Zmutowany koronawirus zabija dziesiątki tysięcy kotów
Obecnie trwa epidemia kotów na Cyprze. Patogenem jest silnie zmieniony genetycznie koronawirus, który dotknął także psy. Według grupy brytyjskich ekspertów jest to sytuacja, która może być groźna także dla ludzi.
Cypr słynie z ulicznych kotów. Tak wiele z nich umiera. Źródło: Getty Images/Catherine Falls Commercial
Na Cyprze umierają koty. Nikt nie zna dokładnej liczby. Szacuje się nawet do 300 000, mówią obrońcy zwierząt. Patogenem jest koronawirus znany wśród weterynarzy, który może prowadzić do śmiertelnych zapaleń otrzewnej u kotów. Teraz jednak wydaje się, że ewoluował: zespół pod kierownictwem wirusolog Christine Tait-Burkard z Uniwersytetu w Edynburgu po dokładnych analizach laboratoryjnych ujawnił, że ta epidemia zwierzęca jest spowodowana zupełnie nowym, genetycznie zmienionym szczepem wirusa.
Obraz choroby, jaki wywołuje patogen u kotów, nazywa się ,,zakaźne zapalenie otrzewnej u kotów”, skrótowo FIP. Wirusy rozprzestrzeniają się w całym ciele, a zwierzęta często umierają szybko i w bólach. Obecny szczep patogenu powstał przez to, że wirus kotów zmieszał się genetycznie z innym koronawirusem, który zarażał psy, co w rezultacie spowodowało jego ,,uaktualnienie”.
Zespół szkocki przebadał 91 próbek nowego patogenu w swoim laboratorium pod kątem odpowiednich cech, rozkładając materiał genetyczny na poszczególne elementy i analizując, jak zachowuje się w komórkach organizmu. Według Tait-Burkard i jej współpracowników, wirus jest ,,wysoce patogenny”, co może stanowić ,,poważne zagrożenie dla zdrowia ludzkiego”.
To, co niepokoi naukowców, to przede wszystkim fakt, że mamy do czynienia z wirusem będącym mieszanką zarówno dla kotów, jak i dla psów. Takie hybrydowe patogeny powstają, gdy dwa różne szczepy wirusów zainfekują tego samego gospodarza i w zainfekowanych komórkach następuje wymiana genów między nimi. Z punktu widzenia wirusologii jest to niepokojące, ponieważ patogeny mogą w ten sposób nabyć zupełnie nowe cechy – na przykład zdolność do szerzenia się w nowym gatunku.
Tego rodzaju mieszane formy mogą być także początkiem pandemii, jak w przypadku wirusów grypy czy też koronawirusów, które z kolei mogą narażać ludzi. ,,Często pomija się zwierzęta domowe z cyklu transmisji chorób wirusowych”, ostrzegają szkoccy naukowcy. Jednakże nie ma dotąd żadnych znaków sugerujących, że przystosowany do kotów koronawirus może zarażać ludzi.
Wirusy u kotów są tylko odlegle spokrewnione z Sars-CoV-2, ale blisko związane z niegroźnym dla ludzi wirusem przeziębienia z dużej rodziny koronawirusów. Badane obecnie patogeny nazywane są wirusami koronowymi u kotów, skrótowo FCoV. Zazwyczaj dużo więcej kotów jest zarażonych niż umiera z tego powodu; zarażają się one poprzez kał lub już w łonie matki przez pępowinę. Typowy przebieg kliniczny: FCoV atakuje komórki przewodu pokarmowego, co prowadzi do gorączki, wymiotów i biegunki. Większość kotów wydaje się wyzdrowieć po około dziesięciu dniach, ponieważ ich układ immunologiczny nauczył się kontrolować wirusy.
