2023-11-10 21:30:23 JPM redakcja1 K

Zaledwie jedna bezsenna noc może „przeprogramować” nasz mózg nawet na kilka dni

Każdemu z nas w którymś momencie swojego życia zdarzyło się poświęcić noc na naukę do egzaminu czy długi lot samolotem. Naukowcy odkryli, że wystarczy zaledwie jedna nieprzespana noc, aby przeprogramować nasz mózg na wiele dni.

Zdjęcie: Adobe Stock. 

Osobom, którym zdarza się „zarywać nocki”, prawdopodobnie dobrze znane są zawroty głowy czy uczucie beztroski – porównywalne do bycia pod wpływem substancji psychoaktywnych – które odczuwamy, mimo że nasze ciało jest fizycznie wyczerpane.

Jak wynika z nowego badania opublikowanego w raportach Neuron, neurobiolodzy z Northwestern University w Stanach Zjednoczonych odkryli, że taki stan jest wynikiem niedoboru snu, który aktywnie przyczynia się do zmian połączeń w mózgu. Naukowcy przebadali myszy nieznacznie pozbawione snu, aby przeanalizować, jaki wpływ będzie to miało na ich organizm. Odkryli, że podczas nieprzespanych nocy uwalnia się więcej dopaminy, a plastyczność synaptyczna wzrasta. Co ciekawe, jest to podobne do wpływu, jaki mają leki antydepresyjne na nasz mózg.

„Oczekujemy, że przebudowa połączeń nerwowych – wywołana konkretnym bodźcem, takim jak krótkotrwała bezsenność – może zapoczątkować kaskadę zmian neuronalnych, które utrzymują się dłużej niż faza bezpośrednia”, przekazała Newsweekowi Yevgenia Kozorovitskiy, profesor nadzwyczajny neurobiologii w Northwestern i współautorka badania. „Na przykład wzrost poziomu dopaminy podczas krótkotrwałego niedoboru snu może zwiększyć neuroplastyczność w mózgu, a część nowopowstałych połączeń między neuronami może się utrzymać. Badania kliniczne pokazują, że ingerencje w rytm dobowy (lub chronoterapie) mogą znacząco poprawić nastrój na wiele dni lub nawet tygodni.” 

Naukowcy mają już pewność, że bezsenność może drastycznie zmienić stan psychiczny człowieka. W badaniu przytoczono przykład, w którym zakłócony rytm snu wywołuje manię, a czasem nawet zatrzymuje rozwój epizodów depresyjnych.

„Dokładne przełożenie czasu trwania efektów doświadczania wywołującego neuroplastyczność w mózgu i zmian w zachowaniu różnych zwierząt (np. z myszy na ludzi) jest często niełatwym zadaniem” – stwierdziła Kozorovitskiy. „Istnieją istotne różnice między tym, w jaki sposób zaprogramowane i zarazem przeprogramowane są mózgi u poszczególnych gatunków. W naszym badaniu pojedynczy epizod krótkotrwałej bezsenności doprowadził do stanu podobnego do działania antydepresantu i utrzymał się co najmniej 72 godziny” – wyjaśniła badaczka. 

„Podobnie długo utrzymuje się działanie pojedynczej dawki ketaminy na zachowanie myszy. Jednakże w przypadku osób otrzymujących ketaminę z powodu depresji, jedno podanie może skutkować poprawą nastroju przez co najmniej dwa tygodnie. Nie byłoby zatem w tym nic dziwnego, gdyby wpływ nieznacznego niedoboru snu na nasz mózg i nastrój utrzymał się znacznie dłużej niż przez jeden lub dwa dni.”

Myszy biorące udział w badaniu, które utrzymywano w stanie takiego poziomu zmęczenia, aby nadal czuły się komfortowo, bez nadmiernego stresu, po okresach bezsenności stawały się bardziej agresywne, nadpobudliwe i hiperseksualne. Wyniki te porównano z ich zachowaniem, gdy przesypiały standardową ilość czasu – ich aktywność była wtedy znacznie spokojniejsza.

Kiedy stało się jasne, że podczas okresu niedoboru snu uwalniana jest większa ilość dopaminy, Kozorovitskiy i jej współpracownicy zaczęli przyglądać się czterem obszarom mózgu odpowiedzialnym za uwalnianie tego hormonu. Odkryli, że trzy z czterech – kora przedczołowa, jądro półleżące i podwzgórze – zostały aktywowane podczas epizodów bezsenności. Chociaż objawy nadpobudliwości zniknęły już po kilku godzinach, to „efekt antydepresyjny” nadal się utrzymywał.

Z przeprowadzonych badań jasno wynika, że poważny niedobór snu w pewien sposób „[aktywuje] organizm” – powiedziała Kozorovitskiy. „Należy spodziewać się, że częste nieprzesypianie nocy ma niekorzystny wpływ na naszą zdolność regulowania nastroju. Może to nastąpić w wyniku nadmiernego wykorzystania mechanizmów zaobserwowanych przez nas w tym badaniu, ale także z powodu poważniejszych, specyficznych zmian spowodowanych bardziej chronicznymi zaburzeniami snu, których konsekwencją może być stres metaboliczny. Prowadzi on do zwiększonego ryzyka rozwoju wielu zaburzeń.”

Chociaż wyniki przeprowadzonych badań z pozoru mogą sugerować, że „zarywanie nocek” może być sposobem na wyleczenie chandry, naukowcy zdecydowanie przed tym przestrzegają. Istnieją inne, dużo zdrowsze sposoby na zwiększenie poziomu dopaminy przy wystarczającej ilość snu każdej nocy, takie jak „pójście na siłownię lub wybranie się na spacer” – przekonuje Kozorovitskiy. Odkrycia te są jednak bardzo ważne w badaniach nad antydepresantami i pomocne w dobieraniu odpowiednich leków pacjentom.

„W kolejnych badaniach chcielibyśmy odkryć, co dokładnie powoduje większą aktywność neuronów dopaminy w stanie niedoboru snu” – powiedziała Kozorovitskiy. „Czy różne przyczyny niewyspania prowadzą do wystąpienia tych samych zmian w mózgu? Na przykład, czy bezsenność spowodowana nauką do egzaminów może być inaczej przetwarzana w naszym mózgu niż zaburzenia snu, z którymi borykają się rodzice nowonarodzonych dzieci? Czy istnieją mechanizmy hormonalne i neuronowe zwiększające odporność mózgu na niedobór snu u świeżo upieczonych rodziców, które można by wykorzystać podczas prawidłowego snu, aby pomóc osobom z zaburzeniami nastroju lub problemami ze snem?” – zastanawia się zespół badaczy. 

Dział: Medycyna

Autor:
Robyn White | Tłumaczenie: Ewa Zontek

Żródło:
https://www.newsweek.com/one-night-without-sleep-rewire-brain-days-1839787

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.