2024-01-26 09:54:09 JPM redakcja1 K

Wschodnia Afryka jest gorąca na geotermalną energię

Dotychczas głównie Kenia wytwarzała energię elektryczną z ciepła ziemi. Jednak technologia ta cieszy się coraz większym zainteresowaniem także w innych regionach. Jednocześnie warunki stają się coraz bardziej korzystne.

Z prawej strony wypływa gorąca woda, która w przyszłości będzie napędzać turbiny Olkaria 7. Zdjęcie: David Ehl/DW

Nagle rozwiera się szczelina w ziemi. Ten widok nie łatwo wyjdzie z pamięci tych, którzy kiedykolwiek podróżowali z Nairobi na zachód autostradą: Wyżyna nagle się kończy, a z lewej strony teren gwałtownie opada w dół do Doliny Wielkiego Rowu. U ziemia faktycznie się rozstępuje - jednak zanim płyta somalijska przesunie się na tyle, by dolina zalana została wodą morską, minie jeszcze kilkaset tysięcy, jeśli nie miliony lat. 

Na razie można tutaj wytwarzać ekologiczną energię, ponieważ wzdłuż 6000-kilometrowego Wielkiego Rowu Wschodnioafrykańskiego skorupa ziemska jest szczególnie cienka, a droga do gorętszych warstw krótka. Od Erytrei po Mozambik ciągnie się obszar, który oferuje bardzo dobre warunki do wykorzystywania energii geotermalnej.

Sama Kenia szacuje potencjał na 10 000 megawatów

„Kraje o największym potencjale to jednoznacznie Kenia i Etiopia”, mówi wulkanolog Jacques Varet, który tuż przed swoimi 80. Urodzinami nadal regularnie działa jako konsultant dla projektów geotermalnych w regionie. „Etiopia długo polegała głównie na energii wodnej. W Kenii natomiast, chociaż także wykorzystuje się ten potencjał, od dawna inwestuje się w geotermię.” W Etiopii funkcjonuje stosunkowo mała elektrownia geotermalna od 1998 roku. Tam i w innych krajach rozwijane są kolejne – jednak to nie ma porównania z wielkim pionierem, jakim jest Kenia.

W Dolinie Wielkiego Rowu znajduje się elektrownia geotermalna Olkaria, która właściwie składa się z kilku elektrowni rozlokowanych na obszarze o powierzchni około 200 kilometrów kwadratowych. Od pierwszego uruchomienia w 1981 roku zakład był wielokrotnie rozbudowywany, co sprawia, że dziś zainstalowana moc wynosi prawie 900 megawatów. Rząd planuje do końca tej dekady pięciokrotnie zwiększyć tę wartość - geotermia odgrywa kluczową rolę w planie produkcji wyłącznie czystej energii od 2030 roku. Ogólnie szacuje się potencjał geotermalny Kenii na około 10 000 megawatów.

Z aparatury o wielkości małego samochodu wydobywa się biały, parowy dym. Anna Mwangi, geolog w głównej mierze państwowym producencie energii KenGen, krzyczy na tło hałasu: „To jest odwiert, który testujemy – tu widzisz głównie zawór.” Wskazuje na otwór wielkości kilku metrów w ziemi: „To jest właściwy odwiert. Płyn jest kierowany stamtąd w poziomy tłumik. Ale chodzi o przetestowanie odwiertu.”

Energia pochodząca z odwiertu ma być dostarczona do planowanej rozbudowy nowej elektrowni, Olkaria 7. Przez rurę przepływa gorący, mieszany strumień wody, minerałów i innych substancji o temperaturze sięgającej kilkuset stopni, pochodzący z głębokości do trzech kilometrów. Będzie on przesyłany rurami pod ziemię. Turbina napędza generator prądu - a ponieważ w całym tym procesie praktycznie nie emituje się gazów cieplarnianych, geotermia spełnia warunki czystej produkcji energii elektrycznej.

