2023-10-09 17:10:37 JPM redakcja1 K

Zabijają własnych rodziców, dzieci i sąsiadów. Teraz życie złośliwego świstaka alpejskiego jest jeszcze gorsze

Kryzys klimatyczny zintensyfikował krwawe walki gryzoni. Naukowcy dokumentują ich bitwy z chatki położonej wysoko na francusko-włoskiej granicy.

Zdjęcie: Bao Yongqing 

Ekolog Christophe Bonenfant schodzi po zboczu góry z metalową klatką przypiętą do pleców. Wewnątrz znajduje się jutowy worek. Jego ładunek to czterokilogramowy, zdezorientowany świstak alpejski, górski gryzoń podziwiany przez wędrowców, uwieczniony przez Goethego i Beethovena oraz gwiazda francuskiej reklamy czekolady Milka. 

Przytulna reputacja tych stworzeń przeczy jednak okrutnej rzeczywistości. Życie świstaka alpejskiego to niekończąca się krwawa walka o dominację. Jak mówi Rébecca Garcia, koleżanka Bonenfant, są one "bardzo agresywne". Teraz kryzys klimatyczny sprawia, że ich walka o przetrwanie w Alpach jest bardziej śmiercionośna niż kiedykolwiek. 

W niewielkim laboratorium znajdującym się w górskim domku w pobliżu francusko-włoskiej granicy, Garcia, technik obiektu, czeka na Bonenfanta i jego podopiecznego. Na poziomie morza trwa właśnie upalny letni dzień, jednak 2400 metrów wyżej śnieg bywa miejscami głęboki aż po kolana, a mgła przetacza się przez dolinę, okresowo przesłaniając szczyt Aiguille de la Grande Sassière. 

Garcia i Bonenfant mają 30 minut na sprowadzenie świstaka z góry, znieczulenie go, zmierzenie, pobranie próbek krwi, sierści i odchodów, ocucenie go oraz odesłanie do miejsca, w którym został schwytany - a wszystko to unikając zestawu zębów zdolnych do odgryzienia ludzkiego palca. Zegar tyka: świstak może stracić swoje terytorium w mniej niż godzinę. 

Kiedy skończą, świstak powróci na swoje miejsce w cyklu, który Bonenfant nazywa "despotyczną reprodukcją". Gryzonie żyją w grupach rodzinnych z jedną dominującą parą i gromadą podporządkowanego potomstwa, które pomaga w wychowywaniu młodych i zapewnia ciepło, niezbędne podczas długiej zimowej hibernacji. 

Tylko dominująca para może się rozmnażać: znęcają się nad innymi członkami rodziny, doprowadzając ich do bezpłodności - hormony stresu u młodych utrzymują się na zbyt wysokim poziomie, aby mogły rodzić własne młode. Jeśli podwładny dowolnej płci chce się rozmnażać, musi opuścić swoją grupę rodzinną i rzucić wyzwanie innemu dominującemu świstakowi o jego terytorium - lub zabić swoich rodziców. 

Kiedy świstak wygrywa bitwę o nowe terytorium, jego pierwszym aktem jest masowe dzieciobójstwo. "Nowy dominant zabije młode z tego roku, aby nie musieć się nimi opiekować - żadnego zaangażowania ani rodzicielstwa dla młodych, które nie są jego własnymi", mówi Bonenfant. 

Zespół nazywa tę wojnę o dominację "Grą o norę", odnosząc się do zaciekłej walki o władzę w pewnym prestiżowym programie telewizyjnym. Podczas patrolu Garcia wskazuje na odległe terytorium, na którym w zeszłym roku brat i siostra założyli nową dynastię. "Nazwaliśmy ich Lannisterami", mówi. 

