20.05.2025 JPM Redakcja

Jak Flick zmienił „ młodych muszkieterów" w mistrzów

Kiedy były obrońca Liverpoolu Alan Hansen powiedział na początku sezonu 1995/1996 Premier League: „ Nie osiągniesz niczego z tymi dzieciakami”. Młodzi podopieczni Alexa Fergusona udowodnili, że się myli.

Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka zdobyła mistrzostwo Hiszpanii oraz Puchar Króla w jednym sezonie.

 Zdjęcie: Getty Images

Słynny skład z 92' wygrał Premier League i FA Cup Double, a następnie stała się jedną z najlepszych drużyn na świecie - a teraz wielu wróży "młodym muszkieterom" Barcelony podobny wydźwięk.

Głównie młodzi zawodnicy Hansiego Flicka zostali mistrzami La Liga, wygrywając 2:0 z Espanyolem w czwartek, po tym jak w kwietniu wygrali Copa del Rey. 

A czysta brawura, nieustraszoność i niemal lekkomyślność, które doprowadziły drużynę Flicka do dubletu i do finału Ligi Mistrzów, przywróciły uśmiechy - nie tylko Barcelonie, ale także miłośnikom pięknej gry.

Podczas gdy fani piłki nożnej zachwycają się zuchwałą błyskotliwością utalentowanych młodych zawodników Flicka, w tym 17-letniego Lamine Yamala, 18-letniego Pau Cubarsiego i 22-letniego Pedriego, niektórzy uważają, że mogą oni mieć podobny wydźwięk jak wygrywająca wszystko drużyna Pepa Guardioli w latach 2008-2011. Czy to zbyt wiele? Czas pokaże. 

Ale przy średniej wieku 25 lat jednej z najniższych w La Liga, kwestie finansowe w klubie niewątpliwie pomogły stworzyć niezbędną platformę dla klubowej młodzieży, aby zabłysnąć. 

Łatwo jest zapomnieć, że Barcelona znajdowała się w poważnych tarapatach finansowych. Zapomnij o podpisywaniu kontraktów z piłkarzami za duże pieniądze - klub przez długi czas nie był nawet w stanie zarejestrować tych piłkarzy, których już miał. 

Ale to coś więcej niż tylko okiełznanie młodzieńczego geniuszu przywróciło Barcelonie dobre czasy.

Kiedy były szkoleniowiec Bayernu Monachium oraz reprezentacji Niemiec Flick objął Barcelonę, zastał wielu piłkarzy grający znacznie poniżej oczekiwań.

Doświadczeni piłkarze jak Robert Lewandowski, Raphinha i Frenkie de Jong byli mało pewne siebie, po prostu z powodu braku zaufania ze strony poprzedniego trenera, Xaviego.

Raphinha rzadko grał więcej niż 60 minut przed zejściem z boiska, podczas gdy Lewandowski był zmuszony grać tyłem do bramki, co było dla niego dosyć obce.

Co więcej, żaden z tej trójki nie czuł się szczególnie mile widziany w klubie, a De Jong słusznie był przekonany, że Barcelona chce go sprzedać, aby złagodzić swoją trudną sytuację finansową. 

Co więcej, żaden z tej trójki nie czuł się szczególnie mile widziany w klubie, a De Jong słusznie był przekonany, że Barcelona chce go sprzedać, aby złagodzić swoją trudną sytuację finansową. 

Jedną z pierwszych rzeczy, jakie zrobił Flick, było powiedzenie całej trójce, jak ważni są dla jego planów. W tym sezonie Lewandowski jest najlepszym strzelcem z 25 bramkami na koncie, podczas gdy Raphinha ma na koncie 18 ligowych trafień. 

Flick wyczuł również ugruntowaną kulturę, w której nieposkromiona młodzież klubu nie była w centrum zespołu i nie była traktowana z należytą uwagą.

Młodzi ludzie debiutowali z powodu ograniczeń finansowych - a Xavi zasługuje na pochwałę za pracę w takich warunkach - ale chcieli więcej. Chcieli przejąć zespół.

Podejście Flicka pozwoliło rozwinąć skrzydła takim gwiazdom jak: Gavi, Yamal, Alejandro Balde, czy Marc Casado. On pomógł im znaleźć swoje pozycję w zespole, a nawet w szatni, gdzie decydują o muzyce.

Zaufanie to zostało po stokroć spłacone i odzwierciedlone na boisku młodzieńczym i beztroskim - niektórzy mogą nawet powiedzieć, że naiwnym - stylem gry.

Zawsze pozostawał również bardzo blisko tych, którzy nie grali regularnie, podkreślając, że wraz z nieuniknionymi kontuzjami, z którymi muszą zmierzyć się wszystkie kluby, nadejdzie ich czas.

Jak dotąd Flick poprosił klub o bardzo niewiele, płacąc latem tylko za Daniego Olmo i Pau Victora, nie kupując nikogo w zimowym okienku transferowym.

60-letni Niemiec jest również głęboko przekonany, że nikt nie zna ich kondycji lepiej niż sami zawodnicy. Dlatego wszelkie plany odpoczynku takich zawodników jak Yamal czy Raphinha nie są podejmowane bez pytania ich o zdanie - co ponownie buduje zaufanie i popularność wśród zespołu.

Nigdy też nie pozwolił sobie na uleganie wpływom bardzo potężnych i wymagających barcelońskich mediów i pozostał szczery wobec swoich zawodników - podejście to zostało wystawione na ciężką próbę, gdy przegrali cztery mecze i zdobyli zaledwie pięć punktów z możliwych 21 przed przerwą świąteczną.