Anna Mwangi w swoim miejscu pracy – wszystkie kolumny pary w tle należą do elektrowni geotermalnej Olkaria. Zdjęcie: David Ehl/DW

Drogie odwierty, wysokie ryzyko

Istnieje 322 takie otwory wiertnicze w Olkarii; średnio KenGen szacuje koszty jednego odwiertu na 6 milionów dolarów amerykańskich, wyjaśnia Anna Mwangi dla DW: „Czasami, jeśli wszystko idzie gładko, można obejść się też za cztery miliony. Ale jeśli natknie się pod ziemią na problemy, koszty mogą wynieść także 7 lub 8 milionów.”

Do tego potrzebne są specjalne wiertnice, takie jakie są używane tylko w dziedzinie energii kopalnych. Ponieważ na świecie mniej się obecnie wierci pod kątem ropy naftowej niż jeszcze kilka dekad temu, cena dziennego najmu dla nich stała się tańsza, mówi Antony Karembu z Afrykańskiego Banku Rozwoju (AfDB): „Ale problem pozostaje taki: Czy rząd czy prywatna firma ma wystarczająco dużo kapitału na wiertarkę? Bo to jest jedyna możliwość oceny potencjału: Trzeba wiercić.”

Kanclerz Niemiec Scholz w maju 2023 roku w Olkarii w bagażu miał kredyt na kwotę 45 milionów euro od KfW na modernizację starszych bloków elektrowni. Zdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture alliance

Dla nowych graczy w dziedzinie geotermii jest to początkowo bardzo trudne ze względu na koszty ryzyka. Dlatego rząd Kenii utworzył w 2008 roku państwową firmę Geotermia Rządowego Rozwoju (GDC) - z perspektywy Karembu przede wszystkim narzędzie, które pozwalało państwu przejęcie ryzyka finansowego. „Kapitał na odwierty próbne tradycyjnie pochodził z funduszy publicznych”, mówi Karembu dla DW. Dzisiaj partnerzy rozwojowi, tak jak jego pracodawca, Afrykański Bank Rozwoju (AfDB), również pomagają. Unia Afrykańska nawet utworzyła własny fundusz, który ma pokrywać ryzyko finansowe projektów geotermalnych, między innymi z funduszy niemieckiego banku rozwoju KfW, wyjaśnia Karembu: „Przyznają one prywatnym firmom dotacje na odwierty eksploracyjne.”

Burundi, Komory, Zambia, Uganda – wszyscy chcą korzystać z geotermii. 

Dla doświadczonego doradcy ds. Geotermii, jakim jest Varet, Kenia ma jednak przewagę również pod innym względem: „W Kenii naukowcy są na bardzo wysokim poziomie – inżynierowie, wulkanolodzy i tak dalej. W Etiopii jest ich nieco mniej, chociaż potencjał tam jest tak duży.”

To sprawia, że Kenia jest w komfortowej sytuacji, aby oferować ę wiedzę w całym regionie. Antony Karembu pracował przez pewien czas u producenta energii KenGen, który obecnie również prowadzi prace wiertnicze, analizy gleby itp. za granicą w krajach afrykańskich. „Udało im się zbudować ekspertyzę w firmie i wykorzystać ją w krajach takich jak Komory czy Dżibuti. Dobrym przykładem jest Etiopia, gdzie projekt prywatny Tulu Moye zlecił KenGenowi prace wiertnicze.” Również Burundi, Rwanda, Zambia, Tanzania i Uganda planują wejście w tę technologię.

Otwór w elektrowni geotermalnej Aluto Langano: W Etiopii potencjał geotermalny jest stopniowo wykorzystywany. Zdjęcie: KenGen

Według Karembu, ogólnie wzrosła gotowość do bardziej ryzykownych inwestycji. Międzynarodowa Organizacja Energii Odnawialnej (IRENA) podaje tzw. Współczynnik mocy dla geotermii na ponad 80 procent - wartość ta mierzy, jak niezawodnie dany źródło energii dostarcza prąd w określonym czasie. Dla porównania, w przypadku energii słonecznej IRENA szacuje wartość poniżej 20 procent. Być może dlatego geotermia staje się coraz bardziej pożądana w krajach Wielkiego Rowu Afrykańskiego.

Autor:
David Ehl | Tłumaczenie: Patrycja Strzelczyk

Żródło:
https://www.dw.com/de/ostafrika-ist-hei%C3%9F-auf-geothermie/a-68062697

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE