Olimpijski błąd: Fotograf telewizyjny zgubił się w biegu Ingebrigtsena – Amatorszczyzna
Jakob Ingebrigtsen musiał ominąć fotografa telewizyjnego, który wbiegł na bieżnię, ale dostał się do finału olimpijskiego na 5000 metrów.
Jakob Ingebrigtsen po zdobyciu złotego medalu olimpijskiego w Tokio na dystansie 1500 metrów Fot. Getty Images
-„Uważaj na tego mężczyznę z kamerą! On w ogóle nie patrzy”, powiedział komentator Jann Post, gdy na ekranach pojawiło się to dziwaczne wydarzenie.
W połowie drugiego środowego biegu na 5000 metrów Jakoba Ingebrigtsena, fotograf telewizyjny wszedł na bieżnię na około 3400 metrach. Fotograf wydawał się zupełnie nieświadomy ogromnej pomyłki, którą popełnił. W tym samym czasie, kiedy biegacze byli w akcji, kilku zawodników rzucających oszczepem również poczyniło ostatnie przygotowania do biegu, co prawdopodobnie było powodem obecności fotografa.
Norweg machnął ręką i ponownie spojrzał na fotografa.
W norweskiej prasie zadano Ingebrigtsenowi pytanie o to, co myślał, gdy go mijał.
-„Nie zdążyłem mu nic powiedzieć. Pomyślałem: “czy to możliwe?” i pokręciłem głową. Chodzi raczej o to, że my jako biegacze, cieszymy się, że jest to rzeczywiście możliwe do osiągnięcia. To trochę niefortunne. Na pewno są tacy, którzy zgłoszą protest, a potem nie wiem, czy ktoś dotrze do finału. Być może w finale będziemy mieli nieco większe pole do popisu. To także ekscytujące”, mówi Ingebrigtsen dla NRK, TV i Dagbladet.
To mógł być upadek.
-„Na szczęście poszło dobrze. Gdyby były tam jakieś ofiary, w finale musieliby dać z siebie więcej”, powiedział ekspert NRK Vebjørn Rodal.
Sam Ingebrigtsen jest zawiedziony zachowaniem fotografa na Stade de France. „To amatorszczyzna. Coś takiego nie powinno się wydarzyć na igrzyskach olimpijskich. Każdy, kto znajdzie się w pobliżu bieżni lekkoatletycznej, musi zrozumieć, że przechodząc przez pierwszy i drugi tor, należy się uważnie rozglądać. Dzisiaj to nie zadziałało”, mówi dla NRK.
„To wyzwanie, którego się nie spodziewałem. Takie rzeczy nie powinny się wydarzać, zwłaszcza na igrzyskach olimpijskich. Myślę, że ktoś to usłyszy w izbie. Nie wiem, czy komuś zepsuło to bieg, ale wpływa to na ludzi bardzo negatywnie”, kontynuuje.
Ingebrigtsen mówi, że on sam miał szczęście, że zajął dobrą pozycję i dzięki temu stosunkowo łatwo mógł przebiec po zewnętrznej stronie fotografa.
-„W bieganiu może zdarzyć się wiele nieprzewidzianych rzeczy. Wielu zawodników upada i nagle pojawiają się kamerzyści. Ważne jest, aby być przygotowanym na takie zdarzenia, ale nie zawsze ma się tyle szczęścia”.
Był zadowolony z samego wyścigu, który zakończył się tym, że jako pierwszy przekroczył linię mety i bez problemu dotarł do sobotniego finałowego biegu na 5000 metrów.
-„Było dobrze. Moim celem było dotarcie do finału”, mówi.
Fisher: „Próbował tylko wykonywać swoją pracę”
Dalej dostał się również Grant Fisher. Amerykanin w eliminacjach otrzymał czwarte miejsce. On również bezpiecznie ominął fotografa. „Na szczęście byłem na pierwszym pasie, więc nie wpłynęło to na mnie za bardzo. Nie sądzę, żeby ktokolwiek upadł z tego powodu i na szczęście tak się nie stało, ponieważ pozostało jedno okrążenie. Miejmy jednak nadzieję, że to się więcej nie powtórzy”, mówi dla NRK.
-„To nie powinno się wydarzyć. Myślę, że wszyscy się tu zgadzają. Ostatecznie on starał się po prostu wykonywać swoją pracę. Musi jedynie być bardziej uważny”, mówi Fisher.
Iren Brian Fay zajął 13 miejsce i został znokautowany, zauważając po drodze incydent z fotografem.
-„Nie wiem, co on robił. Na szczęście wszyscy zdążyli go ominąć, mi również udało się przebiec”, mówi i kontynuuje:
-„Przeżyłeś coś takiego wcześniej?”
-„Nie, nie z kamerzystą na trasie. Nie sądzę, by ktokolwiek tak robił. To trochę wstyd. Ale takie rzeczy się zdarzają. To część życia i część sportu”.
Nowa złota szansa dla Ingebrigtsena
Ingebrigtsen był zdruzgotany, gdy zdał sobie sprawę, że we wtorkowy wieczór nie zdobędzie medalu w finałowym biegu na 1500 metrów. Norweg przyśpieszył tam już po 100 metrach i narzucił zawrotne tempo. Wyprzedzili go jednak Cole Hocker, Josh Kerr i Yared Nuguse, po biegu przyznał, że był zbyt zachłanny.
-„Rujnuję siebie”, powiedział Ingebrigtsen, który w związku z tym musiał szybko przygotowywać się do biegu na 5000 metrów w środę rano.
Ingebrigtsen nie brał wcześniej udziału w biegu na 5000 metrów na igrzyskach olimpijskich, ale zdobył złote medale na tym dystansie zarówno w 2022, jak i 2023 roku. Norweg zdobył wcześniej w swojej karierze jedno złoto olimpijskie na 1500 metrów w 2021 roku.
W związku z biegiem na 5000 metrów na tegorocznych igrzyskach olimpijskich, kilku rzekomo najsilniejszych zawodników nie startuje w zawodach. Rekordzista świata Joshua Cheptegei wcześniej wygrał na igrzyskach bieg na 10000 metrów, ale we wtorek zarówno on, jak i jego rodak Jacob Kiplimo wycofali się z biegu na 5000 metrów. Drugi najszybszy w tym roku zawodnik na 5000 metrów, Yomif Kejelcha, również pobiegł tylko na 10000 metrów na igrzyskach olimpijskich. Poza tym w środowej próbie nie udało się m. in. Luisowi Grijalvie i Mohammedowi Ahmedowi.
Dział: Bieganie
Autor:
Knut Anders Finnset, Simon Zetlitz Nessler, Lars Bryne, Celina Myklebust Magnussen, Ida Nysæter Rasch, Anders Skjerdingstad | Tłumaczenie: Maja Wyrąbkiewicz - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/