Nienawidzę Norwegii Szwedzka frustracja po norweskiej sensacji
Martin Uldal (23) odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata podczas wielkiego norweskiego dnia. To wywołało irytację w Szwecji.
Zdjęcie: Anders Boine Verstad / NRK
Niewiele było świątecznej atmosfery w Le Grand-Bornand, gdzie przed sprintem biathlonistów padało ulewnie. Jednak mimo trudnych, mokrych warunków, Martin Uldal pobiegł najlepszy wyścig w swoim życiu. Strzały były szybkie i precyzyjne – trafił dziesięć na dziesięć celów i uniknął rundy karnej. 23-latek zwyciężył w sprincie, zdobywając pierwsze w karierze zwycięstwo w Pucharze Świata. Uldal dał z siebie wszystko i zwymiotował na mecie.
– „Mój żołądek całkowicie się skurczył. Czasami tak się dzieje. Poczułem to od razu po przybyciu na metę,” powiedział dla NRK.
Po wyczynie był prawie bez słów.
– „To było niesamowite. Nie ma co więcej mówić. To było wspaniałe. Zwykle jestem bardzo gadatliwy, ale teraz po prostu brak mi słów,” uśmiecha się nowa gwiazda.
„Nienawidzę Norwegii”
Uldal wygrał przed Johannesem Thingnesem Bø i Szwedem Sebastianem Samuelssonem. Ten ostatni ma już dość oglądania norweskich flag nad sobą na liście wyników.
– „Nienawidzę Norwegii. To fajne dla niego, ale nie cieszę się z sukcesów moich norweskich przyjaciół,” powiedział Samuelsson dla SVT.
„Narodziła się nowa gwiazda”
To była dramatyczna końcówka, gdzie rywalizowali Uldal i Thingnes Bø. Biathlonowa legenda zdobyła swoje pierwsze zwycięstwo Pucharu Świata właśnie w Le Grand-Bornand 13 lat temu i walczyła o swoje 87. zwycięstwo w karierze. Jednak tym razem musiał uznać wyższość młodszego kolegi z drużyny. Cała ostatnia runda była pełna napięcia, a Uldal czekał w strefie mety. Thingnes Bø przybiegł 1,4 sekundy za nim.
– „Narodziła się nowa gwiazda,” podsumował Ole Einar Bjørndalen w TV 2.
Nie było niespodzianki
Koledzy z drużyny cieszyli się z sukcesu Uldala. Vebjørn Sørum był pod wrażeniem.
– „To jest niesamowite. Biegł przede mną, więc mogłem zobaczyć większość jego wyścigu. To niewiarygodnie imponujące i wcale nie zaskakujące. W pełni zasłużone,” powiedział Vebjørn Sørum dla NRK.
– „To kometa, która pojawiła się na biathlonowym niebie. Martin to niesamowicie fajny gość, który, podobnie jak ja, dba o detale w strzelaniu. Nie dziwię się, że jest tak dobry,” mówi Sturla Holm Lægreid.
Strzelanie Uldala zwróciło już uwagę świata biathlonu. Vetle Sjåstad Christiansen również nie był zaskoczony, że zwycięstwo przyszło tak szybko.
– „On jest biathlonistą przyszłości. Rozwinął szybsze strzelanie niż ktokolwiek przed nim.”
Koszmar Strømsheima: – Okropne
Nie wszyscy Norwegowie mieli dobry dzień. Endre Strømsheim zakończył na 55. miejscu, mimo że popełnił tylko jeden błąd na strzelnicy.
– „To niewiarygodne, jak źle mi poszło. Po prostu okropnie,” powiedział Strømsheim dla NRK i dodał:
– „Byłem niestabilny przez cały rok, a uczucie staje się coraz gorsze. Kiedy organizm jest w złym stanie, a ty starasz się startować, to nic nie pomaga. Ciało nie reaguje ani na trening, ani na odpoczynek.”
Również mistrz świata w sprincie z 2021 roku, Martin Ponsiluoma, miał ciężki dzień. Cztery pudła w pozycji leżącej wyeliminowały go z walki o dobre miejsce.
– „To koszmar. Niewiarygodne, że pudłuje w ten sposób. Przez całą jesień był tak pewny siebie, ale teraz po prostu mu nie wychodzi,” skomentował trener strzelania Jean-Marc Chabloz dla SVT.
Dział: Więcej sportów
Autor:
Anders Boine Verstad | Tłumaczenie Bartłomiej Basta — praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/