Kamil Stoch kończy karierę. Legendarny skoczek zapowiada ostatni sezon

Zdjęcie: PAP/Grzegorz Momot

Ikona polskich skoków

Stoch to postać, która zbudowała swoją legendę na fundamentach ciężkiej pracy, talentu i niezłomności. Trzykrotny mistrz olimpijski, zdobywca Kryształowej Kuli, wielokrotny triumfator konkursów Pucharu Świata – jego osiągnięcia przez ponad dekadę wzbudzały podziw na całym świecie. 

Od czasów Adama Małysza nikt w Polsce nie wzbudzał tylu emocji w sportach zimowych, co właśnie on.

Ostatnie sezony nie były już jednak tak udane. Choć momentami pokazywał błysk dawnej formy, to coraz częściej musiał mierzyć się z problemami zdrowotnymi i spadkiem dyspozycji. Mimo to nigdy nie tracił motywacji i wciąż z pełnym zaangażowaniem stawał na belce startowej.

Decyzja przemyślana i dojrzała

W rozmowie z dziennikarzami Stoch podkreślił, że jego decyzja nie była podjęta pochopnie. Od dłuższego czasu analizował swoją sytuację – zarówno sportową, jak i życiową. Zdaje sobie sprawę, że jego organizm nie regeneruje się już tak, jak kiedyś. 

Przygotowanie do kolejnych sezonów wymagało od niego coraz więcej wysiłku, a efekty nie zawsze były satysfakcjonujące.

„To nie jest moment emocjonalny, tylko efekt wielu miesięcy refleksji” – mówił. „Zawsze chciałem odejść wtedy, gdy poczuję, że to właściwa chwila. I ta chwila właśnie nadeszła.”

Jeszcze jedna zima walki

Choć zapowiedział koniec kariery, Stoch nie zamierza wycofać się od razu. Nadchodzący sezon 2025/2026 będzie jego ostatnim – chce zakończyć przygodę ze skokami w pełni sił, walcząc o dobre wyniki i godne pożegnanie z kibicami. Dla wielu fanów będzie to wyjątkowa okazja, by ostatni raz zobaczyć mistrza na żywo.

Plany na ten sezon są ambitne. Stoch przygotowuje się do udziału w najważniejszych imprezach – Pucharze Świata, Turnieju Czterech Skoczni i mistrzostwach świata w lotach. Chce nie tylko wystartować, ale także pozostawić po sobie dobre sportowe wrażenie.

Nowy etap życia

Zapytany o plany po zakończeniu kariery, Stoch nie mówi wprost o konkretach. Przyznaje jednak, że nie zamierza całkowicie odcinać się od skoków. „To jest moja pasja, część życia. Będę chciał zostać blisko sportu, ale w innej roli” – przyznał.

Nie wyklucza działalności szkoleniowej, współpracy z młodymi zawodnikami, a także aktywności medialnej. Stoch to postać, która może odegrać ważną rolę w dalszym rozwoju polskich skoków – jako mentor, komentator czy działacz sportowy.

Koniec ery, początek legendy

Odejście Kamila Stocha będzie nie tylko końcem kariery jednego zawodnika, ale także zamknięciem pewnej epoki w historii polskiego sportu. To on przez lata wzbudzał emocje, łączył pokolenia kibiców i udowadniał, że skoki narciarskie to nie tylko rywalizacja, ale także sztuka.

W oczach wielu kibiców pozostanie bohaterem, który nigdy się nie poddawał i godnie reprezentował Polskę na międzynarodowej arenie. Jego historia będzie opowiadana kolejnym pokoleniom jako przykład, że z poświęceniem, pasją i pokorą można osiągnąć wielkość.