Dlaczego ochrona australijskich plaż do surfowania jest dobra dla gospodarki?
Surfing po raz pierwszy pojawił się w Australii ponad sto lat temu. Od tego czasu sport ten stał się fenomenem kulturowym i komercyjnym gigantem.
Surfing jest „jak ta fajna gospodarka”, mówi Matt Grainger z Manly Surf School. Zdjęcie: Manly Surf School
Badania przeprowadzone przez Australijski Uniwersytet Narodowy szacują, że surfing każdego roku przynosi gospodarce krajowej co najmniej 3 miliardy dolarów.
Badanie niesie jednak ze sobą poważne ostrzeżenie, że przerwy w surfowaniu - obszary, w których fale zaczynają się załamywać lub opadać - nie powinny być traktowane jako coś oczywistego i wymagają większej ochrony prawnej.
„Niestety, ze względu na zmiany klimatyczne, erozję wybrzeży i rywalizację o przestrzenie przybrzeżne, elementy, które sprawiają, że te wysokie fale są możliwe, są w wielu przypadkach zagrożone”, wyjaśniła dr Ana Manero, ekspert w dziedzinie gospodarki wodnej i zarządzania na wydziale Crawford School of Public Policy.
„Nie sądzę, by obecny brak ochrony był zamierzony. To po prostu przerwy w surfowaniu, które obecnie znajdują się w martwym punkcie dla osób odpowiedzialnych za kształtowanie polityki”.
Według raportu opublikowanego w czasopiśmie Marine Policy, globalne ocieplenie i niska jakość wody to główne obawy surferów.
Kilkanaście miejsc do surfowania w stanie Nowa Południowa Walia i Bells Beach w Wiktorii jest objętych formalną ochroną, ale naukowcy chcą znacznie więcej.
„Bardziej martwię się o te fale, które mogą nie znajdować się na światowej klasy mapie, ale stanowią wartość dla ludzi takich jak ty i ja”, powiedziała dla BBC dr Manero ze swojego biura w Perth w Australii Zachodniej.
„Te fale, które nie przyciągają globalnej uwagi... są falami, na których musimy skupić naszą uwagę”.
Poprzednie badanie wykazało, że fale u wybrzeży miasta Mundaka w północnej Hiszpanii zniknęły z powodu zmian w piaszczystym pasie po pogłębianiu pobliskiej rzeki.
Badania wykazały również, że rozbudowa portu w Perth spowodowała zniknięcie trzech przerw w surfowaniu w 2022 r., a obecnie zaproponowano sztuczną rafę.
Dr Ana Manero jest ekspertem w dziedzinie gospodarki wodnej i zarządzania. Zdjęcie: Ana Manero
Niektóre odpowiedzi dla Australii można znaleźć daleko w Ameryce Południowej lub o wiele bliżej.
„W Peru ustanowiono coś, co nazywają La Ley de Rompientes, co oznacza prawo przerw w surfowaniu, które chroni te dobra”, dodała Manero.
W Nowej Zelandii zabezpieczenia zapewnia istniejąca ustawa parlamentarna i odrębna, uzupełniająca polityka, która uznaje znaczenie krajowych, regionalnych i lokalnych miejsc do surfowania. Poziom ich ochrony jest współmierny do ich znaczenia dla surferów.
Korzystając z danych Australijskiej Komisji Sportu, szacuje się, że w kraju jest ponad 720 000 aktywnych dorosłych surferów. Każdego roku wydają oni średnio około 3700 dolarów australijskich.
Są to jednak szacunkowe liczby, ponieważ nie uwzględniają dzieci, zagranicznych turystów ani pieniędzy generowanych przez profesjonalne surfowanie.
„To jest jak ta fajna gospodarka; kawiarnie, restauracje, sklepy surfingowe, zakwaterowanie. Tak, jest dobrze. Uwielbiam to”, powiedział Matt Grainger, który prowadzi Manly Surf School w Sydney.
„Prowadzę ten biznes od 30 lat. Patrząc w przyszłość, widzę go z powolnym wzrostem. Staramy się więc nie rozwijać zbyt szybko, tak jak w przypadku szkoły surfingu, ponieważ nie chcemy wypierać oceanu zbyt dużą liczbą surferów”.
„Kiedy już masz swoją deskę, jest ona zawsze inna; przypływ, wiatr, fala”, powiedział dla BBC.
W pogodny i wietrzny zimowy poranek na australijskim wybrzeżu Pacyfiku instruktor Mika Flower przygotowuje się do poprowadzenia kolejnej lekcji.
Praca nad podbiciem lub próbą opanowania fali zaczyna się od powtarzalnych ćwiczeń na piasku.
„Surfowałam przez całe życie. To świetna zabawa”, wyjaśnia Flower.
Mika Flower mówi, że surfuje od dziecka. Zdjęcie: Mika Flower
„Pomyślałam, że chciałabym móc uczyć ludzi i dzielić się radością z surfowania, a do tego nie pracować w biurze. Dobrze jest pracować na plaży, opalać się i codziennie przebywać w wodzie. Australia jest w pewnym sensie postrzegana jako kraj do surfowania. Każdy chce dołączyć do tego grona”.
Dla tych, którzy poszukują idealnej fali, surfing to wykorzystanie potęgi natury. Dla nich to dar, który należy chronić.
Dział: Sporty Wodne
Autor:
Phil Mercer | Tłumaczenie: Klaudia Lorent - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/