2023-11-19 22:10:10 JPM redakcja1 K

Australia wygrywa rekordowe szóste mistrzostwa świata w krykiecie, gdy ich gospodarz, Indie, załamuje się pod ogólnokrajową presją

Australia wygrała rekordowe szóste męskie mistrzostwo świata w krykiecie w niedzielę, przekraczając wszelkie oczekiwania i pokonując gospodarzy w Ahmedabad, zdobywając sześć bramek.

Robert Cianflone/Getty Images

Indie nie spełniły oczekiwań swojego kraju po tym, jak dominowały w większości turnieju, odnosząc 10 kolejnych zwycięstw i zwiększając presję w tym szalonym na punkcie krykieta kraju, który czekał 12 lat na kolejny puchar w formie jednodniowej. Jednak ich niemal niezdobywalna linia uderzeniowa uległa przed przebiegłą grą Australii, podczas gdy spektakularne 137 punktów w 120 piłkach Travisa Heada zakotwiczyły punktacje Australii, gdy ta zmierzała ku zwycięstwu i kolejnemu pucharowi świata. Gospodarze zdobyli ostatnie trzy puchary świata. Z Indiami zajmującymi pierwsze miejsce w światowym rankingu, powszechnie spodziewano się, że ten schemat będzie kontynuowany, zwłaszcza na stadionie Narendra Modi, mogącym pomieścić 132 000 widzów. Indie cieszyły się błyskawicznym startem, zdobywając 80 punktów w pierwszym powerplayu, dorównując rekordowi finału pucharu świata mężczyzn. Kapitan Rohit Sharma w szczególności dostarczył metaforycznych i dosłownych fajerwerków, które eksplodowały nad stadionem, gdy uderzył potężnego sześcio-punktowca w stronę trybun. Wkrótce potem Rohit wypadł, wyłapany przez błyskotliwy chwyt Travisa Heada, gdy rzut Glenna Maxwella spowodował przewagę. Shreyas Iyer wypadł krótko po tym, wprawiając w osłupienie tłum indyjski i przywracając balans grze. Tempo punktacji spadło w miarę narastania presji, a Virat Kohli i KL Rahul starali się cierpliwie odbudować rundę na korzyść Indii. Ale zaraz po tym, gdy zdawało się, że presja słabnie Rahul uderzył w obwód boiska po raz pierwszy od 16 kolejek, Kohli wypadł po zdobyciu 54 punktów, odpadając po rzucie od kapitana Australii, Pata Cumminsa. Cummins często rotował swoimi serwującymi zawodnikami, uniemożliwiając odbijającym Indii złapanie się w rytm, a po wypadku Kohliego żadna współpraca nie była w stanie zaistnieć, aby przyczynić się do zdobycia dużej liczby punktów.

Rahul walczył o 66 punktów z 107 piłkami, a końcowi zawodnicy dodali kilka istotnych punktów, aby Indie osiągnęły przyzwoity wynik, ale zawsze wydawało się, że będzie to trudne do obrony. Cała przewaga przeszła na korzyść Australii, a to przeniosło się na odbijanie. David Warner i Head zdobyli 15 punktów w pierwszym kolejce, zanim Warner wypadł w drugiej kolejce na rzecz Mohammeda Shamiego, dając Indiom cień nadziei. Mitchell Marsh i Steve Smith wypadli krótko po tym, pozostawiając Australię z wynikiem 47-3 i nagle to Indie miały przewagę. Każde nieudane uderzenie wywoływało ogłuszające okrzyki tłumu, pragnące, aby Indie wzięły kolejną bramkę i wykorzystały swoją przewagę. Ale znakomity Head, który został uznany za gracza meczu i Marnus Labuschagne, który zdobył 58 punktów, stworzyli duet, który wyrwał grę z rąk Indii. Runda Heada zakończyła się przedwcześnie, gdy wypadł na dwa punkty od zwycięstwa, pozostawiając Maxwellowi szansę na zdobycie zwycięskiego punktu, wywołując dzikie świętowanie wśród Australijczyków.

Autor:
Issy Ronald | Tłumaczenie: Dominik Brzózka

Żródło:
https://edition.cnn.com/2023/11/18/sport/india-australia-cricket-world-cup-spt-intl/

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE