2025-01-27 09:08:52 JPM redakcja1 K

Czy Julian Nagelsmann marnuje swój potencjał?

Reprezentacja Niemiec przedłużyła kontrakt z Julianem Nagelsmannem do 2028 roku. Czyli zaufała mu na dłużej, niż tylko okres przyszłych Mistrzostw Świata w 2026 roku. Czy 37-letniego szkoleniowca stać na coś więcej?

Zdjęcie: https://pl.wikipedia.org/wiki/Julian_Nagelsmann#/media/Plik:Julian_Nagelsmann_2020.jpg

W jaki sposób osądzić szkoleniowca reprezentacji Niemiec, by ten mógł sobie spokojnie żyć. Bez blasku kamer i narastającej presji. W końcu Julian Nagelsmann jest z kadrą od września 2023 roku. Przez ten czas mógł pomyśleć, dlaczego nie spełnia się w wielkim klubie, rywalizując o trofea. Tymczasem jest w reprezentacji Niemiec, z którą odpadł w ćwierćfinale mistrzostw Europy, w przegranym 2:1 meczu z Hiszpanią. Choć nie przyniósł wstydu, to wraz z jego ambicjami powstaje pytanie. Czy Nagelsmann nie marnuje swego potencjału, będąc szkoleniowcem reprezentacji Niemiec? 

Julian Nagelsmann - trener z ambicjami 

Nie wiem w jaki sposób można decydować o przyszłości, będąc trenerem. Jest to wciąż trudne, by pozostać w jednym miejscu. Cały czas istnieje tendencja, że wyróżniający się trenerzy „pójdą w świat”. Akurat sytuacja Juliana była dość nietypowa. Mając w CV półfinał Ligi Mistrzów z RB Lipsk oraz mistrzostwo Niemiec z Bayernem, pożegnano się z nim przed rywalizacją z Manchesterem City, w ćwierćfinale LM. Wtedy zastąpił go Thomas Tuchel. Obawiano się, że Julian nie zdobędzie tytułu mistrza Niemiec w sezonie 2022/2023. 

Bycie trenerem to szczególna posada, dla tych którzy mają ambicje. Bez nich człowiek czuje się pusty w środku. Ciągłe podnoszenie kompetencji świadczą o rozwoju. A one pozwalają się spełniać w tym, co człowiek lubi robić. Być może Nagelsmann sam sobie zadawał te pytanie, czy warto przejąć kadrę? Dlatego, że był rozchwytywanym trenerem, po zwolnieniu z Bayernu.  W szczególności, gdy reprezentacja była niepoukładana. Ostatnie porażki z Japonią, Kolumbią, Polską i Belgią przy jednym domowym remisie z Ukrainą i zwycięstwie nad Peru nie świadczyły dobrze o poprzedniku. Dlatego też zatrudniono młodego trenera, na którego liczą niemieccy kibice. Zastanawiano się również, czy warto stawiać na starszych zawodników. W tym m.in. na Thomasa Mullera. 

Czy warto zaufać Niemcowi? 

Przedłużając kontrakt z Julianem, władze reprezentacji wyszły z założenia, że warto na niego stawiać dalej. Pierwsze miejsce w grupie w Lidze Narodów, gdzie przeciwnikami byli Holandia, Węgry oraz Bośnia i Hercegowina świadczą o poprawie wyników sportowych. Aby lepiej być zrozumianym jako trener ludzie bardziej patrzą na rezultat. Bez niego wszystkie konferencje, na których trener wyjaśnia sposób gry nie mają sensu. Przede wszystkim liczą się wyniki.

Nietypowe jest to, że tak młody i ambitny trener prowadzi kadrę. Czy nie bardziej jego umiejętności wskazują na to, że powinien objąć mocny klub? Gość z takim CV, w tak młodym wieku ma szanse zostać jednym z najlepszych trenerów. Można powiedzieć, że jest to następca Kloppa. Dokładniej pomysłu na grę, jaką preferował były trener Liverpoolu. Tylko jeszcze bardziej urozmaicony w nowoczesny sposób. O zwiększonej intensywności gry i większych obciążeniach zawodników, gdyż jest coraz więcej spotkań. 

Zaufanie jakie otrzymał od zarządu, może zaburzyć system rozwoju Niemca. Dlatego, że jego obecnym obszarem zainteresowania będzie kadra. Wiadomo selekcjoner reprezentacji będzie oglądał mecze zawodników, którzy grają w klubie. Tylko, czy ta wiedza nie będzie ograniczona wyłącznie do reprezentantów? W każdym razie 37-latek jest na dobrej drodze, by zaskoczyć sceptyków i zdobyć wielką karierę.  

Dział: Nożna

Autor:
Marcin Kanafek - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
Tekst autorski

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się