Fernando Alonso twierdzi, że transfer Lewisa Hamiltona do Ferrari może zmienić włoski zespół w pretendentów do mistrzostwa w 2025
Alonso dodał, że jego „najwyższym priorytetem”, jeśli zdecyduje się zostać w Formule 1 po tym sezonie, będzie Aston Martin, zanim rozważy wzięcie fotela, który Hamilton zwolni w Mercedesie. Hiszpan powiedział: [Przez kilka ostatnich lat] Ferrari miało bardzo szybki samochód i walczyło o wielkie rzeczy. „Może Lewis da od siebie coś ekstra żeby walczyć o mistrzostwo. Samochód jest dobry”
Zdjęcie: Aston Martin
Hamilton przechodzi z Mercedesa do Ferrari
Alonso, mówiący że wierzy, że Aston Martin „powinien być dobrym krokiem naprzód”, wskazał, że Ferrari zdobyło „pole position” więcej razy niż Red Bull w ostatnich pięciu wyścigach zeszłego sezonu.
„Nawet w zeszłym roku, mimo bardzo dominującego bolidu Red Bulla, Ferrari było w stanie wyrównywać ich czasy i być szybszym od nich w większości kwalifikacji, zatem samochód powinien być wystarczająco szybki”, stwierdził.
Zakwestionował jednak słowa Hamiltona, jakoby jazda dla Ferrari miała być jego „marzeniem z dzieciństwa”, odnosząc się do ostatnich komentarzy Brytyjczyka, w których mówił, że chce zostać z Mercedesem do końca życia.
„To nie było jego dziecięce marzenie 12 miesięcy temu, prawda? Albo chyba nawet dwa miesiące temu, bo wtedy to był inny sen”, twierdzi Alonso.
Czterdziestodwulatek powiedział, że do tej pory „nie miał kontaktu” z Mercedesem. Byli mistrzowie świata przymierzają go do fotelu po Hamiltonie w przyszłym roku, pomimo jego burzliwej przeszłości z niemieckim producentem, kiedy to był zespołowym kolegą Hamiltona w zespole McLaren-Mercedes w 2007.
O Mercedesie wiadomo też, że myślą o awansowaniu wschodzącej gwiazdy z Włoch, Andrea Kimiego Antonellego, który w tym roku debiutuje w Formule 2 i jest szeroko uważany za następną megagwiazdę.
Zapytany o przyszłość, Alonso powiedział: „Zdaję sobie sprawę z mojej sytuacji, która jest wyjątkowa. W stawce jest tylko trzech mistrzów świata, do tego szybkich mistrzów świata, bo w przeszłości mogło być kilku mistrzów, którym mogło aż tak nie zależeć na szybkości. A ja jestem prawdopodobnie jedynym wolnym na 2025. Więc jestem w dobrej pozycji. Jednocześnie, kiedy będę podejmował decyzję czy chcę się ścigać w przyszłości, pierwsze i jedyne początkowe rozmowy będą z Astonem Martinem. To będzie mój jedyny priorytetem. Ale jeśli nie dojdziemy do porozumienia, a będę chciał się dalej ścigać w Formule 1, wiem że jestem w uprzywilejowanej pozycji, prawdopodobnie przyciągam inne zespoły, występy które widziały w zeszłym roku, zaangażowanie”.
- Ile czasu zosatało Alonso?
Zdjęcie: Mike Blake
Pomimo czterdziestych trzecich urodzin tego lata, twierdzi, że wierzy, że mógłby dalej ścigać się w F1 przez kilka następnych lat, tak długo jak czułby motywację i w testach sprawnościowych tej zimy miał lepsze wyniki niż kiedykolwiek, po zatrudnieniu do swojego zespołu dietetyka. Jest również świadomy faktu, że to będzie najdłuższy sezon F1 w historii z 24 wyścigami.
Dwukrotny mistrz świata, który do tej pory wziął udział w 20 sezonach, powiedział: „Może wcześniej powiedziałbym 41 albo 42. Teraz myślę, że mogę ścigać się przez kilka lat więcej. Powiedziałbym więc, że jeśli jesteś zmotywowany i chcesz się zaangażować, możesz jeździć do 48 lub 49 albo nawet 50 roku życia. Jednocześnie, musisz skończyć ze wszystkim w życiu. F1 wymaga totalnego poświęcenia – oddałem dla niej całe życie.”
- Co z nowym Astonem Martinem?
Alonso był czwarty w zeszłorocznych mistrzostwach kierowców, mimo śródrocznego spadku formy Astona Martina, po szalenie imponującym początku sezonu, który przekształcił ich z zespołu środka stawki w walczących w czołówce.
Dyrektor techniczny Dan Fallows opisał nowy AMR24 jako „głównie mocną ewolucję zeszłorocznego bolidu”. Powiedział, że będzie posiadał nowy nos i przednie skrzydło, odświeżone nadwozie i kilka podskórnych sekretów, których nie zobaczymy podczas poniedziałkowej prezentacji.
Alonso przewiduje, że stawka będzie „bardzo ściśnięta” w tym sezonie i twierdzi, że zespół pracował nad zeszłorocznymi słabościami, wliczając w to prędkość na prostych i siłę docisku w szybkich zakrętach.
Fallows i Alonso dodali, że wyciągnęli wnioski z śródrocznego zejścia z drogi rozwoju.
„Kilka słabości i braki w konsekwencji, zauważane w zeszłym roku z toru na tor, próbowaliśmy walczyć z tym wszystkim”, powiedział Alonso. „Jestem zadowolony z zamysłu wszystkich zmian. Zobaczymy na torze”.
Bolid pierwszy raz pojedzie na Silverstone w tym tygodniu, poprzedzając przedsezonowe testy w Bahrajnie w dniach 21-23 lutego. Sezon rozpocznie się w kraju zatok tydzień później, od 1 do 3 marca.
Drugi kierowca Astona Martina Lance Stroll, syn właściciela zespołu Lawrence'a Strolla, był konsekwentnie pokonywany przez Alonso w zeszłym roku.
Kanadyjczyk twierdzi, że „spędził sporo czasu na refleksjach na temat zeszłego sezonu” przez zimę. „Mam kilka pomysłów nad czym pracować w kilku sprawach, chcę się poprawić w tej materii”, mówi Stroll.
Dział: Więcej sportów
Autor:
Andrew Benson | Tłumaczenie: Miłosz Andrzejczak