Zderzenie technologii z utopią. Czy uprzedzenia mogą zrujnować postęp?
Fanatyczna wizja technologii, która rozwiązuje wszystkie problemy należy do świata utopii. Zdrowy rozsądek podpowiada jednak, aby iść razem z duchem czasów i zauważać możliwości współczesnej ery.
Zdjęcie: violetkaipa/Shutterstock
Świat dziecięcych fantazji, dotyczący szczęśliwego funkcjonowania wszystkich narodów, to świat, w którym dominuje pokój, dobrostan i zrównoważony rozwój. Marzenia te przekładają się na płaszczyznę ekonomii dobrobytu. Pomimo licznych Nagród Nobla w tej dziedzinie nie udało się stworzyć upragnionego świata poprzez żonglowanie siecią parametrów ekonomicznych. Poszukiwanie nowych wzorów definiujących ekonomię na poziomie globalnym, w tym tych definiujących likwidację ubóstwa na świecie, nie przyniosło realnych korzyści wzrostu gospodarczego, a tkwienie w błędzie poznawczym i opieranie się na zasadności wskaźników ekonomicznych prowadzi donikąd. Na płaszczyźnie ekonomii utopijne wizje kształtujące nową umowę społeczną umarły naturalną śmiercią.
W zastany stan rzeczy z walizeczką, niczym z ostrego dyżuru wkroczyła fizyka kwantowa i związana z nią sztuczna inteligencja. Współpraca między nimi ma potencjał zrewolucjonizowania rozwiązań problemów globalnych, takich jak zmiany klimatu, choroby czy wyczerpywanie się zasobów naturalnych. To dzięki korelacji tych dziedzin ludzkość przybliża się do ogromnego skoku technologicznego. Ten skok jest równocześnie skokiem świadomości, bowiem świat którego pragniemy jest możliwy. Musimy po prostu w niego uwierzyć, a zmodernizowane społeczeństwo jest niemal na wyciągnięcie ręki.
Kwanty, AI i sieć odpowiednich specjalistów to tkanka mająca potencjał dla świata, w którym zysk jednego człowieka nie jest równoznaczny ze stratą drugiego. Świata, w którym istnieje potrzebna ilość dóbr, świata, proponującego dostatek wszystkich źródeł bogactwa, gdzie istnieją niewyczerpalne źródła dobrobytu. Historyczne tworzenie utopijnego świata zderza się obecnie z realnymi możliwościami znacznej poprawy jakości życia narodów i społeczeństw na wszystkich kontynentach. Pojawia się pytanie czy uprzedzenia mogą zrujnować postęp?
Rozwiązanie polega na zmianie paradygmatu myślenia, z tego opartego na starej newtonowskiej fizyce na to, które opiera się na fizyce kwantowej. Świat, którego pragniemy należy do inżynierów, bowiem dzięki nim możemy rozwinąć lepsze metody wytwarzania energii i bardziej efektywne sposoby jej zużycia. Inżynierowie są niezbędni w przekształcaniu teorii naukowych w praktyczne. Obecnie największym globalnym wyzwaniem jest fuzja jądrowa.
Jest ona obiecującym rozwiązaniem dla globalnego zapotrzebowania na czystą, niemal nieograniczoną energię.
Projekt zakłada współpracę inżynierów z fizykami, chemikami, informatykami i nie tylko. Przełomowe wynalazki mogą radykalnie zmienić reguły gry i sprawić, że prowadzone dotąd wojny mogą być już niepotrzebne. Bowiem znikną przesłanki ich prowadzenia. Naukowcy są zgodni, że taki świat jest możliwy do stworzenia, a francuski historyk Fernand Braudel już dawno temu określił technologię jako królową, która zmienia świat.
Dziś technologia zmienia się z chwili na chwilę, a tempo postępu technologicznego zależy od prędkości z jaką wymieniamy i przetwarzamy informacje. Języczkiem uwagi jest postęp technologiczny ale w kontekście, który zależy od naszych umiejętności przetwarzania danych. To właśnie technologia przetwarzania danych jest najważniejszym bogactwem jakie posiadamy, dlatego że koreluje to z możliwością korzystania z wiedzy. Ocean możliwości wynika z astronomicznej mocy obliczeniowej komputerów kwantowych. Mają one możliwość m.in. projektować modele procesów rozwoju społeczeństw, i to w każdej dziedzinie współczesnej wiedzy. Są w stanie dokonać rzeczy wręcz niewiarygodnych. Jednym z głównych ograniczeń dla pionierskich osiągnięć są granice naszych marzeń.
.Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt i możliwość , że wyzwania stojące przed naukowcami mogą przebić się na realne efekty i przynieść oczekiwane rezultaty, dojdziemy do wniosku, że potencjał zmiany jest realny. Krótko mówiąc mamy szansę zobaczyć planetę, która w prawdziwy sposób tętni życiem.
Czy zatem wiara w lepszą przyszłość jest utopią?
Gdybyśmy cofnęli się w czasie o 200 lat i znaleźli się w punkcie poprzedniej ery prawdopodobnie nie uwierzyliśmy czego może dokonać człowiek. Niezależnie od tego czy wybierzemy model myślenia, że grozi nam ekologiczna zagłada i czas ucisku albo czy uwierzymy, że stoimy w przedsionku nowej ery człowieka, powtarzając za francuskim filozofem pamiętajmy, że technologia jest królową zmiany.
Dział: Technologia
Autor:
Anna Julia Cieplińska - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
Tekst autorski