Rola nastoletnich zawodników w seniorskiej piłce
Kluby piłkarskie na światowym poziomie coraz częściej wprowadzają do składu nastoletnich zawodników. Jak sytuacja wygląda w Polsce i co determinuje sukces młodych zawodników?
Lamine Yamal w barwach reprezentacji Hiszpanii (fot. Getty Images)
Lamine Yamal to 16-letni piłkarz FC Barcelony, który zszokował świat swoim wejściem w dorosły futbol. Skrzydłowy Barcelony rozegrał już 40 meczów w sezonie 2023/2024, strzelił 6 bramek i zaliczył 7 asyst. Za sobą ma już również 6 spotkań w reprezentacji Hiszpanii, w których zdobył 2 bramki i dwukrotnie wykonał ostatnie podanie w akcji bramkowej. Jak wygląda sytuacja utalentowanych piłkarzy w Polsce? Dlaczego gracze w tym wieku nie pojawiają się w dorosłej reprezentacji Polski?
Diamenty w światowym futbolu
W światowym futbolu przykładów takich jak Lamine Yamal jest coraz więcej. Również w FC Barcelonie świetnie spisuje się Pau Cubarsí (2007 r.), który zachwycił m.in. w dwumeczu 1/8 finału LM z Napoli. Warren Zaïre-Emery (2006 r.) pełni natomiast coraz ważniejszą rolę w wypłenionym gwiazdami światowego futbolu Paris Saint-Germain. W lipcu tego roku do drużyny Realu Madryt dołączy Endrick (2006 r.), który strzelił już swoją debiutancką bramkę dla reprezentacji Brazyli. Do tej pory wystąpił w koszulce Canarinhos czterokrotnie i dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. W dodatku były to mecze z mocnymi reprezentacjami Anglii i Hiszpanii. Wyróżniajacy się piłkarze już w tym wieku są w stanie stanowić o sile seniorskich reprezentacji narodowych.
Pau Cubarsí w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Napoli (fot. Getty Images)
Najmłodszy w kadrze polskiej reprezentacji
W polskiej reprezentacji namłodszym zawodnikiem na ostatnim zgrupowaniu przed spotkaniami barażowymi był Nicola Zalewski (2002 r.). W porównaniu z wcześniej wspomnianymi młodzianami, Nicola to piłkarz doświadczony z ponad 100 występami w barwach AS Romy. Od zawodników w tym wieku w Europie wymaga się konkretnych liczb i przejmowania inicjatywy na boisku, wcielania się stopniowo w rolę lidera drużyny. Zalewski rozegrał fantastyczne baraże, pomimo gorszej dyspozycji w meczach drużyny klubowej. Takiej energii na boisku jąką gwarantuje Nicola polska reprezentacja potrzebuje jak tlenu. Musi przestać być drużyną schematyczną dla swoich rywali i dać ponieść się fantazji, tak jak w niektórych akcjach wspomniany Nicola Zalewski, dysponujący fantastyczną techniką. Warto jednak zaznaczyć, że jest to piłkarz wychowany we Włoszech, który w ich systemie szkoleniowym zaistniał w młodym jak na polskiego piłkarza wieku. Debiutował w AS Romie jako dziewiętnastolatek. Nie jest to jednak ewenement w porównaniu z piłkarzami takimi jak Yamal, Cubrasi czy Emery.
Nicola Zalewski podczas meczu z Meksykiem w fazie grupowej MŚ 2022 (fot. Getty Images)
Niepełnoletni piłkarze w polskiej Ekstraklasie
Dlaczego w polskiej kadrze narodowej nie może w ostatnich latach zaistnieć żaden z nastoletnich piłkarzy? W swojej analizie chciałbym skupić się na zawodnikach poniżej 19 roku życia. Na ten moment najbardziej regularnie grającymi w polskiej lidze piłkarzami z tej kategorii wiekowej jest Michał Gurgul (2006 r.), Adrian Przyborek (2007 r.) i Dominik Szala (2006 r.). Przede wszystkim Przyborek i Szala wywalczyli sobie miejsca w podstawych jedenastkach swoich drużyn. Adrian Przyborek to ważny element pomocy szczecińskiej Pogonii – rozegrał w tym sezonie 14 meczów w Ekstraklasie i 2 spotkania w Pucharze Polski, zaliczając 4 asysty. Natomiast Dominik Szala to odkrycie Jana Urbana na prawej stronie defensywy Górnika Zabrze. Nominalny środkowy obrońca zbiera w ostatnim czasie świetne recenzje i już obserowany jest przez Michała Probierza. Selekcjoner reprezentacji Polski wspomniał o nim w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego. W obecnym sezonie rozegrał w Ekstraklasie 9 meczów, przy czym regularnie występuje dopiero od rundy wiosennej. Od spotkania z Piastem Gliwice w lutym tego roku, młody defensor nie opuścił choćby na minutę boiska w żadnym z siedmiu następnych spotkań swojej drużyny. Ostatni ze wspomnianych wcześniej graczy występujących w polskiej lidze – Michał Gurgul to lewy obrońca Lecha Poznań, który w tym sezonie rozegrał 10 meczów w Esktraklasie, strzelając 1 gola. Wydaje się, że może być to kolejny gracz poznańskiej akademii sprzedany w przyszłości za duże pieniądze do zagranicznego zespołu. Na ten moment musi jednak ustabilizować swoją pozycję w składzie Lecha Poznań, ponieważ w trzech ostatnich spotkaniach nie pojawił się na boisku choćby na minutę.
Dominik Szala (z prawej) w trakcie meczu z Lechem Poznań (fot. Dariusz Hermiesz/gornikzabrze.pl)
Co z pozostałymi piłkarzami?
Młodzieżowe kadry Polski w ostatnich latach dostarczają emocji związanych z awansami na duże turnieje. Drużyna do lat 17 prowadzona przez Marcina Włodarskiego zyskała duży rozgłos po dobrym występie na Mistrzostwach Europy wiosną 2023 r.. Niestety, rozegrane później Mistrzostwa Świata nie poszły po myśli polskich reprezentantów a afera alkoholowa, w której udział brało trzech piłkarzy przysłoniła sportowe emocje związane z turniejem. Gdzie aktualnie są kluczowi zawodnicy z rocznika 2006 i młodsi? Karol Borys, który uznawany jest za ogromny talent wyjechał w trakcie zimowego okienka transferowego do Belgii. Śląsk Wrocław nie postawił odważnie na wychowanka przez co ten zdecydował się na transfer do KVC Westerlo. Do tej pory pomocnik w nowej drużynie rozegrał 18 minut. Belgijski klub traktuje Borysa jako inwestycję w przyszłość i pozostaje trzymać kciuki aby w najbliższych sezonach Polak przebił się do składu swojego zespołu. Wśród innych zawodników z tego pokolenia wyróżnić można Filipa Rejczyka, Filipa Rózgę, Jakuba Krzyżanowskiego czy Krzysztofa Kolanko. Ostatni z tej grupy, będący kapitałem reprezentacji Polski u18 nie rozegrał w tym sezonie ani minuty w pierwszej drużynie Górnika Zabrze. Krzyżanowski natomiast występuje szczebel niżej i na zapleczu Ekstraklasy przebija się do składu Wisły Kraków. W tym sezonie rozegrał już 15 spotkań (w tym 2 w Pucharze Polski) i ostatnio coraz częściej pojawia się w pierwszym składzie krakowskiego zespołu. Filip Rejczyk i Filip Rózga to gracze odpowiednio Legii Warszawa i Cracovii. Obaj stopniowo wchodzą do gry na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Rejczyk rozegrał do tej pory 29 minut w 4 występach w Ekstraklasie natomiast Rózga wystąpił dziewięciokrotnie w wymiarze 132 minut (w tym 29 min. w Pucharze Polski). Przyszłość drugiego z Filipów jesienią stała pod dużym znakiem zapytania. Był on odesłany ze zgrupowania kadry młodzieżowej przygotowującej się do Mistrzostw Świata w związku z wspomnianą wcześniej aferą. Miejmy nadzieję, że młody piłkarz wyciągnął z tej sytuacji wnioski i coraz odważniej będzie przebijać się do pierwszego składu Cracovii.
Karol Borys podczas meczu młodzieżowej reprezentacji Polski (fot. Balint Szentgallay/ZUMA Press Wire/newspix.pl)
Dojrzewanie – indywidualna kwestia
Zawodników w tym przedziale wiekowym będących w kadrach drużyn Ekstraklasy oraz 1 ligi pojawia się coraz więcej, natomiast mało kto odgrywa w zespole kluczową rolę. Ekstraklasa uznawana jest za bardzo fizyczną ligę. Zawodnicy tacy jak Karol Borys nie dysponują świetnymi warunkami fizycznymi, przez co trenerzy nie chcą ryzykować wystawiania takiego piłkarza w składzie, zwłaszcza jeśli klub gra o najwyższe cele. Istotne są kwestie rozwojowe zawodników w wieku dojrzewania – nie tylko fizyczne, ale również psychologiczne. Są zawodnicy, którzy dojrzewają szybko – jak chociażby Jakub Kamiński, aktualny zawodnik Wolfsburga, który w wieku 17 lat wszedł do składu Lecha Poznań, a już trzy lata później, mając zaledwie 20 lat świętował tytuł Mistrza kraju, będąc kluczowym zawodnikiem drużyny. Są również tacy piłkarze, których rozwój trwa dłużej, ale w końcu osiągają oczekiwany poziom, tak jak inny z byłych skrzydłowych Lecha Poznań – Michał Skóraś. Piłkarz z Jastrzębia-Zdroju debiutował w drużynie z Poznania w wieku 20 lat, a kluczowym zawodnikiem stał się w sezonie 2022/2023 jako 22 latek. Warto w tym miejscu wspomnieć również o Robercie Lewandowskim, który w wieku 20 lat debiutował w Ekstraklasie, a dopiero jako 22-latek wyjechał z Poznania do Dortmundu rozpoczynając swoją piękną karierę. Późny start nie przeszkodził napastnikowi w zostaniu jednym z najlepszych piłkarzy świata.
Pracowitość istotnym elementem rozwoju
Inną kwestią w przypadku kandydatów na piłkarzy jest ich determinacja do osiągania celów. Obserwując takich piłkarzy jak Lamine Yamal można mieć poczucie, że osiągnięcie sukcesu w sporcie było dla niego od pierwszego wejścia na boisko w koszulce Barcelony nie tylko marzeniem, ale i realnym celem. W Polsce często bywamy świadkami dekoncentracji młodych piłkarzy przez pokusy współczesnego świata. Afera alkoholowa w kadrze u17 pokazała, że nie jest to nadmuchany temat, a realny problem. Sam mogłem obserwować podejście do sportu znajomych, którzy wybierali szkoły sportowe i grę w młodzieżowych drużynach piłkarskich. Wysnuwam wniosek, że niewielu z nich miało w sobie wystarczająco dużo determinacji do rozwoju. W najmłodszych latach talent wystarcza do tego by wyróżnić się w skali szkoły, miasta czy regionu. Później nadchodzi moment pracy nad techniką, fizycznością a przede wszystkim psychiką, o którą wcale nie jest łatwo w dzisiejszych czasach zadbać. Utalentowani zawodnicy wchodzą w okres dorastania, kiedy to pojawiają się możliwości imprez, duże pieniądze i osoby, które nie zawsze pomagają w rozwoju kariery. Młodzi piłkarze to tak samo jak my, tylko ludzie, którzy mają swoje słabości, którzy nie zawsze podejmują odpowiednie decyzje i którzy również mogą korzystać z uroków tego świata. Najważniejsze, aby robili to z głową a tu bardzo istotną rolę może odegrać psychologia sportowa. Należy zwrócić uwagę na tą kwestię w czasach, kiedy internet rzadko bywa źródłem cennych rad i wpajania najważniejszych wartości a coraz częściej promuje lekkie, przyjemne życie, które nigdy sportowcom nie przyniesie zamierzonego efektu. Świat sportu to nie świat celebrytów. Potrzeba w nim ogromnej determinacji aby odnieść sukces na skalę światową.
Stawiajmy na młodych.
Obserwując pojawiające się komentarze pod artykułami dotyczącymi potencjalnego powołania wspomnianego wcześniej Dominika Szali, mam wrażenie, że część kibiców nie jest świadomych w jakim kierunku podąża futbol. Młodzi zawodnicy stanowią o sile europejskich drużyn i najlepszych reprezentacji narodowych. Mało kto pamięta w jakim wieku w biało-czerwonych barwach debiutował chociażby Włodzimierz Lubański, który jako szesnastolatek wybiegł na boisko w spotkaniu z Norwegią. Kibice wciąż mają na uwadze przypadki Bartosza Kapustki czy Mariusza Stępińskiego, których kariera nie rozwinęła się w oczekiwany sposób. To nie może być jedyny argument, przez który rezygnujemy z graczy młodego pokolenia. Zapominamy, że w młodym wieku w kadrze debiutowali również Arkadiusz Milik, Grzegorz Krychowiak czy Piotr Zieliński, którzy rozwinęli swoją karierę na najwyższym europejskim poziomie. Każdy z zawodników podąża swoją indywidualną drogą i każdy w innym momencie kariery wchodzi na swój najwyższy poziom. Nie możemy jednak twierdzić, że miejscem wyróżniającego się, niespełna osiemnastoletniego zawodnika jest jedynie kadra młodzieżowa. Jeśli tu i teraz dysponuje odpowiednią formą i może być inwestycją w przyszłość, powinno się takiego zawodnika powołać do seniorskiej kadry chociażby w celu porównania jego umiejętności z najlepszymi zawodnikami w kraju na jego pozycji. Gdyby Pau Cubarsí miał kierować się tego typu ostrożnymi opiniami, czekałby do swoich osiemnastych urodzin nie tylko z możliwością wypicia lampki szampana, ale również z szansą gry w FC Barcelonie i seniorskiej reprezentacji. Być może z takim podejściem jeszcze kilka lat nie usłyszelibyśmy o nim w świecie futbolu.
Dział: Nożna
Autor:
Miłosz Konopiński
Źródło:
https://www.transfermarkt.pl