2024-04-30 11:59:00 JPM redakcja1 K

Wielorakie gospodarstwa rolne wykorzystują ludzi i środowisko

Szerokie płodozmiany, pasy kwitnących roślin i żywopłoty, ochrona gleby i wód: im więcej działań, tym lepiej. Badanie pokazuje: promowanie różnorodności biologicznej może nawet przyczynić się do lepszych plonów.

Najczęstsza obawa, że w bardziej zróżnicowanym rolnictwie plony będą mniejsze wydaje się być nieuzasadniona. Zdjęcie: www.tagesschau.de.

Wymieranie gatunków postępuje. Jako jeden z głównych czynników wymienia się intensywną rolnictwo na całym świecie. Badacze zalecają rolnikom większe stawianie na różnorodność, np. w rolnictwie poprzez stosowanie szerokiej gamy płodozmianów z różnymi roślinami oraz ukierunkowaną ochronę gleby. Tego rodzaju dywersyfikacja przynosi korzyści nie tylko dla różnorodności biologicznej. Również rolnicy na tym zyskują. Potwierdza to obszerna globalna studia pod kierownictwem uniwersytetów w Hohenheim i Kopenhadze, która niedawno ukazała się w czasopiśmie Science.

 Dzikie pszczoły jako zapylacze na plantacjach truskawek

 W Kalifornii na zachodnim wybrzeżu USA truskawki uprawiane są w ogromnych monokulturach. Ul z pszczołami miodowymi jest specjalnie tam przewożony, aby zapylać rośliny - opowiada agrarbiolog Ingo Grass z Uniwersytetu Hohenheim w Stuttgarcie. Nowe badania pokazują, że można to robić również bardziej zrównoważenie. W tym celu pola truskawkowe zostały zaprojektowane tak, aby między roślinami truskawek znajdowały się pasy kwietne, żywopłoty i otwarte przestrzenie, gdzie dzikie pszczoły mogły gniazdować. Celem było promowanie naturalnego bogactwa pszczół w celu zapylania truskawek przez dzikie pszczoły. To się udało. „Jeśli wspieramy dzikie pszczoły, to plon truskawek często jest nawet lepszy niż przy użyciu pszczół miodowych, ponieważ dzikie pszczoły są często lepszymi, bardziej efektywnymi zapylaczami”-  mówi Grass w SWR.

 Korzyści dla człowieka i natury

 To dotyczy nie tylko uprawy truskawek w Kalifornii. W ramach badania naukowego badacze zebrali dane z ponad 2,5 tysiąca gospodarstw rolnych na 5 kontynentach. Dotyczyło to uprawy pszenicy ozimej w Niemczech, hodowli bydła pod drzewami w Kolumbii, aż po produkcję kukurydzy w afrykańskim Malawi, gdzie wielu ludzi cierpi z powodu niedożywienia. Kukurydza może zwarzyć, ale zawiera mało składników odżywczych. Ludzie są znacznie zdrowsi, gdy oprócz kukurydzy uprawia się także dynię, sałatę, rośliny strączkowe, takie jak fasola, które dostarczają białka, a na polach rosną także drzewa owocowe. „Zauważyliśmy, że ludzie mieli lepsze zaopatrzenie w witaminy i że dzieci lepiej się rozwijały" - wyjaśnia naukowiec. Jednocześnie większa różnorodność roślin prowadzi np. do bardziej żyznych gleb.

 „Agro-las” jako alternatywa dla plantacji palmowych

 Najczęstsza obawa, że w bardziej zróżnicowanym rolnictwie plony będą mniejsze wydaje się być nieuzasadniona. Ingo Grass podaje jako przykład uprawę olejowca w Indonezji. Według szacunków organizacji WWF, olej palmowy znajduje się w około co drugim produkcie spożywczym w supermarketach, zarówno w kremach orzechowych, jak i w detergentach do prania czy szminkach. Dla wielu plantacji olejowca zniszczono las deszczowy. Ten nie wróci, ale monokultura też nie jest konieczna. W badaniu naukowcy przyjrzeli się tzw. systemom agro-leśnym dla olejowców. „Agroforst" oznacza, że rolnictwo jest łączone z leśnictwem. W tym przypadku oprócz olejowców, które pierwotnie pochodzą z Afryki Zachodniej, sadzono również rodzime drzewa. Dzięki temu udało się częściowo przywrócić utraconą różnorodność gatunków cieszy się agrarodolog: „Niektóre gatunki ptaków, które zwykle znajdujemy tylko w lesie deszczowym, spotykamy też w olejowcu. Jednocześnie zauważyliśmy, że plon nie jest zmniejszony. Wręcz przeciwnie, niektóre olejowce wydawały nawet więcej, być może dlatego, że korzystają z sąsiedztwa z drzewami."

 Mniej szkodników przy uprawach pasowych

 Więcej różnorodności w rolnictwie oznacza, że niemieccy rolnicy mogą nie uprawiać na jednym polu wyłącznie rzepaku lub pszenicy, ale oba te gatunki mogą rosnąć obok siebie w pasmach o szerokości prawie 30 metrów. W rezultacie jest mniej szkodników, co może zmniejszyć potrzebę stosowania pestycydów. Rolnicy mogą również tworzyć żywopłoty i pasy kwiatowe jako siedliska dla licznych ptaków i owadów. Prawie na całym świecie zachowanie żyzności gleby przynosi korzyści np. poprzez mulczowanie lub stosowanie kompostu. W krajach rozwijających się różnorodność zwierząt pastwiskowych, takich jak bydło i owce, także przyczynia się do zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego. Im więcej różnorodnych działań, tym lepiej. W czasach zmian klimatycznych jest to jak rozproszenie ryzyka na rynku akcji - mówi Grass. Największym problemem jest to, że dywersyfikacja również generuje koszty. Zakładanie żywopłotów lub praca z kompostem wymaga nakładów pracy. „Jeśli chcemy różnorodności i zrównoważonego rozwoju, musimy zadać sobie pytanie polityczne: Jak wiele jesteśmy gotowi na to wydać? I odpowiednio wspierać  również u rolników" - twierdzi badacz.

 Wspieranie różnorodności w rolnictwie poprzez zakupy

 Podczas zakupów konsumenci mogą np. zwracać uwagę na znaki certyfikacji ekologicznej i sprawiedliwego handlu albo przy kawie czy kakao z tropików, na znak Rainforest Alliance z zieloną żabą. Są to wszystko etykiety, które mają zapewnić większe zrównoważenie. Niestety, jak zauważa naukowiec, nie istnieje żadna etykieta dla różnorodnego rolnictwa. Podkreśla, że różnorodna produkcja nie jest tylko dla rolników ekologicznych. Większość obszarów rolnych w Niemczech jest prowadzona konwencjonalnie. W obliczu kryzysu przyrody i klimatu konwencjonalne rolnictwo musi zatem być częścią rozwiązania.

Dział: Przyroda

Autor:
Stefanie Peyk | Tłumaczenie: Bartosz Stefański

Żródło:
https://www.tagesschau.de/wissen/forschung/landwirtschaft-biodiversitaet-100.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE