków, które potrzebowały lat, aby umocnić stan lasów, które dziś są doszczętnie spopielone w następstwie kryzysu klimatycznego, który pogarsza się na czele ze zjawiskiem El Niño. Pomimo wysiłków władz lokalnych i oddziałów ratunkowych w celu ugaszenia pożarów leśnych, które wybuchają raz na jakiś czas, co do procesu regeneracji ekologicznej, perspektywy nie są obiecujące. Ponowna odbudowa i odtworzenie rzadkich gatunków występujących na terenach, które teraz są wysuszone i wypalone, może potrwać nawet 50 lat. Jednymi z najbardziej przytłaczających strat są tak zwane frailejones, które powszechnie występują na wrzosowiskach. Jest to gatunek roślin, który spełnia ważną funkcję dotyczącą regulacji przepływu wody, chłonąć najpierw wilgoć z powietrza, aby następnie uwolnić ją do ziemi i przeobrazić się tym samym w naturalną fabrykę zaopatrującą w wodę. 

Jednym z najbardziej bolesnych obrazów, jakie pozostawiły pożary lasów w kraju, jest pole uprawne frailejones, które uległo spaleniu w Páramo de Berlín, rezerwacie, którym opiekowali się mieszkańcy od ponad 20 lat i który w ciągu niecałych 36 godzin stracił ponad 100 hektarów wskutek płomieni. Ta mogiła frailejones będzie potrzebować około 50 lat, aby ponownie się odbudować. Badanie Instytutu Humboldt ustaliło, że gatunek ten potrzebuje około 100 lat, aby ponownie osiągnąć 2, lub nawet więcej metrów wysokości. Ten scenariusz powtarza się prawie na całym terytorium kraju. Pożary zagrażają innym rezerwatom przyrody takim jak Park Narodowy El Tuparro w Vichada, gdzie ogień pochłonął już ponad 8 000 hektarów ziemi z 548 000 hektarów, które go tworzą. Jest to w dodatku obszar znany ze swojej szerokiej różnorodności biologicznej wśród równin, morichales i lasów galeriowych. Przez ten rezerwat płynie rzeka Tomo, Tuparro oraz Caño Maipures del Sur. 

Innym dyskomfortowym widokiem było to, co odnaleźli członkowie Obrony Cywilnej w pożarze, który rozwinął się 20 stycznia w górach w Piedecuesta, w departamencie Santander. W momencie zagaszenia płomieni ratownicy zetknęli się z agonią wielu zwierząt, które nie mogły uciec z pożaru, ale które zdołały zostać uratowane i opatrzone przez lekarzy weterynarii wraz z postawioną diagnozą. Odnaleziono również zwłoki jaguarów, węży, perliczek, myszarek zaroślowych, mrówkojadów, boa dusicieli, iguan oraz niektórych zwierząt domowych, które ze względu na wysokie temperatury w ostatnich dniach w tym regionie pouciekały z domów prosto do lasów, aby się ochłodzić. 

Pożar zdołał pochłonąć około 300 hektarów, w dodatku do 17 192 hektarów, które zostały utracone w kraju w wyniku pożarów leśnych. Według władz, w ostatnich dniach tych wysokich temperatur, miały miejsce ponad 340 pożarów w regionach, które dalej pozostają w stanie podwyższonej gotowości, mając na uwadze aktywne ogniska gorąca. Perspektywy są tak niepokojące, że w zeszłą środę prezydent Gustavo Petro ogłosił stan klęski żywiołowej i przeznaczył środki ekonomiczne, aby zająć się sytuacją kryzysową. Ponadto poprosił kraje członkowskie Organizacji Narodów Zjednoczonych o pomoc w ugaszeniu pożarów. Chociaż Stany Zjednoczone, Peru, Chile i Kanada odpowiedzieli na to wezwanie, nie dotarły jeszcze do Kolumbii żadne posiłki. 

Jednakże, oprócz wysokich temperatur istnieje jeszcze inny czynnik, który powoduje te pożary. Okazuje się, że istnieją gatunki egzotyczne, które zostały sprowadzone do rodzimych lasów. Ta nierodzima roślinność przemieniła, dla przykładu, ekosystem Cerros Orientales w Bogocie, która aktualnie przeżywa jeden z najbardziej pochłaniających pożarów w historii. Eukaliptus, kolcolist zachodni czy sosny to gatunki, które są uważane za pirofity, albowiem uwalniają substancje, które podsycają pożary. 

W samym środku tej destabilizacji eksperci mają nadzieję „przyspieszyć procesy odnowienia lokalnej flory, która zwiększy naszą różnorodność biologiczną oraz która nie będzie tak sprzyjająca wybuchom pożarów”, wytłumaczyła Carolina Pardo, dziekan Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Rosario.  Jednak czas jest jednym z czynników, który gra na niekorzyść sytuacji. Odbudowa wszystkich lasów zajęłaby około 30 lat, a Corporación Autónoma Regional de Cudinamarca wyjaśniła, że na obszarach gdzie roślinność lasu andyjskiego została wypalona, proces odnowienia potrwa co najmniej 10 lat. 

Sytuacja w Cerros Orientales pogarsza się, jeśli chodzi o gatunki zwierząt. W środku sytuacji kryzysowej zdecydowały się one na przeniesienie, pomimo bycia rannymi, do stref miejskich. Dystryktowy Sekretariat Środowiska zajął się osobnikami coatí (Nasua olivacea), sów (Asio stygius), jaszczurek (Stenocercus trachycephalus), czy nawet małych nietoperzy. Ponadto Tania González, profesorka z Uniwersytetu Javeriana, wyjaśniła, że trzeba mieć na uwadze bezpośrednie i pośrednie oddziaływanie na zwierzęta, jako że nie wpływa na nich wyłącznie ogień. Według biologa, Oswalda Cortesa, ptaki takie jak wodnik andyjski, skowronek rogaty czy reinita payasito, zostały poszkodowane ze względu na to, że ich siedliska i możliwości żerowania zostały drastycznie ograniczone po pożarach, które nawiedziły Cerros Orientales w Bogocie. 

Autor:
Paulina Mesa Loaiza | Tłumaczenie: Marcel Budkowski

Żródło:
https://www.elcolombiano.com/colombia/bajo-amenaza-incendios-arrasan-con-biodiversidad-AF23622882

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE