Algierski dżudoka został zbadany po tym, jak nie osiągnął wymaganej wagi przed walką z Izraelczykiem
Działania Messaouda Redouane’a Drisa nazwano „hańbą”. Obawy, że sportowcy mogą stać się „ofiarami sporów politycznych”.
Izraelczyk Tohar Butbul na arenie Chmap de Mars, gdy jego walka z Algierczykiem Messaoudem Redouane Drisem została odwołana. Zdjęcie: Luis Robayo/AFP/Getty Images
Organ zarządzający dżudo ma zbadać, dlaczego Algierczyk Messaoud Redouane Dris nie przeszedł ważenia przed walką w kategorii -73 kg z Izraelczykiem Toharem Butbulem na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, stwierdzając, że sportowcy mogą się stać „ofiarami szerszych sporów politycznych”.
Międzynarodowa Federacja Dżudo (IFJ) oznajmiła, że Dris pojawił się na sesji kontroli wagi w niedzielę 10 minut przed upływem terminu. Stwierdzono, że jego waga przekroczyła limit o 400 g, co uniemożliwiło jego uczestnictwo w walce. Dris został następnie zdyskwalifikowany, walkę przyznano Butbulowi, który następnie przegrał w 1/8 finału.
Szef Izraelskiego Komitetu Olimpijskiego, Yael Arad, opisał sytuację jako „hańbiącą” i wezwał do ukarania północno-afrykańskiej delegacji. Algierskie media i sponsor algierskich sportowców olimpijskich pochwalali Drisa.
„Po zakończeniu Igrzysk Olimpijskich przeprowadzona zostanie pełna analiza i dochodzenie w sprawie sytuacji, a w razie potrzeby zostaną podjęte dalsze działania”, IFJ stwierdził w oświadczeniu wydanym w poniedziałek. „Wierzymy, że sport powinien pozostać sferą uczciwości i sprawiedliwości, wolną od wpływów międzynarodowych konfliktów. Niestety sportowcy często stają się ofiarami szerszych sporów politycznych, które są sprzeczne z wartościami sporu”.
Igrzyska w Paryżu odbywają się w warunkach wzmożonych obaw o bezpieczeństwo i narastających napięć politycznych, w tym w związku z wojną Izraela w Gazie po atakach z 7 października, przeprowadzonych przez palestyńską grupę Hamas.
Algierska delegacja olimpijska odmówiła komentarza, gdy skontaktowała się z nią agencja Reuters. Jednakże algierska gazeta pochwaliła dżudokę za „rozsądne unikanie spotkania z izraelskim przeciwnikiem przez nieutrzymanie odpowiedniej wagi”.
Jeden ze sponsorów algierskich sportowców, gigant telekomunikacyjny Mobilis, dodał post na Facebooku: „Dris wygrał uznanie wszystkich. Honor i sprawa [palestyńska] są na pierwszym miejscu, przed wszystkim innym”.
Arad, były dżudoka i pierwszy Izraelczyk jaki wygrał medal olimpijski, powiedział Reuters: „Uważam, że jest to hańbiące. Myślę, że można kombinować z ważeniem, kategorią, [mówić] że nie byłem przygotowany, ale wszyscy wiemy, że to kwestia polityczna. Moje serce współczuje temu sportowcowi”.
Kolejny algierski dżudoka, Fethi Nourine, został ukarany 10-letnim zakazem przez IFJ po wycofaniu się z walki na Igrzyskach w Tokio w 2021 roku. 30-latek miał się zmierzyć z Mohamedem Abdalrasoolem z Sudanu w swojej pierwszej walce w kategorii -73 kg mężczyzn. Zwycięstwo pozwoliłoby mu na starcie z ButBulem w następnej rundzie.
Dział: Sporty Walki
Autor:
Reuters | Tłumaczenie: Maciej Steczek - praktykant fundacji https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/