Niektóre zwierzęta nie radzą sobie z tym. Jeśli rozwija się zespół FIP, brzuch puchnie z powodu gromadzenia się wody zarówno tam, jak i w klatce piersiowej. Możliwe są także objawy neurologiczne. Według szkockich danych, w przypadku tej nowej formy, takie przypadki występują dwa razy częściej, zdarzają się w jednej trzeciej wszystkich przypadków, co sugeruje, że te wirusy mogą łatwiej infekować komórki nerwowe.
Z reguły tylko u niewielkiego odsetka kotów wirus prowadzi do ciężkiego przebiegu choroby FIP. Według obliczeń szkockich naukowców, w przypadku nowego szczepu wirusa ten odsetek wynosi teraz 40-krotnie więcej. Ten bardzo niebezpieczny patogen otrzymał już nowy skrót ,,FCoV-23".
Cypr jest ważnym miejscem w Europie, gdzie zbiera się koty z ulic i adoptuje. Szacuje się, że przed obecnym wybuchem na wyspie grasowało około miliona kotów. Agencje z całego świata zbierają te zwierzęta, aby znalazły nowy dom jako zwierzęta rodzinne w Wielkiej Brytanii, Francji czy Niemczech. Zarażone koty mogą więc łatwo opuścić wyspę z wirusami. A w rodzinach, które następnie adoptują takie zwierzę, istnieje potencjalne ryzyko transmisji wirusa na ludzi.
Katrin Hartmann z Kliniki Małych Zwierząt na Uniwersytecie Ludwika Maksymiliana w Monachium mówi: ,,Obecnie nie opisano w Niemczech żadnych wybuchów choroby, które sugerowałyby obecność tej nowej odmiany wirusa”. Jednakże, ze względu na aktywność organizacji zajmujących się intensywnym pośrednictwem dla zwierząt, widzi ona również ryzyko związanego z importem zakażonych kotów.
Kluczowa zmiana genetyczna dotyczy tzw. białka kolca w osłonce wirusa, To dzięki niemu patogeny rozpoznają swoje komórki docelowe. Naukowcy spekulują, że nowa forma tego białka może ułatwić przenikanie patogenów do określonych komórek odpornościowych i podróżowanie przez całe ciało, co sprawia, że FCoV-23 jest tak niebezpieczny.
Jednym z efektów tej zmiany jest stabilizacja białka, co pozwala mu przetrwać dłużej w środowisku. Dlatego szkocki zespół podejrzewa, że łatwiejsza transmisja wynika również z tych mutacji. Wybuch wydaje się wskazywać na możliwość przenoszenia się za pomocą aerozoli, a nie tylko przez kontakt z zakażoną powierzchnią. Jednakże analizy opublikowane są tylko w wersji wstępnej, która nie została jeszcze zweryfikowana przez innych naukowców.
Na Cyprze obecnie testowany jest lek przeciwwirusowy o nazwie GS-441524, według oceny doktor Hartmann, weterynarz, wydaje się on być dość skuteczny. Dotychczas lek nie jest zarejestrowany w Niemczech, możliwe jest jego stosowanie tylko w ramach badań. Obecnie taka terapia prowadzona jest w Klinice Małych Zwierząt na Uniwersytecie Ludwika Maksymiliana. ,,Ważne jest rozpoczęcie terapii możliwie wcześnie, aby wyleczyć chorego kota”, mówi Hartmann. Osoby zainteresowane adopcją kota i chcące upewnić się, mogą przeprowadzić test na przeciwciała w laboratorium medycznym przed adopcją.
W greckiej części wyspy od sierpnia u zarażonych zwierząt stosowane są także leki Molnupiravir i Remdesivir, które są również używane jako leki przeciwko Sars-CoV-2. Pochodzą one z zapasów zakupionych przez rząd do leczenia Covid-19 i które nie są już tam potrzebne Może również to stanowić ryzyko dla ludzi. Istnieje możliwość, że wirusy u kotów wytworzą geny odporności, które w przyszłości mogą być przekazywane ludzkim patogenom.
Dział: Ochrona Środowiska
Autor:
Nike Heinen | Tłumaczenie: Patrycja Strzelczyk