2024-03-19 11:28:18 JPM redakcja1 K

Martin Ødegaard: Jak nastoletni talent wreszcie znalazł swój dom w Arsenalu

Gdy wtorkowego wieczoru, wyprowadzał zespół na murawę głośnego Emirates Stadium, kapitan Martin Ødegaard niósł ciężar oczekiwań na swoich barkach. The Gunners, potrzebowali bramki, która odwróciłaby los po pierwszym meczu z Porto, aby zapewnić sobie bezpieczny awans do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów po raz pierwszy od 14 lat – turnieju którego nigdy nie wygrali.

Martin Ødegaard po przejściu Arsenalu do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. Zdjęcie: Adrian Dennis/AFP/Getty Images

Mimo przeszywających kręgosłup dreszczy i powodujących gęsią skórkę dźwięków niesionych po murawie, Norweg wyglądał jak najspokojniejszy człowiek na stadionie. Być może zatem, ma sens, to że pierwsze co Ødegaard zobaczył po wyjściu z tunelu przed rozpoczęciem meczu był duży banner na trybunie przyjezdnych, z napisem „nasz dom” w języku hiszpańskim, ponieważ, wygląda na to, że Ødegaard w końcu znalazł swój dom w Arsenalu. Pomimo presji, pomocnik śmiał się oraz żartował z dziećmi które ustawiały się przed zawodnikami, robiąc co w jego mocy aby je uspokoić, wśród burzliwej atmosfery stworzonej przez kibiców, zdesperowanych ujrzeć awans ich klubu w najważniejszych Europejskich rozgrywkach. Jego opanowanie było znakiem tego co nadejdzie. Tej magicznej nocy dla kibiców Arsenalu, Ødegaard znów pokazał się z wyśmienitej strony, kolejny raz udowadniając że jest iskrą kreatywności w zespole Mikela Artety. Jego delikatnie wyważone podanie w ostatnich momentach pierwszej połowy, otworzyło linię defensywną Porto i dało Leandro Trossardowi idealną okazję, aby wyrównać wynik dwumeczu. Następnie, to Ødegaard napędzał zespół. Jego nieustanne bieganie, wyznaczyło poziom jego kolegom z zespołu, a jego wizja przy piłce, była ciągłym zagrożeniem dla linii defensywnej Porto. Nawet kiedy gospodarze wydawali się być męczący, Ødegaard nawoływał tłum do wsparcia dla jego zespołu. Jak można było przewidzieć, kapitan Arsenalu był pierwszym który podjął się wykonania rzutu karnego w nerwowej serii jedenastek, wykonując go bez zająknięcia, a następnie świętując, poprzez uderzenie się w klatkę piersiową i klepnięcie w herb na swojej koszulce. Chwilę później, był w stanie powtórzyć tę celebrację, po tym jak Porto dwukrotnie nie trafiło do siatki Arsenalu, a Norweg poprowadził swoją drużynę, po zwycięskim okrążeniu wokół świętującego Emirates Stadium. Od momentu zostania kapitanem w 2022 roku, rozgrywający przyzwyczaił się do noszenia nadziei Arsenalu na swoich barkach. Wspólnie, z chociażby Bukayo Saką, Norweg pomaga zapoczątkować nową erę w klubie, który nie radził sobie po odejściu byłego managera, Arsene’a Wengera. Mimo wieku 25 lat, Ødegaard tworzy historię na boisku od ponad dekady. Uzdolniony pomocnik miał zaledwie 15 lat gdy zaczął przyciągać uwagę całego świata, po tym jak został najmłodszym zawodnikiem który zagrał dla swojego klubu Strømsgodset jak i również kadry narodowej Norwegii. Jego występy przyciągnęły uwagę największych klubów w Europie, w tym Manchesteru United oraz Liverpoolu, spośród tych które wykazały zainteresowanie pozyskaniem młodego talentu. „Na początku to było nierealne, że te wszystkie wielkie kluby chciały Martina, ale to dziwne do czego możesz się przyzwyczaić” powiedział CNN Sport jego tata, Erik Ødegaard w 2014 roku. „Prawie każdy topowy zespół z Europy był z nami w kontakcie”.

Kłopoty w Realu Madryt

Porozmawiaj z fanami piłki nożnej, a prawdopodobnie będą pamiętać jak słyszeli o młodym nastolatku z Norwegii, który był szeroko uznawany za następną światową gwiazdę i który w 2015 roku podpisał lukratywną umowę z Realem Madryt. Jego transfer do La Liga miał być pierwszym krokiem do jego wielkości, gdy wtedy jeszcze 16 letni przeniósł się do Hiszpańskiej stolicy aby uczyć się od najlepszych, a mianowicie od byłego Francuskiego pomocnika, wówczas trenera rezerw Realu Madryt, Zinedine’a Zidane. Określany jako przyszły król Los Blancos, Ødegaard stał się najmłodszym zawodnikiem klubu, gdy zadebiutował w 2016 roku, jednak nie było mu to przeznaczone. Utknął w hierarchii, za legendami Realu, takimi jak Luka Modrić, Toni Kross i Casemiro, możliwości Ødegaarda na grę w pierwszym zespole były bardzo limitowane. W poszukiwaniu regularnego grania, nastolatek spędził dwa wypożyczenia w lidze norweskiej, przed sezonem w hiszpańskim Real Sociedad. Pokazywał przebłyski swojego talentu, jednakże brakowału mu powtarzalności. Wtedy nadeszło wypożyczenie do Arsenalu w 2021 roku. Tym razem, wszystko schodziło się w całość. W poszukiwaniu nowej ery w klubie z północnego Londynu, menedżer Arteta pozyskał Ødegaarda na stałe, co w końcu dało rozgrywającemu stabilność. W wielu aspektach było to jak ostatnia szansa dla Ødegaarda, by odnieść sukces na szczycie futbolu, a on wykorzystał ją w pełni.

Miejsce, by zabłysnąć

Od tego momentu, północny Londyn stał się miejscem w którym w końcu uświadomił sobie o swoim potencjale, prowadząc Arsenal do odrodzenia i prezentując występy światowej klasy. „Już w młodym wieku miał wielkie oczekiwania” powiedział o Ødegaardzie menedżer Arsenalu Mikel Arteta gdy ten przedłużył kontrakt w 2023 roku. „Martin stał się zawodnikiem którym jest dzisiaj w tym wieku przez to co przeszedł w ostatnich czterech lub pięciu latach. Właśnie to tworzy zawodnika oraz człowieka którym jest dzisiaj. Jesteśmy bardzo szczęśliwi że znalazł dom.” Oprócz bycia zaufanym człowiekiem Artety, Norweg stał się również ulubieńcem kibiców, z niezliczonymi fanami, dumnie noszącymi repliki koszulek z jego nazwiskiem. „Duch tutaj, wokół klubu jest po prostu niewiarygodny. Jest najlepszy jaki kiedykolwiek widziałem w moim życiu jako część zespołu,” - powiedział Ødegaard w swoim artykule przedmeczowym – to coś co kapitan Arsenalu pisze przed każdym meczem domowym - przed meczem z Porto. „Z pewnością mamy coś specjalnego i widać to również na boisku, jak bardzo cieszymy się grą ze sobą.” Jednakże, jeżeli ma dorównać poziomowi ustalonemu przez niektórych swoich poprzedników w Arsenalu, obecny kapitan będzie musiał podnieść więcej niż jedno większe trofeum podczas swojego pobytu w klubie. Wielu kibiców nadal ma nadzieję, że stanie się to w tym sezonie, gdyż The Gunners, mierzą się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, oraz uczestniczą w zaciętej walce o tytuł w Angielskiej Premier League z Manchesterem City oraz Liverpoolem. Oczywiście, wciąż istnieją wątpliwości, czy ta młoda drużyna Arsenalu, ma to co potrzebne, aby odnieść sukces w którejś z tych rozgrywek. Niewielu z zawodników kiedykolwiek wygrało znaczące trofeum, a menedżer nadal jest stosunkowo nowy na większej scenie. Ale, w Ødegaardzie, Arsenal w końcu ma swojego lidera który wygląda na zdeterminowanego aby poprowadzić ten zespół do sukcesu. A w Arsenalu, Ødegaard, wreszcie znalazł miejsce w którym może zabłysnąć.

Dział: Nożna

Autor:
Ben Church, CNN | Tłumaczenie: Mateusz Gwóźdź

Źródło:
https://edition.cnn.com/2024/03/13/sport/martin-odegaard-arsenal-champions-league-spt-intl/index.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się