Wyspa zarażonych: czego możemy się spodziewać po strzelance z zombie – Dead Island 2

W Rosji można ją kupić nieoficjalnie w różnych wariantach, zaczynających się od 3700 rubli. Gracze są jednak gotowi wydać na nią więcej. W materiale „Izwiestii” opisano czym przyciąga gra o zombie.

Martwi bez wyspy

W pierwszej części gry, która ukazała się we wrześniu 2011 roku, gracze musieli przeżyć apokalipsę zombie na fikcyjnej tropikalnej wyspie. Wybierali oni jedną z czterech dostępnych postaci, które były odporne na nieznanego wirusa i wyruszali eksplorować otwarty wirtualny świat pełen nieumarłych. Szczególny nacisk położono na walkę wręcz, a także rozwój unikalnych umiejętności. Gra zebrała w większości pozytywne oceny, chociaż wokół Dead Island wybuchł skandal: jej dystrybucja została zakazana w Niemczech ze względu na „nadmierne okrucieństwo”.

Założenie Dead Island 2 jest takie samo, ale tym razem historia rozgrywa się w Los Angeles i San Francisco dziesięć lat po wydarzeniach z pierwszej części. Nie ma już więc wyspy, ale poza tym wyjątkiem, twórcy starali się podążać śladami oryginału. Na początku gracze oglądają intro i zapoznają się z głównymi bohaterami, którzy próbują ewakuować się samolotem z Kalifornii. Tym razem do wyboru jest sześć odpornych na zarazę postaci, z których każda ma swoje unikalne cechy i wady. Menu i interfejs gry wyglądają bardziej wyraziście i przypominają graffiti. Uważni gracze zauważą podobieństwo ze stylistyką innej popularnej franczyzy – Saints Row (również wydanego przez Deep Silver).

Po przetrwaniu katastrofy kontrolowana przez nas postać, uzbrojona w cięższe żelastwo, wyrusza by wywalczyć sobie drogę do ocalenia. Zombi muszą być zwalczane głównie w walce w zwarciu, a broń biała z czasem się psuje – wszystko w zgodzie z tradycjami pierwszej części. Gracze często muszą improwizować, na przykład wrzucając akumulator do kałuży z przeciwnikami, aby porazić ich prądem.

Dead Island zostało skrytykowane za zbytnią brutalność, ale kontynuacja może przewyższyć oryginał. Deweloperzy stworzyli system FLESH („ciało”), dzięki któremu zombie dosłownie rozpadają się na kawałki podczas walki. To znaczy, jeśli trafisz przeciwnika w prawe ramię, to właśnie ta kończyna odpadnie. Dodatkowo, zgodnie z tradycją pierwszej części atakowani nieumarli obficie tryskają krwią, co momentami wygląda wręcz komicznie.

W odróżnieniu od innych gier o apokalipsie zombie (seria Resident Evil, The Last of Us, Dying Light) w Dead Island 2 aktywnie wykorzystuje się czarny humor, a wygląd niektórych przeciwników mimowolnie wywołuje uśmiech. Przykładowo, jednym z pierwszych bossów jest zombie w sukni ślubnej. Dla graczy, którzy chcą wspólnie „siekać” i śmiać się z nieumarłych przygotowano tryb kooperacji dla maksymalnie trzech osób.

Długo wyczekiwana

Opóźnienie premiery również odziedziczono po oryginale – pierwszy Dead Island został zapowiedziany jeszcze w 2006 roku, a datę premiery przesuwano do 2011 roku.

Początkowo za stworzenie projektu była odpowiedzialna firma Techland S.A., która jednak zajęła się inną grą o zombie (Dying Light) we współpracy z Warner Bros. Interactive Entertainment. Dead Island 2 zostało zapowiedziane w 2014 roku na międzynarodowych targach Electronic Entertainment Expo z datą premiery zaplanowaną na drugi kwartał 2015 roku. Pracowało nad nią wtedy studio Yager Development, jednak w lipcu 2015 roku wydawca gry – Deep Silver poinformował o konieczności zmiany dewelopera. W kolejnym roku Dead Island 2 zostało przeszło w ręce studia Sumo Digital, a w 2019 okazało się, że grą zajmuje się jednak Dambuster Studios. Dopiero wtedy projekt przestał przechodzić z rąk do rąk.