„ Flick potraktował Lamina z należytą dbałością”


 Lamine Yamal stał się najmłodszym zawodnikiem, który zagrał w 100 występów w Barcelonie.

 Zdjęcie: Getty Images

Flick musiał uczyć się na błędach, w czasie swojej drogi.

Wraz z De Jongiem i Olmo w wyjściowym składzie, odkrył on swoją najlepszą jedenastkę, która w styczniu wygrała 5:4 z Benficą w pierwszej fazie Ligi Mistrzów.

Podczas szalonej nocy w Lizbonie Flick naprawdę odkrył talent Raphinhi, który pokazał, jak wielkim przywódcą może być dla zawodników, kiedy otrzymał regularne miejsce w drużynie.

Bardzo szybko zidentyfikował również potrzebę posiadania lidera z tyłu i dostrzegł to, czego szukał w Inigo Martinezie.

Flick wiedział, że będzie musiał poprosić go o zrobienie czegoś, czego nigdy wcześniej nie robił w kontekście defensywnym, a mianowicie o ustawienie się na bardzo wysokiej linii.

33-letni Martinez jako pierwszy przyzna, że nie jest najszybszym zawodnikiem, a wcześniej zawsze grał z dużo głębszej pozycji.

Wiedział, że wysoka prasa go zdemaskuje, ale hiszpański środkowy obrońca zrobił wszystko, co w jego mocy, będąc bardzo wymagającym wobec wszystkich swoich podopiecznych  i grając zgodnie z instrukcjami trenera - choć na początku wydawało mu się to obce.

Flick potraktował genialnego Yamala z największą starannością.

Nastolatek chce grać we wszystkim i chce, aby każda piłka przechodziła przez niego. Chce wygrywać każdy mecz i być w centrum uwagi.

Od czasu do czasu Flick przypomina mu, kto tu rządzi i że jeśli nie będzie robił tego, co do niego należy - głównie bez piłki - zostanie posadzony na ławce.

Jak dotąd, Yamal odzyskał więcej piłek niż środkowi obrońcy Barcelony, a nawet Pedri - najlepszy pomocnik odzyskujący piłkę w Hiszpanii - w wygranym w tym miesiącu Clasico przeciwko Realowi Madryt.

Być może najważniejszym czynnikiem sukcesu Barcelony jest to, że dzięki przywództwu takich graczy jak Yamal, Raphinha i De Jong, wszyscy w drużynie myślą jak jeden mąż.

Flick przygotował plan, ale to zmotywowana Barcelona zapewniła pasję. Menedżer może być generałem, ale oni wszyscy są jego żołnierzami.

Punktualność i strój klubowy- obsesja Flicka

Menadżer nie jest pozbawiony obsesji, największą z nich jest puntualność. Trzy razy w tym sezonie Jules Kounde pozostał na ławce rezerwowych za bycie spóźnionym na spotkania.

Bramkarz Inaki Pena, również został na ławce, w zwycięskim pół- finale Super Pucharu Hiszpanii przeciwko Athletic Bilbao, z powodu jego spóźnienia na spotkanie zespołu.

Designerskie ubrania uwielbiane przez gwiazdy piłki nożnej również nawiązują do przeszłości klubu, dzięki Flickowi. Teraz wszyscy, łącznie z dyrektorami, pojawiają się na meczach wyjazdowych w strojach klubowych.

Z osobistego punktu widzenia, Flick przybył do Barcelony bez bólu po raz pierwszy od lat po wymianie stawu biodrowego. 

Czuł się wyzwolony, mniej nastrojowy i mógł całkowicie skupić się na wykonywanej pracy. W końcu mógł cieszyć się życiem bez konieczności zmagania się z ciągłym bólem, który znosił przez tak długi czas. Wie jednak lepiej niż ktokolwiek inny, że ta strona Barcelony jest  wciąż daleka od bycia gotowym artykułem. Dwadzieścia cztery bramki stracone w 14 meczach Ligi Mistrzów i ostatecznie brak awansu do finału są tego dowodem.

Wie, że ich gra jest ryzykowna, choć w tym sezonie wielokrotnie pokazywali, że zazwyczaj są w stanie wrócić do gry. 

Celem na przyszły sezon jest dodanie kontroli nad meczami do niesamowicie ekscytującej sprawności w ataku, dzięki której tak wiele razy wyrwali zwycięstwo ze szczęk porażki. Nie trzeba dodawać, że będzie to możliwe pod wodzą Flicka. Po zakończeniu tej kampanii pozostanie mu tylko rok kontraktu i choć z pewnością nie będzie miał problemów z jego przedłużeniem, nie będzie zainteresowany podpisaniem jakiejkolwiek długoterminowej umowy.

A to, nie trzeba dodawać, nadejdzie z Flickiem za sterami.

Po zakończeniu tej kampanii pozostanie mu tylko rok kontraktu i choć z pewnością nie będzie miał problemów z jego przedłużeniem, nie będzie zainteresowany podpisaniem jakiejkolwiek długoterminowej umowy.

 


 


 


 

 


 

 


 

 


 

 


 


 


 

 


 


 

 

 

 

 

 


 


 

 

 
 


 

 


 


 


 

 

 


 


 


 


 

 




 

 


 


 

 

 


 

 



 

Dział: Nożna

Autor:
Guillem Balague | Tłumaczenie: Adam Świerk — praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.bbc.com/sport/football/articles/cr7zvpgygmvo

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.