„Dominic Matteo: "W zasadzie całą karierę piłkarską grałem z guzem mózgu””
Były zawodnik Liverpoolu i Leeds o utracie pamięci, dotknięciu "dna" w związku z uzależnieniem od hazardu i drodze do wyzdrowienia. Narysuj kwadrat. To było wszystko, co Dominic Matteo musiał zrobić. Jednak gdy pióro spotkało się z papierem, aby wykonać pozornie proste zadanie, mężczyzna stworzył okrąg.
Zdjęcie: Richard Saker
Jego terapeuci powtarzali instrukcje. Jego żona, Jess, z miłością zachęcała go do działania. Narysował kolejny okrągły kształt. "Po prostu nie mogłem tego zrobić" - mówi Matteo. "Byłem zażenowany i bardzo sfrustrowany. Naprawdę, walczyłem w tym momencie. To było takie dziwaczne".
W obliczu tych przeciwności losu, konieczności ponownej nauki czytania, pisania i mówienia. Matteo sięgnął po "samodyscyplinę" i "strukturę", które przyniosły mu 276 występów w Premier League dla Liverpoolu, Leeds i Blackburn.
"Musisz naprawdę skupić się na tym, co masz przed sobą: 'No dobra Dom, co mogę zrobić, aby poprawić swój styl życia?’ I to było ponowne wykonanie ciężkiej pracy. To było jak bycie młodym piłkarzem - uczyć się od nowa tego, uczyć się od nowa tamtego. To było okropne, trudne i frustrujące. Ale myślę, że mój sport - i mam szczęście, że mam mój sport - przeprowadził mnie przez to".
49-letni Matteo siedzi z Jess, rozmyślając o procesie powrotu do zdrowia po operacji guza mózgu w listopadzie 2019 roku. O dniu, który mimo że rozpoczął się dosyć spokojnie, zmienił ich życie na zawsze. Matteo doświadczał już bólów głowy, jakiś pojedynczych infekcji, ale wszystko to można było łatwo przypisać innym źródłom.
Jego lekarz rodzinny skierował go na badanie rezonansem magnetycznym. Zaplanowano je po podróży do Singapuru z Liverpool Legends, ale odwołano je tuż przed lotem. Sam pojechał do szpitala. Jess udała się do szkoły tańca, którą prowadzi.
Piłkarz Matteo przeszedł wiele badań. "Zwykle zajmują one trochę czasu, ale ja miałem wrażenie, że trwało to minutę" - mówi. "Musieli od razu coś zobaczyć". W poniedziałek wieczorem nie pozwolono mu już opuścić szpitala. Do środy poruszał się na wózku inwalidzkim, jego wzrok był zamazany, a twarz zniekształcona.
Jess opowiada tę historię - Matteo niewiele z niej pamięta. Po zaplanowanej na piątek operacji, zabrała jego rodziców do domu. Ale Matteo miał atak, a Jess doskonale pamięta telefon ze szpitala: Powiedzieli: „Robimy wszystko, co w naszej mocy, ale musisz tu przyjechać tak szybko, jak to możliwe”. Jej głos się łamie. Matteo czule chwyta ją za rękę. Poznali si w jego czasach w Leeds, byli w separacji, pobrali się z innymi partnerami, a następnie przypadkiem spotkali się ponownie. "Moją jedyną myślą było: 'Upewnij się, że wie, że tam jesteś, zanim odejdzie'".
Na szczęście Matteo ustabilizował się i przeszedł operację. Jess nie zgodziła się na pełną prognozę: "Nie chciałam narzucać mojemu mężowi daty przydatności do spożycia". Po 10 godzinach tortur chirurg, Ryan Matthews, pojawił się, by przekazać jej "najwspanialszą wiadomość" - usunął 90 do 95% guza Matteo, który siedział uśpiony w jego czaszce od dzieciństwa, częściowo zwapniając i przekształcając się w wyściółczaka anaplastycznego. "Więc w zasadzie całą karierę grałem z guzem mózgu - bez niego mógłbym być przyzwoitym graczem!" żartuje Matteo. Jess przewraca oczami i żartobliwie uderza go w nogę.
Operacja i późniejsza radioterapia były pierwszymi krokami w rehabilitacji Matteo. Terapia odbywała się dwa razy dziennie, a on sam był otulony ciepłym uściskiem futbolu. Liverpool zapobiegł publikacji w tabloidach na temat jego stanu zdrowia, a byli koledzy z drużyny i menedżerowie dotrzymywali mu towarzystwa. Eddie Gray, David O'Leary, Steve McManaman. Robbie Fowler i Neil Ruddock byli stałymi bywalcami FaceTima.
Matteo jest wyraźnie onieśmielony miłością okazywaną mu przez społeczność piłkarską, Jess, jego najlepszych przyjaciół Jasona i Shorty'ego, którzy w nocy przemycali fast foody na jego oddział. Wierzy, że te interakcje sprawiły, że jego mózg znów zaczął tańczyć.
