2023-05-24 18:54:05 JPM redakcja1 K

Naukowcy twierdzą, że wydobycie rzadkich metali z głębin morskich zniszczy ekosystemy

Firmy chcą wydobywać nikiel, mangan i kobalt do budowy samochodów elektrycznych i farm wiatrowych

Robot głębinowy Patania II opuszcza Ocean Spokojny, aby rozpocząć zejście na dno morskie w kwietniu 2021 r. Zdjęcie: GSR/Reuters

 

Dochodzenie przeprowadzone przez ekologów znalazło dowody na to, że wydobycie rzadkich minerałów z dna morskiego może spowodować „rozległe i nieodwracalne” zniszczenia planety.

Raport, który został opublikowany przez międzynarodową organizację charytatywną Fauna & Flora zajmującą się dziką przyrodą, pogłębia rosnące kontrowersje wokół propozycji pozyskiwania z dna oceanu rzadkich minerałów, w tym kobaltu, manganu i niklu. Organizacja twierdzi, że firmy wydobywcze chcą eksploatować te kluczowe dla sektora energii alternatywnej złoża, ponieważ zasoby ziemi są na wyczerpaniu.

Jednak oceanografowie, biolodzy i inni badacze ostrzegają, że plany te spowodują rozległe zanieczyszczenie, zniszczą światowe zasoby rybne i unicestwią ekosystemy morskie.

„Ocean odgrywa kluczową rolę w podstawowym funkcjonowaniu naszej planety, a ochrona jego delikatnego ekosystemu ma kluczowe znaczenie nie tylko dla różnorodności biologicznej mórz, ale dla całego życia na Ziemi” – powiedziała Sophie Benbow, dyrektor Fauna & Flora zajmująca się morzami.

W raporcie z 2020 roku Fauna & Flora po raz pierwszy wyraziła obawy dotyczące górnictwa oceanicznego. Od tego czasu naukowcy zintensyfikowali badania stref głębinowych i zwrócili uwagę na dalsze zagrożenia stwarzane przez ten proceder. Zagrożenia te stanowią główny temat raportu organizacji. „W ciągu ostatnich kilku lat stało się jasne, że, obok innych niebezpieczeństw, górnictwo głębinowe stanowi szczególne zagrożenie dla klimatu” – powiedziała Catherine Weller, dyrektor Fauna & Flora ds. polityki globalnej.

„Głębiny morza zawiera ogromne zasoby węgla, które mogą zostać poważnie wzburzone przez wydobycie na proponowaną skalę, co w rezultacie może zaostrzyć globalny kryzys, którego obecnie doświadczamy poprzez rosnące poziomy gazów cieplarnianych”.

 

Corals.
Górnictwo może zniszczyć koralowce. Zdjęcie: James Cook University/EPA

 

Niedawne badania podkreśliły również, że nasza wiedza i rozumienie różnorodności biologicznej jest przygnębiająco niekompletne. „Za każdym razem, gdy rozpoczynana jest ekspedycja w celu zebrania gatunków, stwierdzamy, że od 70% do 90% z nich jest nowych dla nauki” – powiedziała Benbow. „To nie tylko nowe gatunki, ale całe rodzaje taksonomiczne roślin i stworzeń, o których wcześniej nic nie wiedzieliśmy”.

Pogląd ten popiera David Attenborough, który wezwał do wprowadzenia moratorium na wszystkie plany wydobycia głębinowego. „Wydobycie oznacza zniszczenie, a w tym przypadku oznacza zniszczenie ekosystemu, o którym wiemy żałośnie mało” – powiedział.

Delikatni, długowieczni mieszkańcy głębin, wieloszczety, ogórki morskie, koralowce i kalmary, zostaliby zniszczeni przez pogłębianie, ostrzegają naukowcy. Nie byłoby też szans na szybki powrót do zdrowia. Na głębokości kilku kilometrów pożywienie i energia są ograniczone, a życie toczy się niezwykle wolno. „Raz utraconej różnorodności biologicznej nie będzie można odzyskać” — czytamy w raporcie.

Bitwa o zasoby głębinowe naszej planety koncentruje się przede wszystkim na bilionach bryłek manganu, niklu i kobaltu, które pokrywają dno oceanu. Metale te mają kluczowe znaczenie dla produkcji samochodów elektrycznych, turbin wiatrowych i innych urządzeń, które będą potrzebne do zastąpienia emitujących dwutlenek węgla ciężarówek, elektrowni i fabryk.

W rezultacie obecnie firmy wydobywcze przepychają się, aby wydobywać je w ogromnych ilościach za pomocą robotów łazików podłączonych rurociągami do statków na powierzchni, które to roboty toczyłyby się po dnie oceanu, zasysając guzki i pompując je do macierzystego statku.

Ale takie działania zniszczyłyby nasze i tak już zagrożone oceany, unicestwiłyby ich delikatne ekosystemy i wysłały pióropusze osadów z toksycznymi metalami w górę, ku powierzchni, zatruwając morskie łańcuchy pokarmowe, mówią biolodzy morscy.

Ze swojej strony firmy wydobywcze bronią swoich planów, wskazując, że odwierty w poszukiwaniu zasobów mineralnych na lądzie są jeszcze bardziej szkodliwe dla obciążonych ekosystemów planety. Jeśli skupimy wszystkie nasze wysiłki na wydobywaniu tam kobaltu, niklu i manganu, będziemy jeszcze bardziej degradować środowisko. Argumentują się, że zamiast tego lepiej zwrócić uwagę w głąb oceanu.

Twierdzenia te obala Weller. „Firmy przedstawiają wydobycie głębinowe jako nową granicę, ale tak naprawdę jest to dodatkowa granica – żadna z tych firm nie sugeruje, że gdybyśmy zaczęli eksploatować głębiny morskie, zaprzestalibyśmy wydobycia na lądzie. Tylko pogorszylibyśmy naszą sytuację”.

Eksperci od oceanów są zaniepokojeni perspektywą rozpoczęcia operacji wydobywczych w najbliższej przyszłości, po decyzji położonego na Pacyfiku wyspiarskiego państwa Nauru o przyspieszeniu eksploatacji dna morskiego. W czerwcu 2021 r. kraj powiadomił Międzynarodową Organizację Dna Morskiego (International Seabed Authority, ISA), odpowiedzialną za regulację wydobycia na obszarach poza jurysdykcją krajową, o zamiarze złożenia wniosku o wydobycie konkrecji na Pacyfiku.

Czyniąc to, Nauru uruchomiło „zasadę dwóch lat” – przepis prawny, który odlicza czas do przyjęcia przez ISA pierwszego zestawu przepisów eksploatacyjnych dla wydobycia głębinowego. W rezultacie jeszcze w tym roku organizacja może dać zielone światło dla wydobycia głębinowego. Obecnie trwają dyskusje między 167 państwami członkowskimi ISA.

„To krytyczny rok” – powiedziała Weller. „Nowo uzgodniony traktat ONZ o otwartych wodach oznacza globalne uznanie znaczenia ochrony oceanów, ale nadal potrzebne są wspólne wysiłki, aby przeciwstawić się górnictwu głębinowemu”.
 

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE