22.05.2025 JPM Redakcja

Zgłoszono zabawę dzieci w niebezpiecznym magazynie baterii do samochodów elektrycznych

W Spydeberg, w regionie Indre Østfold, odkryto składowisko używanych baterii do samochodów elektrycznych, które stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Policja bada sprawę jako przestępstwo, a w pobliżu terenu, gdzie dzieci bawiły się na stosie baterii, wprowadzono całodobowe monitorowanie. Władze lokalne podjęły działania mające na celu usunięcie niebezpiecznych akumulatorów, które stanowią potencjalne źródło pożaru.

Zdjęcie: Rune Fredriksen / NRK

Rok po incydencie teren został zamknięty, a sprawa jest badana przez policję jako przestępstwo. W tej sprawie są co najmniej jedna lub więcej osób podejrzanych. – Za każdym razem, gdy widziałem dzieci i młodzież bawiącą się na stosie baterii, byłem zaniepokojony – mówi Gunnar Hjorthaug. Jest on najbliższym sąsiadem terenu przemysłowego w Spydeberg w regionie Indre Østfold, gdzie obecnie znajduje się od 1400 do 1800 używanych baterii do samochodów elektrycznych. W piątek policja poinformowała o dużym ryzyku poważnych obrażeń lub śmierci, jeśli skrzynie z bateriami będą dotykane lub przesuwane. – Mam ciarki na plecach. To naprawdę przerażające – mówi Hjorthaug. W poniedziałek po południu policja poinformowała NRK, że sprawa jest badana jako przestępstwo.

Wysłane zgłoszenie o obawach w zeszłym roku

Obecnie teren jest monitorowany 24 godziny na dobę z wykorzystaniem ochrony i kamer termowizyjnych, które mają na celu kontrolowanie rozwoju temperatury. Dodatkowo rozmieszczono węże strażackie oraz urządzenia gaśnicze. Hjorthaug opowiada, że jeszcze w zeszłym tygodniu widział dzieci wspinające się na baterie i bawiące się na nich. – Wspinały się po paczkach i kulach, skakały i ślizgały się – mówi. Na skrzyniach znajdują się wyraźne ostrzeżenia o niebezpiecznych materiałach: Hjorthaug wysłał w zeszłym roku zgłoszenie o swoich obawach do gminy Indre Østfold. Zapytał, czy składowanie baterii jest bezpieczne. Gmina odpowiedziała, że wszystkie baterie znajdujące się w tych skrzyniach to jedynie niezniszczone akumulatory do samochodów elektrycznych. Zgodnie z informacjami gminy, teren miał służyć jako stacja do przechowywania baterii przed ich wysyłką za granicę. – W przypadku pożaru gmina podejmie działania w celu zapobiegania zanieczyszczeniu środowiska – dodała gmina. W pobliżu terenu przemysłowego znajduje się również ścieżka kulturowa, na której przedszkola regularnie organizują wycieczki, jak twierdzi Hjorthaug.

Policja: – Więcej podejrzanych i oskarżonych

Zgodnie z informacjami Morten Lundéna z policji w regionie Øst, w przechowywanie baterii zaangażowane są różne firmy i osoby prywatne. Policja podała, że baterie pochodzą z samochodów Opel Ampera, które zostały wymienione. W 2021 roku wszystkie samochody Opel Ampera zostały wezwane do wymiany baterii. Szacowano, że w Norwegii było wtedy około 4000 takich pojazdów. Jak dowiedziało się NRK, część z tych baterii została wycofana z powodu ryzyka pożaru. Baterie są własnością producenta LG, a wymiana była realizowana we współpracy z amerykańskim General Motors (GM). Szef straży pożarnej w gminie Indre Østfold, Petter Manger, powiedział, że baterie do samochodów elektrycznych miały być przechowywane w tym miejscu od 2019 roku. – Trudno ocenić ryzyko związane z tymi bateriami. Może być duże ryzyko, ale może być też niewielkie. Nad tym obecnie pracujemy. Istnieje możliwość, że wystąpi sytuacja pożarowa, której nie będziemy w stanie opanować, co stanowi bardzo poważne zagrożenie – mówi Manger.