Podczas jednodniowych wycieczek do domu Jess filmowała go wykonującego proste czynności domowe, takie jak parzenie herbaty. "Znajdź filiżankę. Znajdź łyżeczkę. Rzeczy, które robimy bez zastanowienia, były dla niego ogromne" - mówi.
Terapeuci zabierali go do supermarketów, by ćwiczył kupowanie posiłków. "Wciąż tego nie rozumiem" - śmieje się Matteo. "Jedzenie kosztuje mnie teraz około 50 funtów! To wszystko tego typu rzeczy - myślę: "Dlaczego nie mogę tego zrobić?".
Ostatecznie szpital uznał wypis za bezpieczny. Tego dnia, według Jess, Matteo - który strzelił bramkę dla Leeds na niesławnie wrogim San Siro - "wyglądał na przestraszonego. To naprawdę mnie martwiło - nie chciałam, by Dom bał się w prawdziwym świecie".
Matteo przyznaje, że "nie był przyzwyczajony do proszenia ludzi o pomoc", ale teraz zdecydowanie się za tym opowiada. Jego początkowy niepokój został osłabiony przez "pewność siebie, jaką zyskuję dzięki wykonywaniu małych zadań".
A teraz? "Różnica jest jak dzień do nocy. Zawsze jestem świadomy - nigdy nie chcę dać się wyprzedzić. Nie mogę sobie pozwolić na samozadowolenie. Ale tak, żyję chwilą i mam kilka dobrych dni".
Życie rodziny - ich syna Luci, który mieszka z nimi i córek Matteo z poprzedniego małżeństwa, które są w pobliżu - już zawsze będzie inne. On już nigdy nie będzie mógł prowadzić samochodu. Każdy dzień zaczyna od co najmniej tuzina tabletek. Przeczytanie nawet kilku zdań go wyczerpuje.
Rentgeny - i towarzyszący im "lęk przed skanowaniem" - odbywają się co sześć miesięcy. "Stabilny wynik badania to najlepsze, o co możemy prosić" - mówi Jess. "Oznacza to, że pozostałości guza zachowują się samoistnie".
Pomimo tego, rodzina Matteo idzie naprzód. Dom wrócił do zawodu komentatora, regularnie występując jako spiker podczas meczów Leeds. Razem wygłaszają motywacyjne przemówienia organizowane przez agencję Soccer Speaker. Stało się to przez przypadek, ponieważ Jess początkowo musiała wykonać część wyjaśnień Matteo za niego. Ale otrzymanie pozytywnych opinii na temat ich szczerych relacji z wydarzeń życiowych zainspirowało ich do kontynuowania.
Oprócz raka Matteo, para mówi o mrocznych dniach sprzed lat, kiedy po całonocnych sesjach alkoholowych upijał do nieprzytomnosci. "Nagle jest czwarta rano następnego dnia" - zaczyna.
Jess wtrąca: "Teraz jest wtorek - nie oszukujmy się, Dom". Matteo zgadza się. Czy to była samotność? "Jesteś samotny", mówi. "Ale wtedy nie wiesz, że jesteś samotny. Ma to wiele stron. Nie wiesz, ile masz nałogów".
Po tym, jak kontuzja ograniczyła jego karierę w Stoke, kompulsywne zakłady bukmacherskie pogrążyły Matteo na "dnie".
"To epidemia w piłce nożnej", mówi o hazardzie. "Wierzę w to. Nie wiem tego - po prostu to czuję; czuję to. Wiem, że to się dzieje. Możesz stracić 100 tysięcy, 50 tysięcy, ale możesz to ukryć. W głowie myślisz: "Cholera, co ja zrobiłem?". Ale wciąż możesz to zamaskować. Pieniądze rosną i zanim się obejrzysz, zaczynasz gonić. A pogoń w pewnym sensie jest tym, co wszyscy lubimy".
Matteo bierze oddech. "Nie zdawałem sobie sprawy ze zniszczenia, jakie powodowałem. Naciskasz autodestrukcję, ale niszczysz wszystkich innych. Teraz zdaję sobie z tego sprawę. To są błędy. Jess musiała z tym żyć. Moi przyjaciele i rodzina musieli z tym żyć. Ale jako osoba jesteś bardzo dobry w maskowaniu takich rzeczy".
Jess otwarcie mówi o tym, jak blisko byli rozwodu. Uważa, że jej profesjonalna kariera taneczna dała jej pewien wgląd w uzależniające tendencje sportowców osiągających wysokie wyniki. To właśnie ich uratowało: "Myślę, że trochę to rozumiałam" - mówi. "Niewiele, ponieważ doprowadził to do absolutnej skrajności. Ale słyszałam go. Podczas gdy w wielu małżeństwach współmałżonek nie słyszy. Uważają, że to oburzające. Nie potrafią tego zrozumieć".
Teraz kwadrat przychodzi Matteo zdecydowanie łatwiej. Kształt życia pozostaje jednak nieprzewidywalny.
Dział: Nożna
Autor:
Sam Dalling | Tłumaczenie: Joanna Witczak
Źródło:
https://www.theguardian.com/football/2023/dec/11/dominic-matteo-brain-tumour-liverpool-leeds-memory