Pierwszy oficjalny materiał zapowiadający Dead Island 2 jeszcze w 2014 roku obejrzano na YouTube w sumie 28 milionów razy. Znaczna część komentarzy pod filmem jest nowa. Fani piszą, że „nareszcie się doczekali” i „nie spodziewali się, że w końcu zobaczą grę”, a jeden użytkownik napisał: „Mam już dwójkę dzieci i przez cały ten czas czekałem na grę”.

Przez dziesięć lat wielu fanów kultowego projektu zdążyło dorosnąć. Z tego powodu najnowsze filmy nie mogą pochwalić się dziesiątkami milionów wyświetleń, ale najbardziej zagorzali fani wciąż zostawiają pod nimi entuzjastyczne komentarze, a i statystyki filmów powoli rosną. Dla przykładu, oficjalna zapowiedź na kanale PlayStation w momencie pisania artykułu ma już 310 tysięcy wyświetleń, a co każde 10 minut liczba ta rośnie o około 5 tysięcy.

Na co mogą liczyć fani z Rosji?

Z powodu odejścia zachodnich firm z Rosji, wielu zagranicznych gier nie można oficjalnie kupić. W sklepie internetowym Epic Games Store można było zamówić preorder wersji PC, ale we wrześniu rosyjscy użytkownicy zobaczyli komunikat, że „ta treść nie jest już dostępny na tej platformie lub w twoim regionie”. Ci, którzy już zakupili produkt otrzymali zwrot pieniędzy (co najmniej 3699 rubli).

„Zamówiłem w przedsprzedaży edycję rozszerzoną gry jeszcze w sierpniu zeszłego roku. Nie było żadnych problemów, płatność też przebiegła bez utrudnień. Później, 22 września otrzymałem pieniądze z powrotem na konto. Gry nie dało się już nigdzie kupić, nawet z pomocą VPN czy serwera proxy, a komunikat o regionie wciąż widnieje w sklepie” – podzielił się z „Izwiestiami” jeden z użytkowników Epic Games Store, Dmitrij Wasiliew.

Oficjalna strona gry także nie pozwala na złożenie zamówienia (zarówno kopii fizycznych, jak i cyfrowych). Podczas wyboru regionu okazuje się, że Rosji nie ma na liście. W zakładce FAQ poinformowano jednak, że Dead Island 2 będzie miało angielski dubbing, a napisy i elementy interfejsu zostaną przetłumaczone na inne języki obce, w tym rosyjski. „Izwiestia” wysłały zapytanie do deweloperów Deep Silver, żeby dowiedzieć się, czy oficjalne nabycie gry będzie możliwe, ale nie uzyskały odpowiedzi.

Przed oficjalną premierą w sklepach internetowych pojawiły się możliwości zakupu konsolowej wersji Dead Island 2. Na przykład w sklepie Buka były dostępne wersje dla PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox Series X i One. Przyjemność nie tania, bo kosztująca 5999 rubli. Na Wildberries również znajdują się egzemplarze dla konsol. Tutaj ceny są różne: najtańszy wariant kosztuje 3800 rubli, ale ceny innych dochodzą nawet do 9300. Jeszcze inną możliwością jest zakup klucza, którego minimalna cena wynosi 46 dolarów, czyli około 3700 rubli.

Jednak, jak miało to już miejsce w przypadku innych wersji konsolowych popularnych gier, nowości z dużym prawdopodobieństwem trafią do rosyjskich użytkowników, ale z opóźnieniem wynikającym z utrudnień logistycznych. Sądząc po takich projektach jak Hogwarts Legacy i God of War: Ragnarok, jest to kwestia półtora miesiąca.