Trwa praca nad planem działania

Po tym, jak gmina otrzymała zgłoszenie o obawach w zeszłym roku, przeprowadzono inspekcję w terenie. Wówczas oceniono, że potencjalne zagrożenie było niewielkie.

– Wtedy było tam mniej baterii. Odnieśliśmy także wrażenie, że było to rozwiązanie tymczasowe. Teraz okazuje się, że to już nie jest tak – mówi burmistrz gminy Indre Østfold, Saxe Frøshaug. Obecnie trwają prace nad planem działań. – Pracujemy nad tym, aby baterie zostały usunięte tak szybko, jak to możliwe, w sposób bezpieczny i odpowiedzialny – dodaje. Zgodnie z wypowiedzią Fride Vullum-Bruer, starszego badacza i eksperta w zakresie baterii w Sintef, dzieci nie powinny znajdować się w pobliżu takich baterii. – Ludzie nie powinni przebywać w pobliżu, chyba że wiedzą, co robią. To potencjalne zagrożenie. Jeśli masz beczki z paliwem, nie pozwalasz dzieciom się przy nich bawić – mówi Vullum-Bruer.

Baterie oznaczone jako „uszkodzone”

W piątek gmina Indre Østfold wysłała decyzję do właściciela gruntu i najemcy nieruchomości. W decyzji stwierdzono, że gmina nakazuje właścicielowi gruntu usunięcie baterii w sposób bezpieczny. Plan działań musi zostać dostarczony do gminy do 25 kwietnia. „Z dostępnych informacji wynika, że są to baterie wycofane z użytkowania, oznaczone jako „uszkodzone” i z decyzją producenta LG o ich zniszczeniu. W rzeczywistości firma Scanfreight powinna prawdopodobnie ubiegać się o pozwolenie na podstawie 11. punktu ustawy o ochronie środowiska” – napisano w decyzji. NRK skontaktowało się z LG w tej sprawie, ale nie otrzymało odpowiedzi. Właściciel gruntu poinformował, że prowadzi ścisłą współpracę z gminą, innymi instytucjami publicznymi oraz najemcą.

Scanfreight: – Najwyższy priorytet

Najemca nieruchomości, firma Scanfreight, zapewniła w rozmowie z NRK, że traktuje sprawę bardzo poważnie, nadając jej najwyższy priorytet. – Jesteśmy w kontakcie z właścicielem towaru, firmą LG, która jest właścicielem baterii, a także z gminą i odpowiednimi służbami – mówi Bente Huse, dyrektor generalny Scanfreight. Huse przyznała, że zgłoszenia o obawach ze strony sąsiadów mają na nią duży wpływ. – Nie byliśmy świadomi tych zgłoszeń. Oczywiście, z tego względu, ważne jest, aby jak najszybciej i bezpiecznie usunąć to składowisko. Jest to kontynuowane w bliskiej współpracy z gminą, odpowiednimi instytucjami publicznymi oraz najemcą. Poza tym firma nie chciała komentować sprawy. Sąsiad Gunnar Hjorthaug wyraził wdzięczność za to, że gmina zajmuje się przechowywaniem baterii, ale zastanawia się, dlaczego nic nie zrobiono wcześniej. – Nagle zobaczyliśmy w mediach, że powołano sztab kryzysowy. Nagle pojawiła się policja, która patroluje teren przez całą dobę. Gmina powiedziała mi w zeszłym roku, że mogę być spokojny – mówi Hjorthaug.

Autor:
Julie Solvin Borgmo | Tłumaczenie: Julia Ćwik - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.nrk.no/ostfold/varslet-om-barnelek-pa-farlig-elbilbatteri-lager-i-spydeberg-1.17381970

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE