Alpinista zdobył „potrójną koronę” na Evereście

Zdjęcie: Monika Deupala/Reuters

W czwartek, dzień po zdobyciu Everestu (8849 metrów) po raz 13., 44-letni Madison stanął na Lhotse, czwartym najwyższym szczycie świata (8516 metrów), poinformował Ishwari Paudel z firmy Himalayan Guides, która wspierała Madisona w organizacji jego wypraw.

Już 8 maja Madison, właściciel firmy Madison Mountaineering z siedzibą w Seattle, zdobył Nuptse (7855 metrów), szczyt technicznie trudniejszy, choć niższy od pozostałych. „Zdobycie wszystkich trzech szczytów w jednym sezonie jest niezwykle trudne i tylko nieliczni alpiniści mogą się tym pochwalić”, powiedział Paudel.

Tymczasem Khim Lal Gautam, przedstawiciel Departamentu Turystyki Nepalu, poinformował o śmierci 63-letniego Kanadyjczyka Petrusa Albertyna Swarta, który zasłabł w „strefie śmierci” podczas wspinaczki na Everest. Jego zgon w czwartek zwiększył liczbę ofiar śmiertelnych w tym sezonie do 12. Co najmniej trzech innych alpinistów uznano za zaginionych lub utracono z nimi kontakt.

Paudel dodał, że Madisonowi w zdobyciu trzech szczytów towarzyszyło trzech doświadczonych szerpów. „Jesteśmy niesamowicie dumni z ich osiągnięcia”, powiedział Madison na stronie internetowej swojej firmy.

Brytyjski alpinista Kenton Cool, który w 2013 roku również zdobył „potrójną koronę”, nazwał Madisona „nieugiętym liderem”, który spokojnie realizuje swoje cele.

„Gdy zdobyłem potrójną koronę w jednym sezonie, powiedziałem, że nikt tego nie powtórzy przez co najmniej 10 lat”, napisał Cool w SMS-ie do agencji Reuters. „Cieszę się, że po 10 latach właśnie Garrett powtórzył ten wyczyn... brawo!”.

49-letni Kenton Cool w zeszłym tygodniu ustanowił nowy rekord wśród zagranicznych alpinistów, zdobywając Everest po raz 17. Nepalczyk Kami Rita Sherpa w tym tygodniu zdobył Everest po raz 28., ustanawiając światowy rekord.