Początek sezonu biathlonowego w pełni. Polskie drużyny dwukrotnie w TOP 10

IBU. Zdjęcie: BiathlonWorld.com

Panie i panowie połączyli siły

Sobotnia rywalizacja stała pod znakiem sztafet mieszanych. Pierw na trasę wybiegli reprezentanci dwudziestu czterech nacji, aby wziąć udział w konkurencji sztafety indywidualnej. Każda drużyna występowała w składzie: 1 mężczyzna i jedna kobieta. Panowie mieli do pokonania 5 zmian po 1,5 km każda, natomiast panie o jedną mniej.

Polską drużynę reprezentowali Andrzej Nędza-Kubiniec oraz Natalia Sidorowicz. Pomimo tego, że na strzelnicy biało-czerwoni byli bezbłędni to biegowo dostawaliśmy od reszty co przełożyło się 18. miejsce. 

Znacznie lepiej poradziła sobie nasza sztafeta w klasycznej odmianie konkurencji, którą zasila czwórka zawodników. Polacy w składzie: Joanna Jakiela, Kamila Żuk, Konrad Badacz i Jan Gunka zajęli 9. miejsce. W obu konkurencjach triumfowali Szwedzi.

Niedziela pod znakiem rozdziału płci

Po tym jak Skandynawowie zdominowali pierwszy dzień zmagań biathloniści i biathlonistki rywalizowali wyłącznie w swoich kategoriach. Polskę reprezentowali: Konrad Badacz, Marcin Zawol, Andrzej Nędza-Kubiniec i Jan Gunka. Sztafeta męska zakończyła zawody na miejscu 13. Na podium zawodów stanęli Francuzi, Norwedzy oraz Szwedzi.

Polskie biathlonistki zaś zanotowały najlepszy start tego weekendu. Joanna Jakiela, Kamila Żuk, Natalia Sidorowicz i Anna Mąka wspólnymi siłami doprowadziły zespół na wysokie 6. miejsce. Na strzelnicy Polki zanotowały jedno pudło i 10 doładowań naboi. Na metę przybiegły ze stratą ponad 2,5 minuty na triumfującymi Szwedkami.