2024-04-24 01:39:07 JPM redakcja1 K

Armand Duplantis po raz ósmy pobił rekord świata w skoku o tyczce, osiągając wynik 6,24 metra

Szwed Armand Duplantis przedłużył swoje dominujące panowanie nad światem skoku o tyczce w sobotę, ustanawiając ósmy rekord świata w tej dyscyplinie podczas pierwszego spotkania Diamentowej Ligi sezonu w Xiamen w Chinach.

Szwed Armand Duplantis świętuje po wygraniu skoku o tyczce mężczyzn i ustanowieniu nowego rekordu świata. Fot. Tingshu Wang/Reuters

24-letni zawodnik pokonał poprzeczkę na wysokości 6,24 metra, czyli o osiem centymetrów wyżej niż ktokolwiek inny kiedykolwiek osiągnął, co dodatkowo podkreśla jego dominację, aż o ponad 40 centymetrów wyżej niż jego rywale tej nocy. Po osiągnięciu tego najnowszego przełomu w swojej błyskotliwej karierze, który jeszcze nie został zatwierdzony, urodzony w USA sportowiec świętował, zeskakując z maty, a następnie biegnąc, aby świętować z zespołem i pozdrowić tłum. Pokonał każdy skok za pierwszym podejściem, nawet przelatując nad swoim rekordem, pokazując łatwość, z jaką przekracza granice swojego sportu.

W miarę zbliżania się Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, Duplantis dał jasno do zrozumienia, że jeszcze nie osiągnął swojego najlepszego poziomu. „Wiem, co muszę zrobić, aby osiągnąć te wyniki na poziomie 6,30”, powiedział w kwietniu Amandzie Davies z CNN. „Chcę dominować w tym sporcie, bo wiem, że jestem do tego zdolny, staram się wygrywać każde zawody i dać z siebie jak najwięcej na każdym spotkaniu, w którym biorę udział”.

„Jeśli uda mi się skoczyć wysoko i ustanowić rekord świata, to będzie to tylko wisienka na torcie”. Tymczasem Amerykanin Christian Coleman wygrał bieg mężczyzn na 100 metrów z czasem 10,13 sekundy, tuż przed swoim rodakiem Fredem Kerleyem na drugim miejscu i Jamajczykiem Ackeemem Blakiem na trzecim. W zaciętym biegu na 200 metrów kobiet 19-letnia Torrie Lewis zaskoczyła faworytki, zdobywając swoje pierwsze zwycięstwo w Diamentowej Lidze i ogłaszając swoją obecność na światowej scenie. Amerykanka Sha’Carri Richardson musiała zadowolić się drugim miejscem po późnym ataku Australijki.

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się