Dane zebrane z La Grande Sassière przez naukowców z Université de Lyon od czasu rozpoczęcia projektu w 1990 roku dostarczyły nam ogromnego kawałka wiedzy, którą aktualnie posiadamy na temat świstaka alpejskiego i jego despotycznych zwyczajach. Okazało się również, że szybko ocieplający się klimat Alp sprawia, że każdy sezon gry o nory jest bardziej krwiożerczy niż poprzedni. Konflikty nasilają się, a podwładni wcześniej opuszczają swoje grupy rodzinne, co prowadzi do większej liczby walk o dominację. 

W dobie globalnego ocieplenia świstaki cierpią z powodu tej samej plagi, co pobliskie ośrodki narciarskie: niewystarczającej ilości śniegu. Rodziny świstaków polegają na grubej warstwie śniegu izolującej ich nory, w których spędzają połowę roku w stanie hibernacji. Gdy pokrywa śnieżna staje się cieńsza, nory stają się zimniejsze, przez co szczenięta świstaków mają mniejsze szanse na przetrwanie zimy, nawet jeśli pomaga im ciepłota ciała ich rodziny. Obecnie prawdopodobieństwo śmierci młodych świstaków w dużych grupach rodzinnych jest takie samo, jak w przypadku młodych jednej dominującej pary, mówi Bonenfant. Oznacza to, że podwładni mają mniejszą motywację do zachowania lojalności. 

"Będą raczej częściej podejmować ryzyko urazu w walce niż ryzyko pozostania w grupie rodzinnej", mówi. "Konsekwencje są takie, że widzimy struktury społeczne i grupy rodzinne, które stają się coraz mniej stabilne". 

Wzrost liczby zmian w dominujących parach prowadzi do zwiększonego dzieciobójstwa szczeniąt świstaków. Samice wydają na świat mniejsze mioty, co naukowcy również przypisują kryzysowi klimatycznemu. Chociaż świstaki nie są klasyfikowane jako zagrożone wyginięciem, cykl ten powoduje stały spadek populacji o 4% rocznie, mówi Bonenfant. 

Inne zmiany związane z klimatem działają jak mnożnik zagrożenia dla gryzoni. Świstaki wymagają dużych, otwartych przestrzeni prerii, aby łatwiej ostrzegać członków swojej rodziny o zagrożeniu ze strony zbliżających się drapieżników. W miarę ocieplania się Alp, linia drzew przesuwa się wyżej na zboczu góry, zmniejszając ich terytorium. Jednocześnie pojawiają się na tych terenach nowe drapieżniki, takie jak lisy. 

Alpy ocieplają się w szybszym tempie niż znaczna część naszej planety i ukazują jeden z najbardziej surowych obrazów sytuacji kryzysowej związanej z klimatem: lodowce cofają się, a powierzchnie skalne pękają i rozpadają się po latach uporczywej suszy. W 2022 r. brak śniegu, ekstremalne upały i napływ pyłu saharyjskiego przyczyniły się do największej utraty lodu lodowcowego, jaką kiedykolwiek odnotowano w europejskich Alpach. 

Jeśli Alpy są klimatycznymi strażnikami Europy, to świstaki są jednym ze strażników Alp, pokazując, jak gatunek o złożonej strukturze społecznej może szybko dostosowywać się do efektów globalnego ocieplenia spowodowanego przez człowieka. Ich życie staje się coraz bardziej paskudne, brutalne i krótkie. 

W laboratorium La Grande Sassière naukowcy zakończyli badanie swojego podopiecznego i pozostawili go w toalecie domku letniskowego, aby doszedł do siebie. Garcia mówi, że musi w pełni odzyskać siły, zanim wróci na swoje terytorium na alpejskich stokach.  

Stopniowo gryzoń się budzi. Garcia zabezpiecza go w klatce-plecaku i wyrusza przez dolinę, przekraczając górski strumień i wspinając się na mały skrawek prerii, będącym terytorium małego świstaka. 

Garcia otwiera klatkę, rozwiązuje worek i już w pełni świadomy świstak wbiega do swojej alpejskiej domeny. Wkrótce na pewno czeka go kolejna bitwa. 

Dział: Przyroda

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE