Bramkarz Tottenhamu przed meczem z Glimt na sztucznej murawie: – Nie jestem pod wrażeniem

Zdjęcie: transfermarkt

– Nie jestem pod wrażeniem.
Tak rozpoczął swoją konferencję prasową bramkarz Tottenhamu, Guglielmo Vicario, kiedy
zapytano go o sztuczną murawę na Aspmyra przed czwartkowym historycznym meczem w
Bodø.
– Nie mam dużego doświadczenia w grze na sztucznej murawie. Ostatni raz grałem na niej
pięć lat temu. Ale trzeba się po prostu dostosować. Wiedzieliśmy, że to jest nawierzchnia, na
której będziemy grać, zanim tu przyjechaliśmy, i nie możemy zmienić boiska przed
czwartkowym wieczorem – kontynuował włoski bramkarz.
Został zapytany, czy w ogóle powinno się rozgrywać półfinały Ligi Europy na sztucznej
nawierzchni.

– To nie moja decyzja. Wiele drużyn grało tu w ostatnich sezonach, więc nie możemy się
martwić nawierzchnią.
Kontuzjowani piłkarze
Tottenham przyleciał nieco opóźniony w środowe popołudnie do chłodnego Bodø, z
kropelkami deszczu w powietrzu.
W swojej torbie mają wynik 3:1 z pierwszego meczu w Londynie, a teraz muszą zmierzyć się
z obawianą sztuczną nawierzchnią na stadionie Aspmyra.
Spurs muszą poradzić sobie bez swoich gwiazd Jamesa Maddisona i Son Heung-mina,
którzy są kontuzjowani. Dodatkowo, Szwed Lucas Bergvall (18) również jest kontuzjowany i nie zagra w meczu.
 

– Uważam, że drużyna ma wiele jakości. Lucas i "Maddis" są dla nas ważni, ale wszyscy
musieli zmagać się z kontuzjami w tym sezonie. Niestety, teraz przyszła ich kolej –
powiedział Vicario, odpowiadając na pytanie o kontuzjowanych zawodników.
Knutsen: – Nie jesteśmy faworytami
Wcześniej w środę, trener Glimt Kjetil Knutsen oraz Jens Petter Hauge spotkali się z prasą,
która przybyła w dużej liczbie z kraju i zagranicy.
Knutsen był pewny, że to przyjezdni z Londynu są faworytami przed czwartkowym
historycznym spotkaniem na stadionie Aspmyra.

– To historyczny mecz piłkarski, absolutnie. Chcemy grać główną rolę. Mamy dwubramkową
stratę do Tottenhamu, ale liczymy na lepszą pozycję – powiedział Kjetil Knutsen na
konferencji prasowej, dodając:
– Nie jesteśmy faworytami, ale widzimy możliwości. To dobry punkt wyjścia.